Elenka, miałam to samo Ja też się łudziłam, że w spacerówce będzie lepiej... Nic z tego. W sumie jest jeszcze gorzej niż w gondoli i spacery były koszmarem. Były, bo teraz używam wyłącznie chusty i fotelika samochodowego zakładanego na stelarz, jak jedziemy samochodem na zakupy. I w końcu jest błoga cisza