Strona 2 z 3 PierwszyPierwszy 123 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 21 do 40 z 60

Wątek: Zima tylko dla chuściochów?

  1. #21
    Chustonówka Awatar bollyanna
    Dołączył
    Dec 2009
    Miejscowość
    Wrocław
    Posty
    20

    Domyślnie

    Ja kiedyś z wózkiem musiałam przejść przez zaśnieżony parking. Nie dość że auta były tak zaparkowane, że wózek ledwo by się przecisnął, to jeszcze wzdłuż sznura samochodów była mała zaspa i musiałam lecieć dookoła. Czułam się unieruchomiona wtedy. A z chustą myk i już

  2. #22
    Chustofanka Awatar manika
    Dołączył
    Nov 2009
    Miejscowość
    Będzborg
    Posty
    208

    Domyślnie

    Ja powiem szczerze że dopiero od kiedy mam kurtkę to lubię na dwór chodzić w chuście .Jak kurtki nie było to nienawidziłam wiązać małego ubranego w gruby kombinezon ,nie umiałam chusty dobrze dociągnąć i chodziliśmy z wózkiem . A teraz zakładamy tylko na siebie kurtkę czapka na głowę i wychodzimy . No i najważniejsze że mały spokojny i sie nie wpienia

  3. #23
    Chustoholiczka
    Dołączył
    Apr 2008
    Miejscowość
    Canada`s armpit :P
    Posty
    4,268

    Domyślnie

    u nas i chusta i wozek, codziennie pare godzin na dworzu

  4. #24
    Chustoholiczka Awatar marza
    Dołączył
    May 2008
    Miejscowość
    Wrocław
    Posty
    3,303

    Domyślnie

    Latem wiecej się wozilismy,a od wrzesnia nie użyłam wózka ani razu.
    Wygodniej mi w chuscie przemirzać kałuze i zaspy śnieżne
    Marzena,mama Neli(X'2004) i Poli(VII'2008)
    Doradczyni po kursie średniozaawansowanym Die Trageschule ®

    Zielona Mama.pl chusty, nosidła ergonomiczne, pieluszki wielorazowe. To także wypożyczalnia chust i nosideł oraz nauka wiązania chust we Wrocławiu. Zapraszamy do sklepu stacjonarnego! Wrocław ul. Czarnieckiego 29A/AB

    Chusty tkane Little Frog

  5. #25
    Chustomanka Awatar martajotka
    Dołączył
    May 2009
    Miejscowość
    podpoznańska Szreniawa
    Posty
    610

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez lemniscus Zobacz posta
    a tak wogóle zauważyłam że mało ludzi chodzi z dziećmi na spacery zwykle spotykam tylko kilkoro tych samych dzieciaczków i to starszych a wczoraj to już wogóle pustki były a przecież chyba ferie są (przynajmniej u nas)
    no własnie ja też mam wrażenie, że pokutuje jakis przesąd, że zimą się z dziecmi nie wychodzi. Ale też brnięcie wózkiem przez śneigi jest upiorne. Ostatnio zaczepiłam sąsiadkę gdy się męczyła w zaspie śnieżnej, mamy wkrótce sie spotkać na pokazanie chust .
    ale sanki jak najbardziej!
    Marta, mama świetnych dzieciaków: Igora i Ani

    W Poznaniu też nosimy!

    Nasz wytapetowany świat

  6. #26
    Chustonoszka Awatar Tolusia30
    Dołączył
    Jan 2010
    Miejscowość
    Warszawa
    Posty
    61

    Domyślnie

    hmmmmmmmm mi położna powiedziała, że jak temperatura niższa niż -5 to nie wolno wychodzić!!! I tak siedzę jak palant
    Pyzatka (3.10.09)

  7. #27
    Chustodinozaur Awatar qqrq5
    Dołączył
    Dec 2008
    Miejscowość
    zachodniopomorskie
    Posty
    18,779

    Domyślnie

    wychodzenie na dwor w chuscie/nosidle jest swietne zima tylko najgorzej gdy mam cos do załatwienie w urzedzie na poczcie lub zrobienie zakupów
    stalam wczoraj z młodym w nosidle w niezbyt długiej kolejce, ale mialam wrazenie ze mlodemu za goraco
    za jakis czas wyszlismy na dwor i dzisiaj Ignac kicha od rana
    pewnie zgrzał sie i zaziebił jak wyszlismy na dwor

    no a od czasu do czasu trzeba zrobic zakupy, wejsc na dluzej do sklepu i co wtedy??

    Cytat Zamieszczone przez Tolusia30 Zobacz posta
    hmmmmmmmm mi położna powiedziała, że jak temperatura niższa niż -5 to nie wolno wychodzić!!! I tak siedzę jak palant
    no chyba ze noworodek
    [*] i
    Ignaś 07.04.2008 Staś 07.05.2013

    Pisze z telefonu wiec czasami brakuje mi polskich liter

  8. #28
    Chustonoszka Awatar Tolusia30
    Dołączył
    Jan 2010
    Miejscowość
    Warszawa
    Posty
    61

    Domyślnie

    położna powiedziała, że całą tą pierwszą zimę obowiązuje ta zasada
    Pyzatka (3.10.09)

  9. #29
    Chustofanka Awatar reniason
    Dołączył
    Dec 2009
    Miejscowość
    Kraków
    Posty
    285

    Domyślnie

    Jak idziemy na spacer to wsadzam syna do wózka( bo on przejdzie trochę i już chce na ręce) a córkę pakuję do chusty. Więc jestem mamą chustowo wózkową. A i teraz rzadko wychodzimy na spacery bo jak nie jedno to drugie jest chore.
    Renata mama Arusia 25.11.2007 i Urszulki 03.11.2009
    Kosmetyki Mariza

  10. #30
    Chustomanka
    Dołączył
    Jan 2010
    Miejscowość
    Warszawa
    Posty
    631

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Tolusia30 Zobacz posta
    położna powiedziała, że całą tą pierwszą zimę obowiązuje ta zasada

    Mi polozna powiedziala ze trzeba wychodzic codzinnie a taki wiekszy mroz na max. 30 min. Mówiła że trzeba hartować
    Ale od 3 dni siedzimy w domu bo mamka troche przychorowala, dopiero dzisiaj pod wieczor idziemy do babci :-D

  11. #31
    Chustomanka
    Dołączył
    Jan 2010
    Miejscowość
    Warszawa
    Posty
    631

    Domyślnie

    No i oczywiści w chuście

  12. #32
    Chustodinozaur Awatar qqrq5
    Dołączył
    Dec 2008
    Miejscowość
    zachodniopomorskie
    Posty
    18,779

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Tolusia30 Zobacz posta
    położna powiedziała, że całą tą pierwszą zimę obowiązuje ta zasada

    Codzienne spacery wspomagają układ odpornościowy dziecka, a świeże powietrze pomaga łatwiej zasnąć. Niestety jeszcze dziś zdarzają się osoby, które uważają że na pierwszy spacer powinno się wychodzić po ok. 3 miesiącach od urodzenia, po dwumiesięcznym werandowaniu
    Generalnie młodym mamom zalecam w okresie wiosenno- jesiennym spacery od 8-10 doby życia, najpierw po 15 minut, stopniowo wydłużając czas spaceru do 2-3 godzin. Oczywiście podczas zimy wyjść na spacer można z noworodkiem 2-3 tygodniowym i na krótko.
    Nie powinno się wychodzić na spacer z małym dzieckiem jeśli temperatura powietrza jest niższa niż -10 st. C lub jest ostry wiatr. W czasie deszczu czy pochmurnej jesiennej pogody w powietrzu unosi się dużo grzybów , zatem nie jest to korzystny moment na spacer.
    Podczas zimowych spacerów dziecko powinno być ubrane ciepło, czapka dobrze przylegająca do uszu, najlepiej wiązana, szalik, rękawiczki oraz ubranko nie krępujące zbytnio ruchów dziecka. Buzię należy posmarować na 30 minut przed planowanym spacerem kremem natłuszczającym. Nie należy przykrywać dziecka kocem po same uszy, bo korzyść z takiego spaceru jest wątpliwa.
    pozdrawiam i życzę przyjemnych spacerów


    źródło: net
    [*] i
    Ignaś 07.04.2008 Staś 07.05.2013

    Pisze z telefonu wiec czasami brakuje mi polskich liter

  13. #33
    Chustomanka Awatar lindgren
    Dołączył
    Jul 2008
    Miejscowość
    z Poznania
    Posty
    1,015

    Domyślnie

    u mnie na osiedlu dzieci jest sporo, i wózkowych i samobieżnych (chustowych nie widuję ostatnio jakoś).

    sama jeżdżę z mlodym wózkiem (z dużymi kołami) i bardzo fajnie jest
    wszystko jest dla ludzi a poza tym mam lekką alergię na fundamentalizm i propagowanie jedynie słusznych rozwiązań
    stach 12.2008, tosia 07.2010, magda 12.2013 [*], maryśka 11.2014

  14. #34
    Chusteryczka Awatar kulka37
    Dołączył
    May 2009
    Miejscowość
    Opole
    Posty
    1,893

    Domyślnie

    Nie ma jedynie słusznych rozwiązań,bo każdemu i w różnych sytuacjach pasuje coś innego!
    My generalnie używamy sanek i chusty.Kupiłam wielkie buciorzyska na "traktorach" i się nie ślizgam.Wcześniej miałam obsesję,że upadnę i młodemu coś uszkodzę.
    Ale gdy śniegu trochę zejdzie wózek też wróci do łask,bo Wojtek fajnie w nim śpi,a duże,pompowane kółka dają radę w terenie.
    Grunt to sobie poradzić w różnych sytuacjach i nie siedzieć w chacie całymi dniami bez potrzeby

  15. #35
    Chustoholiczka Awatar espejo
    Dołączył
    Jun 2009
    Posty
    3,729

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez qqrq5 Zobacz posta

    Nie należy przykrywać dziecka kocem po same uszy, bo korzyść z takiego spaceru jest wątpliwa.
    pozdrawiam i życzę przyjemnych spacerów


    źródło: net
    Mnie zastanawia widziane ostatnio bardzo często zjawisko - dziecko w wózku, przykryte kocem po czubek głowy bez mała i na to folia przeciwdeszczowa - w pogodny, zimowy, ladny dzień, kiedy nic nie pada... raz sie przygladałam, jak sąsiedzi na dole w klatce pakowali maleństwo do wózka w grubym zimowym kombinezonie, na to kocyk i jeszcze szczelna folia - to po co w ogóle wychodzic z domu?
    Truscaffkowa Marzenka
    starszy i młodszy .... bardzo mi urośli







  16. #36
    Chustopróchno Awatar natala
    Dołączył
    Feb 2008
    Miejscowość
    Londyn
    Posty
    11,975

    Domyślnie

    odkad w Londynie snieg spadl, noszenie wrocilo do lask. wczesniej bylo :ja siam" ale po sniegu mu bylo zle, wiec wolal na plecy. sniegu juz nie ma, a Franek codziennie przed wyjsciem mowi "w nosidle dzisiaj idziemy.
    tym co ciocia pozyczyla"
    natala mama Franka (29.11.2007), Wojtka (06.08.2010) i Szymka (07.07.2016). doradca po kursie podstawowym DieTrageschule®
    Never try to help someone unless they are ready to be helped Jeff Foster

  17. #37
    Wałkoguru
    Dołączył
    Jul 2008
    Miejscowość
    Reykjavik
    Posty
    5,679

    Domyślnie

    My w zależności od okoliczności - jak trzeba jechać do babci po warzywa i przetwory z jej zimnej piwnicy, wtedy bierzemy nasz wielki terenowy wehikuł na pompowanych kołach (choć i tak ciężko w zaspach). Chusty schowałam do szafy już na początku mrozów - nie mam kurtki dla dwojga, a na kurtkę wiązanie to koszmar jakiś - nosimy się w ergonomiku. I sanki, sanki, sanki uwielbiamy (najbardziej, jak obie na nich siedzimy a mąż robi za konia pociągowego )

  18. #38
    Chustofanka Awatar nadia.r
    Dołączył
    Nov 2009
    Miejscowość
    Warszawa-Białołęka
    Posty
    484

    Domyślnie

    My wychodzimy, praktycznie codziennie ale wózkiem. Jest nam wygodnie mimo wielkich zasp Chociaż już się nie mogę doczekać wiosny i pierwszego wyjścia na dworek w chuście


  19. #39
    Chustoholiczka Awatar ktosikowa
    Dołączył
    Aug 2009
    Posty
    4,209

    Domyślnie

    Ja wózkiem niestety muszę...W dodatku ogromnym, z dzieckiem "do kupy" prawie 60 kilo wazy... Cały ubiegły tydzień musiałam młoda do szkoły taksówkami wozić, bo ja nie samochodowa, a zaspy takie, że nie przejadę...Jutro hardcorowo ide z nią na łyżwy i w dodatku pieszo(znaczy wózkowo). Może przezyję...

  20. #40
    Chustoholiczka Awatar Bonita
    Dołączył
    Dec 2009
    Miejscowość
    W-wa
    Posty
    4,117

    Domyślnie

    A my wychodzimy teraz tylko w chuście Ostatni raz byłam wózkiem 3 stycznia i pożałowałam mojej córci która przez śnieg na chodnikach obijała się o boki gondolki.
    Mi wiadomo, że można wychodzić do -10 stopni, ale nie zawsze trzymam się tej reguły. Jak jest zimniej też czasem wychodzimy, ale na króciutko. Dzieci są przecież na całej kuli ziemskiej, w Skandynawii, Kanadzie, na Syberii - myślę że tam granica -10 stopni jest śmieszna Ja trzymam się zasady: wychodź wtedy kiedy sama masz ochotę spacerować. Nie będę się zmuszać do codziennego spaceru np. w deszczu tylko dla zasady że trzeba spacerować, ale też gdy mam ochotę wyjść to duży mróz mnie nie odstraszy. Wychodzimy tak co 2-gi dzień i jest dobrze
    Basia 29/08/2009 Jacuś 15/08/2012

    Bycie położną grozi tym, że pęknie ci serce, ale to nic złego,
    ponieważ wydostanie się w ten sposób mnóstwo miłości.
    Staniesz się dzięki temu lepszą położną. [Stephen, mąż Iny May Gaskin]


Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •