Strona 1 z 4 1234 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 20 z 130

Wątek: O pielęgnacji wełny ...

Mieszany widok

  1. #1
    Chusteryczka Awatar Aloha
    Dołączył
    Feb 2009
    Miejscowość
    Łódź
    Posty
    1,979

    Domyślnie O pielęgnacji wełny ...

    Mam pytanie do wełnofanek.

    Czego używacie do odplamiania otulaczy wełnianych ? Niestety mój Amsterdam został ostatnio zbrukany kupą i pomimo natychmiastowego zapłukania zostało przebarwienie. Mam szansę to jeszcze sprać?

    I czy wrzucanie wełniaki na kaloryfer ??



  2. #2
    Chustonoszka Awatar gann
    Dołączył
    Jun 2009
    Posty
    89

    Domyślnie

    Ja mam IV i na kaloryfer się nie odważyłam wrzucić, co najwyżej w pobliże. Plamy z kupy nigdy nam się nie trafiły, więc za dużo nie pomogę. Jedna jedyna plama po soku jabłkowym (nie miałam jak od razu zaprać) z mojego poprzedniego IV zeszła powiedzmy w 98 procentach (został taki cień jakby) - użyłam po prostu mydła odplamiającego IV, zapierając w rękach.
    Wcześniej jako GANARA..

  3. #3
    Chustomanka Awatar phoebe
    Dołączył
    Aug 2009
    Miejscowość
    Jarosław
    Posty
    669

    Domyślnie

    Ja bym spróbowała marsylskim albo każdym innym mydłem w kostce, wszystkie są tłuste więc rozpuszczają plamy i dodatkowo impregnują wełnę.

  4. #4
    Chusteryczka Awatar Aloha
    Dołączył
    Feb 2009
    Miejscowość
    Łódź
    Posty
    1,979

    Domyślnie

    Dzięki, mam jakieś mydło odplamiające to spróbuję



  5. #5
    mamru
    Guest

    Domyślnie

    Aloho, miałam podobny problem. Pomogło mi letnie słońce! Żadne mydła, ani namaczanie nie sprało plamy z kupki, wystawiłam na delikatne słoneczko i po godzinie otulacz jak nowy. Więc byle do wiosny

  6. #6
    Chustofanka
    Dołączył
    Nov 2009
    Miejscowość
    Wrocław
    Posty
    356

    Domyślnie

    Mnie się sprawdza mydło galasowe od Ani - choć akurat na wełnie nie próbowałam.

    http://www.ekobaby.pl/sklep.php?cat=14&id=27&ec=0





  7. #7
    Chusteryczka Awatar Aloha
    Dołączył
    Feb 2009
    Miejscowość
    Łódź
    Posty
    1,979

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez mamru Zobacz posta
    Aloho, miałam podobny problem. Pomogło mi letnie słońce! Żadne mydła, ani namaczanie nie sprało plamy z kupki, wystawiłam na delikatne słoneczko i po godzinie otulacz jak nowy. Więc byle do wiosny
    O kochana, kiedy to będzie

    Na razie wrzuciłam i moczy się z mydłem (potarła i nic nie schodziło, więc próbuję z namaczaniem) ... ale kiepsko to widzę.



  8. #8
    Chustopróchno Awatar jul
    Dołączył
    Jul 2009
    Miejscowość
    zachodnie podwarszawie
    Posty
    14,740

    Domyślnie

    gdzies czytalam ze plamki powstaja w reakcji lanoliny z moczem - kiedy niedoprany welniak jest lanolinowany

    <pisane z telefonu>
    żona TEGO Jaśka
    mama julówny (styczeń 2009), julińskiego (sierpień 2010), julowego (luty 2013) i julinka (kwiecien 2018)

  9. #9
    Chustonoszka Awatar .FK.
    Dołączył
    Aug 2011
    Miejscowość
    Toruń
    Posty
    121

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez jul Zobacz posta
    gdzies czytalam ze plamki powstaja w reakcji lanoliny z moczem - kiedy niedoprany welniak jest lanolinowany

    <pisane z telefonu>
    to u nas niestety mógł być właśnie taki przypadek...
    Ewka, mama Jacka (02.06.2011) Tomka (08.01.2013) i Marcina (07.07.2014)

  10. #10
    Chustomanka Awatar chudzinkaa
    Dołączył
    Feb 2014
    Miejscowość
    Trójmiasto
    Posty
    581

    Domyślnie

    To i ja się dorzucę z pytankiem. Mam wełniany otulacz ecodidi, boję się używać, bo ostatnio Synek hasał sobie na brzuchu i zrobił duże siku, a w otulaczu był tylko 1 wkład bambusowy i otulacz przemoknął na wylot. Źle zalanoinowałam (otulacz się lepił po kuracji, a sama kuracja wyglądała na ładną)? Za mocny ucisk w newralgiczne miejsce? Podpowiedzcie coś proszę!

    Po każdym praniu rozumiem trzeba od nowa lanoinować?
    Adaśko 12.2013 i Basieńka 03.2017

  11. #11
    Chustoholiczka Awatar kustafa
    Dołączył
    Dec 2013
    Miejscowość
    na detoksie
    Posty
    4,890

    Domyślnie

    chudzinko, na moje oko, to: mocno nasiąknięty wkład (piszesz że jeden - to raczej cienka warstwa) + sikający głownie z przodu chłopiec + ucisk ciężaru całego ciałka na to właśnie miejsce (piszesz, że leżał na brzuchu) = przesiąknięcie wełny. kilka czynników na raz



    Są dwie grupy matek: te, które mają kryzysy i te, które się do nich nie przyznają

  12. #12
    Chustomanka Awatar chudzinkaa
    Dołączył
    Feb 2014
    Miejscowość
    Trójmiasto
    Posty
    581

    Domyślnie

    To jutro mocniej ładujemy i testujemy. Dziękuję!
    Adaśko 12.2013 i Basieńka 03.2017

  13. #13
    Chustomanka Awatar Elayla
    Dołączył
    Sep 2012
    Miejscowość
    Sulejówek (wcześniej Wrocław i Warszawa)
    Posty
    1,425

    Domyślnie

    Ja lanolinuje raz na kilka miesiecy I mi starcza. Piore jak zaczyna byc wyczuwalny delikatny smrodek lub zdarzy sie zabrudzenie kupką. Predzej sie to drugie zdarza.

    Ekologiczne pieluszki wielorazowe z naturalnych tkanin - www.puppidiapers.com
    Pieluchowy blog ekspercki.

  14. #14
    Chustoholiczka Awatar kustafa
    Dołączył
    Dec 2013
    Miejscowość
    na detoksie
    Posty
    4,890

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Elayla Zobacz posta
    Ja lanolinuje raz na kilka miesiecy I mi starcza. Piore jak zaczyna byc wyczuwalny delikatny smrodek lub zdarzy sie zabrudzenie kupką. Predzej sie to drugie zdarza.
    Elayla, a czym lanolinujesz? Kuracją jakiejś konkretnej firmy czy domową lanoliną?



    Są dwie grupy matek: te, które mają kryzysy i te, które się do nich nie przyznają

  15. #15
    Chustomanka Awatar Elayla
    Dołączył
    Sep 2012
    Miejscowość
    Sulejówek (wcześniej Wrocław i Warszawa)
    Posty
    1,425

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez kustafa Zobacz posta
    Elayla, a czym lanolinujesz? Kuracją jakiejś konkretnej firmy czy domową lanoliną?
    sama robię kurację z aptecznej lanoliny, ale marzy mi się jakaś gotowa, żeby było mniej roboty przy tym. Tylko jakoś tak zawsze mam ważniejsze wydatki.

    Ekologiczne pieluszki wielorazowe z naturalnych tkanin - www.puppidiapers.com
    Pieluchowy blog ekspercki.

  16. #16
    Chustopróchno Awatar jul
    Dołączył
    Jul 2009
    Miejscowość
    zachodnie podwarszawie
    Posty
    14,740

    Domyślnie

    O dzięki - to może by tlumaczylo, czemu mi się po przeprowadzce ubrania łatwiej filcuja (choć szczęśliwie nie aż tak, żeby już przy praniu recznym)
    żona TEGO Jaśka
    mama julówny (styczeń 2009), julińskiego (sierpień 2010), julowego (luty 2013) i julinka (kwiecien 2018)

  17. #17

    Domyślnie

    witajcie mam nadzieje że podpowiecie... kupiłam otulacz wełniany, celowo używany w razie wpadek.otulacz niby-merynos i że zalanolinowany.nie znam się to nie potwierdzę... przyszła paczka i problem co dalej?jest ciemny więc ewentualnych plam nie widać... co mi przyszło na myśl? zamoczyć w bio-d nim ubiorę na moje dziecko.juz się suszyło ale nie dawało mi spokoju.wrzuciłam do pralki na program wełna z kilkoma innymi rzeczami..czy sie skurczyl to nie wiem nawet.pranie ręczne do mnie nie przemawia a pralka odpada.męczy mnie to bo znając życie otulacz będzie za kazdym razem zapaskudzony.i jak tu nie prać... i wydaje mi się ze jak nie kupa to zapaszki z siusiu będą. czy może to kwestia wkładów jest?jakie najlepsze?a formowanka i otulacz?mam duzo formowanek.jeszcze mnie lanolinowanie czeka- z urlicha mam.może nie taki diabeł straszny...
    Ostatnio edytowane przez ediczek84 ; 06-02-2015 o 22:29 Powód: pomyłka

