Strona 1 z 2 12 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 20 z 21

Wątek: Jakim cudem Dzieci nie nudzą się w chuscie?!

  1. #1
    gosia1974
    Guest

    Domyślnie Jakim cudem Dzieci nie nudzą się w chuscie?!

    Pisałam już o tym, że Młoda ma bunt chustowy... Ja kupuję - Ona wybrzydza... Ale jak patrzę na Wasze posty i zdjęcia - to skręca mnie z zazdrości... Jak to jest, że Wasze Dzieciaki tyle wytrzymują? Na brzuchu, na plecach, na biodrze? Najdłużej moja w manduce usiedzi - poprasowałam dzisiaj i inne takie domowe sprawy poczyniłam... No ale żeby pobyła w chuście/nosidle więcej niż 1,5 godz. - to nie ma mowy...

    ps. gwoli jasności - i tak pajaca z siebie robię - śpiewam, pląsam, przytupuję

  2. #2
    Chustoholiczka Awatar mamaŁucji
    Dołączył
    Oct 2009
    Posty
    3,436

    Domyślnie

    Na mieście to no problem...jest tyle ciekawych rzeczy, że klękajcie narody, moje dziecko oczy wybałusza i siedzi i gapi się na wszystko. A w domu, gdy sprzatam lub gotuję to wrzucam ją na plecy lub biodro i albo podrzucam coraz to nowe gadżety albo wciągam w to co robię, opowiadam, tłumaczę...moja to uwielbia. Aaaaa.... śpiewy i pląsy sa u nas na porządku dziennym Nie wiem tylko co na to sąsiedzi
    "Bądź śmiały, inny, niepraktyczny, broń sedna swojego zamierzenia i twórczej wizji przed asekurantami, czcicielami frazesu i niewolnikami pospolitości". Sir Cecil Beaton
    [*]

  3. #3
    Chusteryczka Awatar lalika
    Dołączył
    Jul 2008
    Miejscowość
    Opole
    Posty
    1,679

    Domyślnie

    Przecież 1,5 godziny to kawał czasu! Godzina też nieźle. Może niepotrzebnie oczekujesz czegoś więcej?

  4. #4
    Chustomanka Awatar martajotka
    Dołączył
    May 2009
    Miejscowość
    podpoznańska Szreniawa
    Posty
    610

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez gosia1974 Zobacz posta
    Pisałam już o tym, że Młoda ma bunt chustowy... Ja kupuję - Ona wybrzydza... Ale jak patrzę na Wasze posty i zdjęcia - to skręca mnie z zazdrości... Jak to jest, że Wasze Dzieciaki tyle wytrzymują? Na brzuchu, na plecach, na biodrze? Najdłużej moja w manduce usiedzi - poprasowałam dzisiaj i inne takie domowe sprawy poczyniłam... No ale żeby pobyła w chuście/nosidle więcej niż 1,5 godz. - to nie ma mowy...

    ps. gwoli jasności - i tak pajaca z siebie robię - śpiewam, pląsam, przytupuję
    ja ostatnio też mam ten problem. To znaczy od czasu kiedy Młody sam się nauczył dreptać uznaje tylko własne nogi. I sam musi wszędzie na nich dojść. W Chuście lub mei taiu daje się tylko spacyfikować gdy jets bardzo zmęczony. Dziś dał taki pokaz swoich strun głosowwych w banku i sądzie, że myslłam, że nas wyproszą. Na szczęście byli bardzo tolerancyjni.
    A ja też tak bardzo bym się chciała obnosić z naszym nowym Kakaowcem i miętkiem ;(.
    Czas na drugiego chuścioszka
    Marta, mama świetnych dzieciaków: Igora i Ani

    W Poznaniu też nosimy!

