owszem, ja tak mam, czas się po prostu lepiej zagospodarowuje
tez tak mialam po pierwszym dziecku,a teraz jak mam drugie, to choc przyznam, ze w ciązy mialam obawyjak to bedzie po porodzie z dwójką, to obecnie nie mam juz wcale takich problemów. Tez lubię pospac i czasem czuję, że gonię w piętkę, mam mnóstwo zapisanych karteczek samoprzylepnych w domu, bo moja pamięc krótkotrwała nie daje rady, ale już nie odczuwam własnie tego stresu, ze siedze w domu, ze jestem uwięziona, ze cos takiego mi doskwiera, wszystko mnie bardziej cieszy, nawet nie moge sie doczekac, kiedy będziemy mogli postarac się o kolejnego bobaska
[QUOTE=bollyanna;512316]Ciekawe spostrzeżenia, Mucho
Ja sobie tak myślę, że owszem, dziecko jest dobrem absolutnym, ale ja nie jestem Nie jestem aniołem, nie posiadłam cnoty nieskończonej cierpliwości, chcę zajmować się takimi głupotami jak czytanie gazet i chodzenie na moje tańce, chcę zostawiać młodą z dziadkami i wyjść gdziekolwiek wolna jak ptak!
ja myslę, ze to nie są głupoty, ani to, ze masz ochote czasem "odpocząc" od dziecka, nie znaczy, że jesteś leniwa albo ze cos nie tak Myślę, ze należy pamiętac o paru rzeczach: my też jesteśmy ludźmi, mamy swoje potrzeby i jak dzieci odejdą kiedyś z domu też musimy miec jakies swoje życie, swoja pasje. Małżonek był pierwszy, dziecko drugie, wiadomo: dziecko bezbronne i zalezne od nas: wymaga spełniania jego potrzeb w miare w pierwszej kolejności, ale pamiętajmy też o mężu i małżeństwie czy też związku - bez niego nie byloby dziecia. Wreszcie najwazniejsze: czas naprawdę szybko leci, a dziecko staje się coraz mniej absorbujące, coraz bardziej samodzielne. Ja nie wiem sama kiedy mynęły te lata, kiedy moja córka rosla na taką pannę...tez mi się wydawało wcześniej, ze się to wlecz, ze mi pewnie sprawy uciekają, że nie mam może dla siebie tyle czasu. A się okazało, ze jeszcze tyle rzeczy mnie spotkało po drodze. Na koniec powiem tylko ze dzieci potrzebują też by z ojcami, dziadkami i dlatego nie tylko można je powierzac ich opiece, ale się i powinno, wtedy ma się czas na realizację swoich planów.
Jeszcze jedna smutna prawda wynika z tego, ze czlowiek jest dzisiaj poniekąd jak niewolnik i nie może sobie pozwolic na podzielenie spokojnie czasu iędzy pracę a dziecko, bo inaczej ktos inny na nasze miejsce, a poza tym bez pieniędzy się nie da życ.