Kieszonkę wiem, że wiążę nienajgorzej, co sprawdzała na warsztatch ekomama.
Teraz wzięłam sobie za punkt honoru nauczenie się kangurka, bo mam wrażenie, ze młodej w nim wygodniej niż w kieszonce. Wklejam więc zdjęcie i proszę o ocenę, co można zmienić