    Nasz wytapetowany świat

  5. #5
    Chustoholiczka Awatar Agut
    Dołączył
    Aug 2009
    Miejscowość
    okolice Grodziska M.
    Posty
    4,325

    Domyślnie

    moj młody tez jakoś max 1,5 h wyrabia w chuscie to i tak niezły wynik. Przez ten czas zdarzy sobie pokimać chwilę, i powygłupiamy sie troche jak na dworze jestesmy to sobie popatrzy troszke a później tez sie wkurza : ) nooo ale w koncu musi tez mieć chwile co by sie pobawić na macie, zeby poćwiczyć nowe umiejętności- od wczoraj moj młody nauczył sie ściskać gumowe zabawki które piszczą (taaa fajnie było poczatkowo ), żeby zjeść, posiedzieć w foteliku i inne rzeczy ktore codziennie robi dzieć

  6. #6
    gosia1974
    Guest

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez lalika Zobacz posta
    Przecież 1,5 godziny to kawał czasu! Godzina też nieźle. Może niepotrzebnie oczekujesz czegoś więcej?
    Lalika - ja nie oczekuję Ja sobie wyobrażam nie wiadomo co, po obejrzeniu zdjęć Aldo np
    Jak widzę, że się po 'starówce' tudzież wenecji opolskiej przechadzacie - to mnie skręca... Młoda by prędzej do Młynówki wpełzła, niż dała się tak nosić...

  7. #7
    Chustopróchno Awatar Mayka1981
    Dołączył
    Apr 2009
    Miejscowość
    Krapkowice
    Posty
    12,793

    Domyślnie

    To sobie nie wyobrażaj tylko wpadnij 24.01

    U mnie noszenie po domu odpada, no ostatnio wieczorem go próbuję "umęczyć i uspokoić" bo szaleniec biegałby tylko

    Na mieście raczej nie ma problemu

    Ale u nas jedyna słuszna opcja - ręce schowane. Jak są na wierzchu - to się wyrywa...
    A. 27.01.2009 B. 22.09.2010 M.14.07.2015
    Akredytowana Doradczyni po kursie Akademii Noszenia Dzieci chustomama.pl

  8. #8
    gosia1974
    Guest

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Mayka1981 Zobacz posta
    To sobie nie wyobrażaj tylko wpadnij 24.01
    Gdybym mogła, tobym wpadła Jakkolwiek to brzmi...

  9. #9
    Chusteryczka
    Dołączył
    Sep 2009
    Miejscowość
    Katowice
    Posty
    1,519

    Domyślnie

    Młody spał mi dziś w chuście ponad 2 godziny, ale pierwszy raz mu się to zdarzyło.
    Po domu noszę go na plecach, w gary mi przez ramię zagląda, jeszcze z niego kucharz wyrośnie.

    OT
    Mikołaj też z 2.06.09, gdzie rodziłaś?

  10. #10
    Chustonówka
    Dołączył
    May 2009
    Posty
    43

    Domyślnie

    w domu nudzi się, wyrywa...no chyba, ze zmeczony jest

    na miescie w sklepie /roznie

    a na bank zasypia mi w niej po poludniu, jak zmeczony jets,

  11. #11
    gosia1974
    Guest

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Pentla Zobacz posta
    OT
    Mikołaj też z 2.06.09, gdzie rodziłaś?
    W Goduli - i nigdy więcej!!

  12. #12
    Chusteryczka Awatar kulka37
    Dołączył
    May 2009
    Miejscowość
    Opole
    Posty
    1,893

    Domyślnie

    Wojtek siedzi długo.Na spacerze to i 2 godziny.W domu różnie,ale generalnie też spoko.
    Jak był cycowy to się głównie wtulał w mleczarnie i to mu wystarczyło do szczęścia.Teraz lubi sobie do sfatygowanych cycuchów pogadać i poklepać je przyjacielsko.Jak mu się znudzi,to zasypia U nas inaczej niż u Maykowego Aleksa:ręce muszą być na wierzchu

