hybryda Babycarrier Storchenwiege

[v]

przepięknie się mieni!

zostałam olśniona, uzupełnię więc później

[morepig]

skąd masz? nie pokazałaś wczoraj maupo!

[nemhain]

przepięknie się mieni!

zostałam olśniona, uzupełnię więc później

Oj tak, piękne są

[Gertruda]

Ja miałam okazję przymierzyć się do tej hybrydy dzięki uprzejmości AGATKIE i jest r-e-w-e-l-a-c-y-j-n-a, nadaje się dla szczupłych noszących bo pas biodrowy ma duży zakres regulacji, kolor jak dla mnie super (oglądałam zieloną z czerwonym przebłyskiem) mojego 10 kilogramowego roczniaka nie czułam nic a nic (nosiłam krótko więc nie wiem jak na dłuższą wyprawę).

[ewadbr]

no i...........?

fotke cem

[v]

strasznie fajne nosidlo!

tez mam to zielono-czerwone - no odlot, nie przypuszczalam nawet, ignorantka szwalnicza (czy cos), ze przeplecenie dwoch nitek w dwoch kontrastowych kolorach moze dac taki rezultat!

kolejne nosidlo z pasem biodrowym w zaniku
w srodku jest tunel na tasme, ktora sie reguluje szerokosc dolu panela, a tasma zakonczona - o szlachetna prostoto geniuszu! - odblaskami!
szlufki, zeby sie nie majtalo - bdb!
klamra - patent mandukowy: zeby ja odpiac, trzeba zwolnic blokade (maszyny losujacej) takim wihajstrem na srodku, tyle ze jest wiekszy i latwiejszy do wcisniecia niz mandukowy. niestety jest z podlejszego plastiku i robi halas przy zapinaniu i odpinaniu.

panel z dwojako regulowana wysokoscia
- z boku sznureczkami: zmniejsza go do niskiej podporki na b. malego niemowlaka
- zamkiem blyskawicznym, za ktorym chowa sie kapturek

jak sie jednak zawiaze dziecko w panelu z zasunietym zamkiem, a wyjmie kapturek podczas noszenia, nalezy dociagnac pasy, tak to jest sprzezone, ze calosc schodzi nizej

a w pozycji z rozsunietym zamkiem kaptur mozna zwinac i zawiazac troczkiem bez wplywu na wysokosc panela

jeszcze o kapturku: zapina sie go do pasow naramiennych klamerka - mi przeszkadza ona, jak wiaze nosidlo, a nie zawiaze kaptura troczkiem: placze sie toto pod pasami i nie da sie szybko klamerek wyjac jak zwyklych sznureczkow, wkurzajace

pasy naramienne to moj prywatny hit
bardzo daleko wypelnione, uwielbiam!
przy nosidle zawiazanym z przodu otulaja miekko caaale plecy, sa arcywygodne

jednak juz przy wiazaniu na plecach mnie irytowaly, bo wypelnienie u nas konczylo aie akurat pod pupa corki, wiec musialam jednoczesnie utrzymac naprezenie pasow i przejsc z usztywnionego wypelnieniem pasa do miekkiej storczowej szmatki, co za kazdym razem konczylo sie zaplataniem w ta miekka

no i uwaga do pasa biodrowego, do paska: moze to wina tego, ze jest to nowka i moze miec poslizg: jak kichnelam, to sie poluzowal. nie powinien tego robic. a moze sie na ciasno zapinam?

nie wyprobowalam opcji z najmniejszym panelem, bo nie mam tak malego dziecka pod reka, corka mi zasugerowala baby bjorna, ale bylo niewygodnie, wiec odlozylam lalke do lozeczka dla lalek

wygoda & nosnosc: najwyzsze oceny!
gdyby byla ankieta, ale nie ma, bo va nie zrobila, dalabym 5/6!
(z uwagi na te drobiazgi, o ktorych wspomnialam).

nosilam osobe 10 kg bez uczucia, ze kogos nosze.

ogolnie: bardzo swietne.

obiecuje wrzucic jutro wieczorem fotke.

[lidka]

sprawa "regulaminowa"

[Guest]

recenzje fajne ale mało mało a ja się zapalam i tlę tlę bo za mało info
poratujecie?

[kawka]

Albo jakiś link bo nie wiem jak to cudo wygląda, a ciekawa jestem bardzo!

[ewadbr]

http://chusty.info/forum/showthread.php?t=22821

[brikola]

absolutnie źle, że to wszystko napisałaś bo mnie teraz kusi

[ewadbr]

dziewczyny testujące - piszcie i
zdjęcia by się przydały

[jasminee]

To teraz moja kolej, nosidło właśnie poleciało dalej a ja skrobne kilka słów

Wykonanie i estetyka - super

Odblaski - dla mnie bomba

Świetny pomysł z regulowanym panelem

Plus za klamrę biodrową z dodatkowym zabezpieczeniem. Nie wiem czemu, ale jak noszę coś ze zwykłą klamrą, to boję się, że mi się odepnie

Ze względu na ciążę wiele nie ponosiłam, trochę potestowaliśmy w domu. I chyba manduka mnie rozpieściła, ale jak dla mnie pasy naramienne były za mało wypełnione - nosząc 14 kg czułam je na ramionach. Brakowało mi też klamerki spinającej pasy naramienne - tak jak w manduce - miałam wrażenie, że mi lekko zjeżdzają. Oceny żadnej nie będę wystawiać, bo za mało testowałam. Ale ogólne wrażenie na plus

[Mayka1981]

Oczywiście dziękuję za możliwość testowania

Dziecko miałam wyjątkowo niewspółpracujące, pewnie dlatego, że ostatnio woli być na maminym brzuchy niż na plecach więc nosiliśmy się krótko (raptem dwa razy po 15minut) i tylko po domu.

Moje uwagi:

Odblaski - super! od razu rzuciły mi się w oczy - przy wieczornych spacerach na pewno będzie bezpieczniej...

Pas biodrowy niewielki ale dobrze trzymający 10kg mojego syna. Musiałam jednak zapinać go dość nisko (przez co dzieć miał wzrok na wysokości moich łopatek) żeby te kilogramy odejmował, zamotany wyżej wpijał się w moje boczki. Ale klamra bardzo fajna - ze środkowym "klikiem" w formie zabezpieczenia dodatkowego.

Pasy naramienne wygodne ale wolałabym albo rozszerzane na kształt chmt albo wypełnione na większej długości - zwijały się lekko na pupie i musiałam prostować i naciągać aby było ok. I chyba przez to nie udawało mi się dobrze podnieść dziecka do góry i przyszpilić do pleców, co rzutowało na moje późniejsze pochylanie się do przodu przy chodzeniu...

Kolor - paskudztwo Tzn ładnie to się mieni ale koniec końców zgniła zieleń z czerwienią wyglądają jak brąz a ja brązów nie lubię.

Wykończenie staranne, materiał miły w dotyku.

Panel jakis taki nieforemny jak dla mnie. Na pełnej długości dla nas za duży, skrócenie zamkiem błyskawicznym powoduje konieczność zwinięcia kapturka - trochę to dziwne, wygodniej nam byo ze skróconym panelem ale szkoda, że w tej wersji nie da się skorzystać z kapturka (ciekawie pomyślanego swoją drogą). Tym bocznym sznureczkom jakoś bałam się zaufać...

Ale za to zdjęcia mamy ładne, sami popatrzcie

[słoneczny_blask]

Wymoszcze sobie miejsce na recenzję, narazie napiszę, co mi się rzuciło w pierwszej kolejności w oczy, a potem wszystko ładnie przeredaguję jak skończę testować:

• Kolor przepiękny w świetle dziennym - zieleń mieniaca się czerwienią i w załamaniach i zgięciach materiału zupełnie zielona. Do tego dodatki w żywej wesołej czerwieni. To cudo w sztucznym świetle wieczornym zamienia się w mniej okazałe buro-brązowe.
• Nosidło zajmuje niewiele miejsca - przyszło w płaskiej kopercie.
• Bardzo pomysłowa regulacja szerokości panela (zmniejszyliśmy sobie trochę, <Tymek ma obecnie prawie 11 miesięcy>), oraz wysokości przez zamek jak w manduce, ale sporą wadą jest zakłówek chowany pod zamkiem, bo przez to tylko wyższe pociechy mogą z niego skorzystać, (Tymek za niski jeszcze na rozpięcie zamka). Podobała mi się możliwość regulacji panela po bokach troczkami. Po ściągnięciu ich pupka Tymciowi przepięknie wpadła, ale po dopasowaniu do swojego dziecka najlepiej zawiązać sobie za troczkiem supełek, bo regulacja nam się trochę sama rozsunęła.
• Wypełnienie pasów bardzo wygodne. W porównaniu do "szelek" w manduce szersze, ale cieniej wypełnione. Jutro porównam tez z bondolino.
• C.D.N.

Wysprzątałam do czysta blat, żeby położyć nosidło i uchwycić na zdjęciu ten efekt połączenia 2 kolorów nitek, ale baterie padły, a jestem w trakcie przeprowadzki i ładowarka spakowana

Oczywiście dziękuję za możliwość testowania. Recenzję dopiszę, jak pójdziemy na dłuższy spacer

[wyspana]

......Jutro porównam tez z bondolino.
..............a jestem w trakcie przeprowadzki ....

Przepraszam za pytanie ,ale co z tą przeprowadzką-czekam na porównanie z bondolino,bo moim zdaniem jest to jedno z lepszych n.ergo. na rynku

[słoneczny_blask]

Przepraszam za pytanie ,ale co z tą przeprowadzką-czekam na porównanie z bondolino,bo moim zdaniem jest to jedno z lepszych n.ergo. na rynku

Przez przeprowadzkę (pakowanie i zamieszania) nie porównałam szerokości pasów z bondolino, choć obiecałam. Wydaje mi się, że są tej samej szerokości, albo szerszej, ale napewno mniej wypełnione. Odnośnie wygody noszenia 11-miesięczniaka nie odczułam różnicy (Pewnie coś koło 10 kilo). Poprzez ścisnięcie sznureczków można uzyskać lepsza żabkę niż w bondolino, co jest wazne przy malutkich dzieciaczkach i można sobie też dokładnie wyregulować szerokość "od kolanka do kolanka", ale najmniejszy szkrab zostaje bez zagłówka, bo wydobywa się go powiększając panel. Bodnolino ma chyba grubszy materiał.

Ja jak narazie jestem zauroczona Manducą, choć musze przyznać, że do noszenia na brzuchu jest ona raczej dla mężczyzn lub dla "barczystych" kobiet, bo mi chociaż nie jestem wąska w ramionach trochę zjeżdza i wygladam w niej jak "terminator". Za to do noszenia na plecach - rewelacyjna.
Chyba po prostu "nie hybrydowa" jestem. (Edit: w sensie, że wolę pasy górne na klamry niż do wiązania)

[EffciaF]

To i czas na naszą małą recenzję.
Nosił mąż bo on małochustowy.
Podobało się. Super wypełnione pasy naramienne.
Klamra z dodatkowym zabezpieczeniem na prawdę daje poczucie że nic się nie stanie.
Duża możliwość regulacji, więc nasz 10 kg syn mie miał problemu z siedzeniem w nim.
Dla mnie kolor mieniący się super, mąż jakoś nie potrafi się zachwycać:/
Adasiowi nie odpowiadało że nic przez ramię nie widzi, jeszcze podrosnąć musi.

[aurora]

Napiszę tak: wcześniej czy później to nosidło na pewno zagości u mnie na stałe.

Materiał się świetnie układa, nie miałam problemu z odstającym pasem biodrowym. Regulacja wielkości powinna dostać Nobla bo z powodzeniem nosiłam 12,5kg dwulatkę i 8kg pięciomiesięczniaka. Wypełnienie pod karczkiem - super! Patent z klamrą na guzik mi się bardzo spodobał, miałam poczucie dodatkowego zabezpieczenia; mężowi już mniej, bo chciałby móc odpinać ją jedną ręką. Ale to nieistotny szczegół. Ogólna ocena: doskonałe!

[Karo.]

oj, już nic, pomyliłam wątki!