Przyszedl w czwartek sobie z meczu (co tydzien sobie gra) i zaczelam opowiadac mu,jak to Zink zyskal na wartosci,przez taki w sumie krotki okres po wyjsciu na rynek.A on mowi:to czemu nie inwestujemy?Myslalam,ze padne.Jak cokolwiek chcialam nowego kupic,to mi mowil na co po co kolejna,wiec sprzedawalam i kupowalam,teraz chyba bede normalnie kolekcjonersko z rozwaga kupowac i zostawiac te szmatki.No i teraz poluje ja sobie na jedwabne ptaszory,a on placi.