Hej ciekawska jestem i chciałam Was spytać jak u Was z wózkiem?
Używacie w ogóle, czy tylko chusta?
U nas od początku Krzyś negował wózek, jak spał w nim na spacerze, to było dobrze, ale jak tylko coś go wybudziło to zaraz alarm straszny.
Odkąd wróciliśmy z warsztatów od Ekomamy tak porzuciliśmy wózek. Teraz mały ma 3 miesiące i nosimy się w kieszonce albo w 2x i nie wiem czy jeszcze kiedykolwiek spokojnie wyjdziemy na spacer w wózku, bo ja się zaraz boję, że będzie płakał
Może jak dorośnie to spacerówki, to będzie lepiej, ale czy jest szansa, że będzie chciał w nie jeździć?
Będę wdzięczna, jeśli podzielicie się ze mną swoim doświadczeniem.