nam tak w zeszłym roku ukradli wózek (z klatki na piatym piętrze). Wiem co czujesz ja przez 2 tygodnie nie mogłam przeboleć straty, współczuję.
Ludzkie chamstwo nie zna granic jak można tak okradać dziecko.
ech ja nadal chyba zbyt w ludzi wierzę u nas sanki i wózek stoja na podwórku, brama otwarta - no nie pomyślała bym nawet że ktoś wejdzie i coś ukradnie
sorry za pytanie ale jaką chustę Ci ukradli?
Wataha: Nelly: 14/06/2007 Lilly i Zuzka: 15/09/2010
http://zakamarek.eu - targowisko rzeczy różnych
http://shewolf-foto.blogspot.com - moja pasja
2014 będzie nasz!
mad: co za draństwo! Mogliby chociaż chuste zostawić!
współczuję!
Słuchajcie, chwile po tym jak to pisałam przyszedł M z Karinką zapłakaną, wyszli na sanki a sanek nie ma! Są ślady, M poszedł szukać złodziei!
Nosz kurka wodna plaga jakaś!
A Karina tak się cieszyła na przejażdżkę sankami!
Ostatnio edytowane przez kamilcia.xt ; 31-12-2009 o 11:40
Karina - 2007r.
Lila - 2009r.
Witold - 2014r.
Gerald - 2016r.
stawiam na jakieś dzieciaki co chciały pozjeżdżać (a swoją drogą to śnieg macie??)
Też bym zrobiła rundkę po śmietnikach i okolicznych krzakach...
Przykre, no i szkoda dziecka...
U nas notorycznie brama otwarta i drzwi do domu też, i auto na podwórku też. Ja z tych ufnych jestem chyba
Edit - na policję zgłosiłaś?
A. 27.01.2009 B. 22.09.2010 M.14.07.2015
Akredytowana Doradczyni po kursie Akademii Noszenia Dzieci chustomama.pl
przykro i nam ...
mam nadzieje ze jednak ktos porzucil niedaleko i sanki i chuste ...
wydaje mi sie ze b.szczelna ma racje ze to dzieci sobie sanki uzyczyly skoro tyle wozkow po drodze zostalo pominietych ...
przykre to... mieszkam w takiej okolicy, że nawet śmieci wystawione w worku pod drzwiami potrafiły zniknąć . oczywiście znajdowałam je później rozwleczone po kilku piętrach . nie wiem, czego złodzieje się spodziwewali... złota i brylantów?
wózków/sanek nawet na 10min. nie zostawiam na klatce...
współczuję i mam nadzieję, że chusta i sanki się znajdą.
ANIA
chuściane dzieci:
Jakubek 07.09.06 & Zuzka Matyśka 14.03.08
chusta kółkowa - Girasol (lawendowe uroczysko) od myrry
wczoraj przeszłam całe osiedle - oczywiście nic, przynajmniej Milenka miała długi spacerek. Do każdego śmietnika z nadzieją w oku zaglądałam, ale wczoraj akurat śmieci wywozili, więc jakby nawet wyrzucili to prawie wszystkie stały puste
ale z tym ogłoszeniem o zgubieniu chusty to może dobry pomysł! chyba tak zrobię.
i jeszcze monitoruję ogłoszenia na allegro, bo sanki były nowiutkie.
Właśnie nie jestem przekonana, że to dzieciaki, bo to musiało być jakoś w środku nocy, poza tym to ostatnie piętro, więc "przypadkiem" nie mogły zauwazyć, że sobie stoją saneczki...
kam.xt - jakbyś bliżej mieszkała, to bym pomyślała, że ci sami. Przytulam. Też właśnie mąż się wybierał na spacerek na saneczkach i dzwoni do mnie - gdzie są sanki?
[IMG]http://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/w/wuer2yjh0.png[/IMG]
Bardzo przykre
Też kiedyś zostałam okradziona, więc wiem jak się czujesz
No,żeby ich @#$%^&*&^^%$!Strasznie współczuję!
Z całego serca współczuję...tez mnie kiedyś okradli...pamiętam to uczucie bezsilności. A chusta to duża strata także emocjonalna, mam nadzieję, że się odnajdzie.
o niech ich!
przytulam i życzę szybkiego nabytku nowej chusty
ale wielka szkoda tamtej eh!
przykre bardzo. na szczęście dobro i zło zawsze wraca do właściciela.
Duży 12.06.2000 i Malutka 09.09.2008.
Współczuję Ci bardzo, bo i sanek i śpiwora i chusty szkoda Może rzeczywiście się odnajdzie jakimś cudem, życzę tego.
Szymon - moje kwietniowe słońce
przykro mi.. może się znajdzie jednak...
ja nie zostawiam na klatce NIC
nam to nawet wycieraczkę potrafili sprzed drzwi zwinąć.
Współczuję przykrych przeżyć. Dla mnie najgorsza w takich sytuacjach jest bezsilność. Po raz kolejny komuś się powiodło, co utwierdza takich pozbawionych moralności typków w przekonaniu, że wszystko im wolno.
My nieufne bestie jesteśmy. I choć byłoby nam wygodniej zostawić saneczki na klatce, zawsze wciągamy je do domu.
wspołczuje naprawde
[*] i
Ignaś 07.04.2008 Staś 07.05.2013
Pisze z telefonu wiec czasami brakuje mi polskich liter
Serdecznie Wam współczujemy. Dla mnie każda kradzież jest straszna. Cokolwiek by to nie było.
Przytulamy mocno.