  13. #13

    Domyślnie

    Na spacerze to mogłabym go nosić i choćby 3 h, jest zadowolony, zaciekawiony, albo zasypia,ale muszę cały czas iść, nie ma stania i plotek z koleżankami. Chusta się też sprawdza w galeriach i innych sklepach, bo się wtedy rozgląda, dużo ludzi, świtełka itd. w wózku nie ma mowy na spokojne zakupy. Po domu to różnie, jak już bardzo marudzi to bach do chusty i zasypia. Dzisiaj testowałam na plecach i cały czas się chichrał, a oczy jak 5 zł Chyba to po prostu lubi, zawsze się uspokaja, jak go biorę na ręce, a przecież ie będę dźwigała 8 kg

  14. #14
    Chusteryczka
    Dołączył
    Jul 2009
    Posty
    2,882

    Domyślnie

    a moja by wychodzila tylko na jedzonko. uwielbia kazdą pozycję, każdą szmatę, i jęczy TYLKO jak zgłodnieje bywały dni pt przewinąć, nakarmić i do chusty i tak cały czas, była zadowolona (to jak byłam w białymstoku i w trasie)



  15. #15
    Chustoholiczka Awatar mamaŁucji
    Dołączył
    Oct 2009
    Posty
    3,436

    Domyślnie

    Taaaa...u nas to samo, Lucia mogłaby pół dnia w chuście siedzieć, tylko łazić muszę bo jak stoimi to nudy na pudy
    "Bądź śmiały, inny, niepraktyczny, broń sedna swojego zamierzenia i twórczej wizji przed asekurantami, czcicielami frazesu i niewolnikami pospolitości". Sir Cecil Beaton
    [*]

  16. #16
    Chusteryczka
    Dołączył
    Sep 2009
    Miejscowość
    Katowice
    Posty
    1,519

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez gosia1974 Zobacz posta
    W Goduli - i nigdy więcej!!
    A myślałam, że może się gdzieś na korytarzu porodówki mijałyśmy, ale ja w K-cach na Raciborskiej.

  17. #17
    Chustoholiczka Awatar morepig
    Dołączył
    Mar 2009
    Miejscowość
    Birmingham/UK
    Posty
    3,859

    Domyślnie

    nie wiem, moj ostatnio biedak nie mial wyjscia i byl 6h prawie

    pocketsfullofmemories.co.uk - Life & Kids Photography
    i na fb
    kolorowe śniadania - dopudelka i na fb

  18. #18
    Chustofanka Awatar kaka-llina
    Dołączył
    Oct 2009
    Miejscowość
    Rochester/Kent/UK
    Posty
    286

    Domyślnie

    można w chuscie godzinami.. ale trzeba chodzic i po domu to beee.. trzeba na dwór.. dopóki chodze jest w porzadku nawet jak zasnie nie moge usiaść bo jest beee....
    Alicja ( 18 08 09) Stasiu (13 09 12)

  19. #19
    Chustomanka Awatar Hainaut
    Dołączył
    Jun 2009
    Miejscowość
    Belgia (Walonia)
    Posty
    1,314

    Domyślnie

    Moja poki co sie nie nudzi, bo jest ciekawa wszystkiego, a z plecow ma ciekawy pukt widzenia. A jak sie zmeczy, to po prostu zasypia.
    Gorzej na brzuchu, bo sie tak strasznie wygina, zeby cos zobaczyc, odpycha, ze mam czasem wrazenie, ze zaraz mi wyleci.
    Ale wg mnie po prostu wazne, zeby otoczenie sie nieco zmienialo, zeby sie cos dzialo, co mogloby skupic uwage malucha.
    Kim (2009) & Tim (2011) - i 5 Aniolkow

  20. #20
    Chustomanka
    Dołączył
    Nov 2009
    Miejscowość
    Wrocław
    Posty
    559

    Domyślnie

    Mój wytrzymuje do godziny na spacerze, potem chce wyłazić z chusty, ale póki zimno i wiążę go pod płaszczykiem, to nie pozwalam wyłazić. W domu pakuję go na plecy, jak zabieram się za intensywne sprzątanie chałupy, czyli dużo się ruszam. Jak gotuję, to też mu się szybko nudzi, więc gotuję na raty.

    Wszystko u Was w normie, nie ma się czym przejmować
    P.S.: Mów mi Małgorzato

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •