schną 3-4 dni, te dwuwarstwowe storcheny.
piorę przede wszystkim na lewej stronie, bo tam mają większy kontakt z zasikaną formowanką.
schną 3-4 dni, te dwuwarstwowe storcheny.
piorę przede wszystkim na lewej stronie, bo tam mają większy kontakt z zasikaną formowanką.
Są dwie grupy matek: te, które mają kryzysy i te, które się do nich nie przyznają
dzięki kustafa, bo już się zastanawiałam co tak długo - to mój pierwszy raz no własnie mi to do głowy nie przyszło tylko tak czytam o tej wełnie i znalazłam tą info. na stronie puppi
Dziewczyny moczyłam gatki w gotowej kuracji (1/2 nakrętki na litr wody), a że mam jedne to w takiej ilośći moczyłam przez 6 godzin na prawej stronie, potem wypłukałam :/ - dzisiaj użyte drugi raz, a one wilgotne i body też. Czy mam zrobić jeszcze raz kuracje? czy nie zakładać bodziaków?
Myślałam, że jak zrobię kurację to nie będą jakieś wilgotne.
Franek 4.12.2008 Staszek 24.10.2010
podaj dalej
gatki podaj dalej
magnolia-podajdalej.blogspot.com https://www.facebook.com/podajdalej.magnolia/
Magnolio, mała miała na pupie formowankę puppi i wkład bambusowy ale ten mniejszy(składany na trzy). Formowanka jest nowa, założona 3 raz więc może jeszcze nie jest tak bardzo chłonna. A taktycznie te bodziaki to jej przylegały do gatek.
Spróbuje z luźniejszymi albo bez.
Dziękuję
Czyli jak to jest z tą wełną? Ona sucha nie bedzie? Jak dziecko leży to zawsze będzie pupa mocno naciskała wełniak na spodenki czy prześcieradło. Kupiłam pierwsze gatki i własnie zdziwiło mnie, że bodziak był wilgotnawy. Tylko, że moja ząbkuje. Czy to ma jakieś znaczenie?
Moje bączki 03.2004, 02.2006, 08.2008, 06.2012 i 07.2015
ja mam techniczne pytanie:
jak chcecie zalanolinować wełniaki, to po praniu je suszycie? ja do tej pory prałam (ręcznie, z płynem do wełny, woda letnia i płukanie w takiej samej), wyciskałam trochę w ręcznik i suszyłam. po wysuszeniu robiłam kuracje (kąpiel w mleku z lanoliny i mydła, ciepłym, zostawiałam w misce kilka h i płukałam w zimnej wodzie).
tylko teraz gatki storcza schną mi kolejny dzień, i tak sobie myślę, że przy moim systemie takie pranie-suszenie-lanolinowanie-suszenie to dobry tydzień, albo i lepiej. można to skrócić? bo tak się zastanawiam nad zrobieniem kuracji tuż po praniu, bez suszenia, ale czy to nie będzie szok termiczny dla gaci?
Tutek 30 XII 2012 i Zoja 13 II 2015
no ok, ale jeśli pranie i płukanie robię w ledwo letniej wodzie (tak koło temp ciała pewnie), a kuracje w cieplejszej znacznie to nie sfilcuje? prać i płukać w gorącej, żeby potem do takiej wrzucić kuracji?
Tutek 30 XII 2012 i Zoja 13 II 2015
Ja czekam,aż kuracja trochę wystygnie i taką zalewam gatki, nie gorącą. Żadne mi się nie sfilcowały w ten sposób
Anielka 19.04 (*) Staś 13.12 Helenka 12.04
Każde 60 sekund złości pozbawia nas minuty szczęścia.
danae możesz poczekać aż kuracja ci całkiem ostygnie, a potem podgrzać ją z gatkami tyle ile Ci trzeba - ja tak zawsze robiłam, wkładałam gacie do ochłodzonej kuracji w garnku a potem na kuchenkę i pogdgrzewałam sobie ile trzeba, czasem całkiem gotowałam i zostawiałam też ile trzeba
Franek 4.12.2008 Staszek 24.10.2010
podaj dalej
gatki podaj dalej
magnolia-podajdalej.blogspot.com https://www.facebook.com/podajdalej.magnolia/
Może będziecie mieć pomysł... Mam kilka wełniaków Puppi. I jeden z nich (tylko jeden!) nie chce się za nic w świecie zalanolinować. Wszystkie lanolinuję razem (gotowa kuracja Urlich) i pozostałe trzymają super, a ten przecieka całkowicie przy pierwszym założeniu. Jest też chyba troszkę inny w dotyku od pozostałych - bardziej gładki. Czy to możliwe, że trafiła się jakaś felerna partia materiału (mam to reklamować?) czy mogę jeszcze czegoś spróbować?
HoliPoli, tak - szary! Teoria o felernej partii zaczyna się potwierdzać...
Dzięki dziewczyny, napiszę w takim razie do Elayla.
Czemu podgrzewacie kuracje z gatkami lub otulaczami? lepiej potem trzymają?
Hm w sumie to moja kuracja była chłodniejsza niż 30stopni jak wrzuciłam gatki, ale trzymają dobrze.
Miałam problem, bo były rano mokre, ale przestałam zakładać bodziaki i problem zniknął(jak radziła Magnolia).
Raz miałam przeciek, że musiałam młodą w nocy przebierać - założyłam jej formowankę bawełnianą z kiesznką w środku wkład bambusowy - prześcieradło mokre - tego dnia posmarowałam Nati pupę kremem i zatłuściłam polar - gatki miałam suche.
Przebrałam młodą, gatki znowu założyłam i rano wszystko oki
Ja spróbowała bym jakimś zwykłym mydłem oraz wysuszyć na kaloryferze.
I jak wyszło?
poradzcie mi...
kupiłam używany wełniaczek IV newborn, na metce jest, że prać w 30 st, no taki znaczek, że można w pralce. Faktycznie ktoś tak prał? nie sfilcuje się?
I pytanie co do lanolinowania na gorąco - macie do tego przeznaczony osobny garnek czy da się go potem doszorować i używać normalnie w kuchni?
córki: M 04.2012, R 11.2013 i B 08.2016 27tc [*]