Sylvetta zrób sobie suwaczek w podpisie "za 11 dni otworzę paczkę z moim girasolkiem"
Ależ Wy jesteście stuknięte
Sylvetta zrób sobie suwaczek w podpisie "za 11 dni otworzę paczkę z moim girasolkiem"
Ależ Wy jesteście stuknięte
"Tylko jak powoli nie zmieniać siebie w głaz,
żyć tak prawdziwie aż do dna..."
Ja będę udawac i to bardzo zaskoczoną, tak na prawdę to widziałam ją tylko na zdjęciu didka, a jak ogólnie wiadomo zdjęcia didka często z rzeczywistością mają niewiele wspólnego.
Karolka(Papilotka)(05.12.2007) Natalka(07.10.2002) Łukasz (09.05.2010)
http://www.tortyiwonty.blogspot.com/
Jeszcze tylko 11 dni
Dasz radę!
A. 27.01.2009 B. 22.09.2010 M.14.07.2015
Akredytowana Doradczyni po kursie Akademii Noszenia Dzieci chustomama.pl
ja bede czekac z otwieraniem
kupilam sobie sama, nie ma mi kto nawet podrzucic pod choinke
wiec mozliwe ze nie wytrzymam
-Niektórzy ludzie są podli ,bo kłamią!- krzyknął Lubiński
-A inni są jeszcze bardziej podli ,bo mówią prawdę- odparł doktor.
Ale ten dreszczyk pierwszego macania...
Ja chcę poczekać, mam inne póki co jeszcze inne cuda do tulenia.
Qrczaki, brzmi to jak wyznanie nastolatki .
ja myślę żeby wątek poprzeć zdjęciami z każdego dnia - co by wyglądało jak ten kalendarz co z każdego okienka się wyjada czekoladkę
na razie jest nieźle, tym bardziej że chusta do mnie nie dotarła jeszcze właśnie wróciłam z bieszczadzkiego weekendu integracyjnego więc nie miałam czasu na wielkie rozterki. pewnie będzie gorzej jak paczka dotrze a puki co to napawam się opuncją meks. którą to całkiem niedawno nabyłam więc ciągle mnie kręci trzymam kciukasy za ciebie
moje lwice: Jadzia -05.08.2000, Justynka - 15.08.2009
No i kolejny dzien mi minął całkiem szybko. I nie miałam zbyt wiele czasu na myslenie o maj Dzikeij Orchidei.... Ale jutro - zostane sama - mąz do pracy - i sie zacznie.
POLEGŁAM dziś pan kurier przyniósł kakaowca nawet nie usiłowalam z sobą walczyć, pooglądałam, pomiziałam, nawet zamotałam małą na szybko w plecaczek (no bo co miałam zrobić jak się darła a chusta była pod ręką). no i jakoś wcale nie czuję się z tego powodu cieniasem a teraz grzecznie spakuję chustę w ładny papier w mikołaje, będzie sobie czekać na wigilię i mogę poudawać zaskoczenie, co mi tam
sylvetta ale za ciebie trzymam kciukasy - nie daj się!!
moje lwice: Jadzia -05.08.2000, Justynka - 15.08.2009
Mój Kakaowiec dziś dotarł. Wyciągnęłam, bo chcę wyprać i od Wigilii nosić. Ale pod choinkę sobie włożę, a co tam!
ej nooooooooo......to żesmy sie nawspierałyy
A ponadto - wątek bez zdjęc.......
A swoja droga to ładne na potęge są kakaowce - ja miałam dylemat znaczny czy Kakaowiec, czy Orchidea. Nawet nie jestem w stanie powiedziec, co spowodowało, ze w koncu sie zorientowałam na Orchideę.
ja dalej czekam
ale to tylko dlatego ze moja sciera jeszcze nie doszla
-Niektórzy ludzie są podli ,bo kłamią!- krzyknął Lubiński
-A inni są jeszcze bardziej podli ,bo mówią prawdę- odparł doktor.
Sylvetta...ja tak myślę, że chusta, która poczeka do wigilii(noc przesilenia zimowego) będzia miała magiczną moc...no i ja tez podejmuję wyzwanie, moja chusta przyjdzie do nas lada dzień i też zostawię ją do świąt...z resztą z założenia miał to byc mój prezent od męża. Wczesniej nie brałam pod uwagę by jej nie otwierać, ale teraz...
przepięęęęekna!!!! i jakie ujęęcie!!!
Jaaa tez chce moją OrchideęęęęęTylko, ze teraz to ja bym musiała najpierw ja znajezc...
[QUOTE=GoDo;464844]No, to mi mężu właśnie zakomunikował, że jutro przyjedzie kurier, i że mam w żadnym wypadku paczki nie otwierać
powodzeniaaaa!