  18. #18
    Chustomanka Awatar Agis
    Dołączył
    Jun 2011
    Miejscowość
    Malbork
    Posty
    658

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez ediczek84 Zobacz posta
    witajcie mam nadzieje że podpowiecie... kupiłam otulacz wełniany, celowo używany w razie wpadek.otulacz niby-marynos i że zalanolinowany.nie znam się to nie potwierdzę... przyszła paczka i problem co dalej?jest ciemny więc ewentualnych plam nie widać... co mi przyszło na myśl? zamoczyć w bio-d nim ubiorę na moje dziecko.juz się suszyło ale nie dawało mi spokoju.wrzuciłam do pralki na program wełna z kilkoma innymi rzeczami..czy sie skurczyl to nie wiem nawet.pranie ręczne do mnie nie przemawia a pralka odpada.męczy mnie to bo znając życie otulacz będzie za kazdym razem zapaskudzony.i jak tu nie prać... i wydaje mi się ze jak nie kupa to zapaszki z siusiu będą. czy może to kwestia wkładów jest?jakie najlepsze?a formowanka i otulacz?mam duzo formowanek.jeszcze mnie lanolinowanie czeka- z urlicha mam.może nie taki diabeł straszny...
    Wełniaki piorę w pralce z wełnianymi ciuchami na programie wełna 30 lub 40 stopni, ręcznie raczej sporadycznie jak się zabrudzi od kupy, a nie mam jeszcze nazbieranych wełnianych do prania. Z używanymi wełniakami nigdy nic więcej nie robiłam prócz prania i lanolinowania. Zapaszki po siku, jeśli wełniak jest zalanolinowany to nawet jeśli jest wilgotny w środku od siku to gdy się wysuszy i wywietrzy siuśkowych zapaszków nie uświadczysz, jeśli po jakimś czasie używania wania pomimo wietrzenia, to go piorę, lanolinuje bardzo rzadko, raz na miesiąc lub rzadziej.
    http://agisowo.blogspot.com/

    Jaś 12.2010 Matylda 01.2014

  19. #19
    Chustomanka Awatar vinga89
    Dołączył
    Jul 2014
    Posty
    628

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez ediczek84 Zobacz posta
    witajcie mam nadzieje że podpowiecie... kupiłam otulacz wełniany, celowo używany w razie wpadek.otulacz niby-marynos i że zalanolinowany.nie znam się to nie potwierdzę... przyszła paczka i problem co dalej?jest ciemny więc ewentualnych plam nie widać... co mi przyszło na myśl? zamoczyć w bio-d nim ubiorę na moje dziecko.juz się suszyło ale nie dawało mi spokoju.wrzuciłam do pralki na program wełna z kilkoma innymi rzeczami..czy sie skurczyl to nie wiem nawet.pranie ręczne do mnie nie przemawia a pralka odpada.męczy mnie to bo znając życie otulacz będzie za kazdym razem zapaskudzony.i jak tu nie prać... i wydaje mi się ze jak nie kupa to zapaszki z siusiu będą. czy może to kwestia wkładów jest?jakie najlepsze?a formowanka i otulacz?mam duzo formowanek.jeszcze mnie lanolinowanie czeka- z urlicha mam.może nie taki diabeł straszny...
    żeby siuśkami nie pachniał to dużo wietrzymy, moje tak naprawdę nigdy w szufladzie nie leżą tylko wiszą sobie i wietrzą się wełny nie wolno prać w zwykłym proszku lub w nappy fresh, może stracić swoje naturalne właściwości i zacznie przeciekać. pierzesz jak mega się zabrudzi lub zacznie już źle pachnieć (pomimo wietrzenia) kupkę zapieramy od razu, wyciskamy w ręcznik i kładziemy do wyschnięcia. ja swoje otulacze piorę w pralce + kłębuszek, wirowanie ustawiam na 600 max. jeszcze nie lanolinowałam, a używam ich od początku grudnia.

  20. #20

    Domyślnie

    Agis i Vinga - serdeczne dzięki za te wiadomości.tak miałam ten program na 40 i na 600 obr.nie spodziewałam się natomiast odp o wietrzeniu.to jednak nie dla mnie:/ wydaje mi się to mało higieniczne. w tym bio d to tak dla dezynfekcji że to tak nawę... skoro nie proszek i nie bio-d to co? Vinga a może to od Ciebie był ten wełniak? granatowy w gwiazdki? wiem że wiecie dużo o wełnie i dziękuję.póki co mnie przeraża...swoją drogą Vinga śliczne rzeczy prezentujesz na fb

Tagi dla tego wątku

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •