Strona 3 z 4 PierwszyPierwszy 1234 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 41 do 60 z 77

Wątek: sanki a chusta. gdzie są dzieci z sankami?

  1. #41
    Chustoholiczka Awatar espejo
    Dołączył
    Jun 2009
    Posty
    3,737

    Domyślnie

    Jak to gdzie? u mnie po lesie chodzą stada rodziców, dziadków, psów i dzieci na sankach, korzystają z licznych górek
    Truscaffkowa Marzenka
    starszy i młodszy .... bardzo mi urośli







  2. #42
    Chustoholiczka Awatar AMK
    Dołączył
    Sep 2009
    Miejscowość
    Leśny zakątek Śląska
    Posty
    4,457

    Domyślnie

    Śpieszę donieść, że dzisiaj przy -12 w naszych sztucznych górach Dolomitach cała chmara dzieciaczków.
    Moje cudo zaliczyło nartowy debiut i szło mu tak dobrze, że solidarnie pękaliśmy z dumy

  3. #43
    ChustoTata Awatar Świrek
    Dołączył
    Nov 2009
    Miejscowość
    Strzelin
    Posty
    56

    Domyślnie

    U mnie na osiedlu owszem widać sankujące maluchy ale w porównaniu z ilością dzieci w lecie na placu zabaw to tak może ze 20% stanu osobowego. Statystyk nie możemy podwyższyć bo niunia przeziębiona ale zaczekamy tylko czy śnieg zaczeka. Myślę że dawniej nie było tyle atrakcji w domu w sensie telewizor, komputer, wypasione zabawki i wyjście na dwór było jakoś oczywiste. Taki starszaki to chyba trzeba trochę od tego oderwać i wyciągnąć na dwór a patrząc na niektórych rodziców to i im sie nie chce bo to trzeba i dziecko ubrać i siebie i wyjść i zimno, a po co tak się ładnie w domu bawi a jeszcze zmarznie i sie przeziębi

  4. #44
    Chustoguru
    Dołączył
    Oct 2009
    Miejscowość
    Bydgoszcz
    Posty
    7,056

    Domyślnie

    Sanki zaliczone dwukrotnie - raz ze mną (drugie w chuście), raz z tatusiem.
    Chyba jazda na sankach jest nie cool, bo nie widziliśmy nikogo innego .

  5. #45
    Chustoholiczka Awatar ktosikowa
    Dołączył
    Aug 2009
    Posty
    4,209

    Domyślnie

    Mamo Żuka- my sie saneczkujemy stadnie w tym samym parku Tylko sie ciągle mijamy...

  6. #46
    Chustofanka Awatar u_lcia
    Dołączył
    Apr 2008
    Miejscowość
    józefów / warszawa
    Posty
    151

    Domyślnie

    jak Was poczytałam, to też wczoraj poczłapaliśmy i faktycznie - w porzadku było. nawet nie zamarzło nam dziecko w sankach w drodze powrotnej do domu i dzisiaj też mam nadzieję sie wyturlać. ale mimo wszystko nie odważyłam sie motać małej w chustę - nie miałybyśmy jak się pozapinać, bo porzadnej 'chustowej' kurtki brak:-/

  7. #47
    sylwik
    Guest

    Domyślnie

    Hm.... a moje dziewczyny nigdy nie lubily sanek za bardzo, tzn zjezdzania (nawet jak zjezdzaly z doroslym i to z lagodnych gorek to ped je zawsze przerazal). Z kolei spacer pt: "dziecko jest wiezione w wozku czy na sankach opatulone tak ze ledwo sie rusza" mnie nie przekonuje jakos.
    Zawsze twierdza ze im zimno w nos (Hanka nie da sobie twarzy posmarowac )albo w cos, a jak juz wieje to ledwo nos wystawia za drzwi i juz chca wracac.

  8. #48
    Chustoholiczka Awatar hanti
    Dołączył
    Jun 2007
    Miejscowość
    Warszawa-Żoliborz
    Posty
    5,539

    Domyślnie

    my dziś przywieźliśmy na sankach choinkę, ale była zabawa, bo dzieci same ciągnęły choinke do domu
    Doradca-Partner Akademii Noszenia Dzieci

    Kuba (27.01.02), Lola (17.12.03), Kinia Antosia (5.08.06), Kamila Dyś (31.08.08)

    and life's like an hourglass glued to the table,
    No one can find the rewind button girl
    So cradle your head in your hands.
    And breathe, just breathe, whoa breathe, just breathe

  9. #49
    ChustoTata Awatar mucha
    Dołączył
    Oct 2009
    Miejscowość
    Jelenia Góra
    Posty
    2,602

    Domyślnie

    Helena wczoraj zamiast zjeżdżać z wałów wolała leżeć na śniegu (szczególnie podobało jej się leżenie na brzuchu z twarzą w śniegu )
    http://www.leniwiec.eu strona mojego zespołu
    http://www.kamilamuczynska.blogspot.com blog z fotkami moich córek

    Doradca po kursie zaawansowanym Die Kinderwagenvernichtungsschule Dresden® (Drezdeńska Szkoła Unicestwiania Wózków®)

  10. #50
    Chusteryczka Awatar kajkasz1
    Dołączył
    Jun 2007
    Miejscowość
    Chojnice
    Posty
    1,644

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez mucha Zobacz posta
    Helena wczoraj zamiast zjeżdżać z wałów wolała leżeć na śniegu (szczególnie podobało jej się leżenie na brzuchu z twarzą w śniegu )
    Może jej gorąco było w tej przedświątecznej atmosferze
    Nasze sanki muszę wygrzebać w przepastnych czeluściach kartonów w naszym nowym domku. To jak grzebanie w zaspie.
    W związku z tym, że jako jedna z niewielu (oprócz mojej mamy) poczuwam się do obowiązku wietrzenia swoich dzieci, sanki spadają na moja głowę. A ze mnie zmarźlak, więc poświęcenie duże. Wymyśliłam więc, że albo robię za woła pociągowego, albo robię w czasie zjazdów bałwana. Albo, przy wyjściu bezsankowym biorę się za odśnieżanie. Wytrzymałam ostatnio ponad godzinę przy -17. Moje dzieci w tym czasie: troszeczkę poodśnieżały łopatkami do piasku, zrobiły bazę dla śnieżnych myśliwców z lego, 15 razy pokłóciły się o co większe grudki zmarzniętego śniegu (wkurzają mnie takie temperatury, bo nie da się ulepić bałwana), powalczyły na patyki, postrzelały z karabinków, porobiły "aniołki" na śniegu, rozwaliły moją górke śniegu z odśnieżania, obsypały śnieg z gałązek bukszpanu ... Wieczorem pójdziemy jeszcze pooglądać lampki na okolicznych drzewach.
    Generalnie uwielbiam zimę - sanki, łyżwy (narty to dla sprawniejszych fizycznie i mniej chętnych do spotkania z ortopedą ), kuligi, bitwy na śnieżki. Tylko niech ten śnieg się zacznie lepić w końcu ......
    Kajka, żona Macieja, blogująca mama trzech synów - stary blog , nowy blog



  11. #51
    Chustoholiczka Awatar aniakom
    Dołączył
    Jan 2008
    Miejscowość
    Kraków
    Posty
    3,203

    Domyślnie

    Ja też się chwalę - nie sądzilam, że tego dokonam
    Wyszłyśmy z domu w następującej konfiguracji - Zosia w babylonii ananaskowej na plecach, z przodu plecak z trzema parami łyżew, w ręce sanki - bo nie da sie nimi jechać, wszystkie drogi odśnieżone, Julka luzem z tzw. jabłuszkiem w ręce. Doszłyśmy na Krakowskie Błonia na lodowisko. Na lodzie spędziłyśmy 40 minut, Zosia pierwszy raz w życiuBolą mnie plecy, bo musiałam ją trzymać albo pod paszkami, albo za rekę. Potem poszłyśmy do parku na sanki - było tylko 1 dziecko, a jak po kolejnej godzinie wracałyśmy do domu przyszło jeszcze jedno. No i póki sie dało ciągnęłam je we dwie na sankach (38 kg dla ułatwienia dodam), a na plecach moich plecak z łyżwami i chustą.
    UFFF! idę podawać drugie danie, rosołek juz zjedzony
    Julka 2001, Zosia 2007

  12. #52
    Chusteryczka Awatar macierzanka
    Dołączył
    Oct 2008
    Miejscowość
    Lublin
    Posty
    2,436

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez ulala.v Zobacz posta
    OT
    mój wraca z pracy jak dzieci już śpią
    A mój wcześniej



  13. #53
    Chustopróchno
    Dołączył
    Jul 2009
    Miejscowość
    Łódź
    Posty
    10,698

    Domyślnie

    są na przykład tutaj:
    i to z chustą na dodatek!


  14. #54
    ChustoTata Awatar mucha
    Dołączył
    Oct 2009
    Miejscowość
    Jelenia Góra
    Posty
    2,602

    Domyślnie

    a Helena wczoraj tak konsekwentnie krzyczała "nosić", że musiałem wrócić do domu, zostawić sanki i wyjść w manduce. Słyszałem o buncie wózkowym a nawet chustowym ale bunt sankowy to dla mnie nowość.
    http://www.leniwiec.eu strona mojego zespołu
    http://www.kamilamuczynska.blogspot.com blog z fotkami moich córek

    Doradca po kursie zaawansowanym Die Kinderwagenvernichtungsschule Dresden® (Drezdeńska Szkoła Unicestwiania Wózków®)

  15. #55
    Chusteryczka Awatar lalika
    Dołączył
    Jul 2008
    Miejscowość
    Opole
    Posty
    1,679

    Domyślnie

    Silver, czy to mojej przyszlej Dolcino uzylas??????

  16. #56
    Chustopróchno Awatar Mayka1981
    Dołączył
    Apr 2009
    Miejscowość
    Krapkowice
    Posty
    12,797

    Domyślnie

    a my dziś jedziemy sanki zakupić
    A. 27.01.2009 B. 22.09.2010 M.14.07.2015
    Akredytowana Doradczyni po kursie Akademii Noszenia Dzieci chustomama.pl

  17. #57
    Chustopróchno
    Dołączył
    Jul 2009
    Miejscowość
    Łódź
    Posty
    10,698

    Domyślnie

    Mucha, Miś jeszcze za mały, żeby uwielbiac sanki- zachwycony też nie jest

    Lalika
    tak, Twojej przyszłej Dolcino

  18. #58
    Chusteryczka Awatar lalika
    Dołączył
    Jul 2008
    Miejscowość
    Opole
    Posty
    1,679

    Domyślnie

    Rozumiem, ze w celu lamawczym..... Nie ma zaciagniec?
    Ja bym sie bala chyba tak uzyc chusty

  19. #59
    Chustopróchno
    Dołączył
    Jul 2009
    Miejscowość
    Łódź
    Posty
    10,698

    Domyślnie

    a czemu byś się bała?

    zaciągnięc nie ma- sanki są gładkie, bez zadziorów, więc nie mam się czego bac
    (Dolcino nie potrzebuje łamania )

  20. #60
    Chustoholiczka Awatar Tuja
    Dołączył
    Dec 2008
    Posty
    5,472

    Domyślnie

    moje uwielbiają sanki, najchętniej trzy sztuki by razem jeździły, ale się nie mieszczą ale dwie młodsze da się wcisnąć, albo czterolatek a sankach a roczniak w chuście. My niestety mieszkamy na takim zadupiu, że rzadko spotykamy innych sankujących, najczęściej jesteśmy jedyni. A teraz w taką pogodę to sanki są najlepszym środkiem transportu, no, oprócz chusty

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •