...ale na szczęście z chust jeszcze korzystamy
nosić się nie daje...
...ale na szczęście z chust jeszcze korzystamy
Certyfikowany Doradca Noszenia ClauWi®, niepraktykujący ale z sentymentem.
Matka Mateusza (wrzesień 2005) i Małgośki (styczeń 2008), była chustonoszka, ale trzymająca jeszcze szmaty w szafie.
No chustopróchno po prostu.
Nieźle, nieźle
A już myślałam, że będzie wątek lamentacyjny
Super
A. 27.01.2009 B. 22.09.2010 M.14.07.2015
Akredytowana Doradczyni po kursie Akademii Noszenia Dzieci
chustomama.pl
hehe...świetne
Martyna, mama Janka (28.09.2009) i Kuby (19.12.2011)
Mi też się podoba
no trochę taaak....Zamieszczone przez Mayka1981
A już myślałam, że będzie wątek lamentacyjny
Super
jak pomyślę, że trzeba znów zaciążyć, urodzić itd, żeby mieć kogo nosić...ech...
acha, miałam tego nie pisać
Certyfikowany Doradca Noszenia ClauWi®, niepraktykujący ale z sentymentem.
Matka Mateusza (wrzesień 2005) i Małgośki (styczeń 2008), była chustonoszka, ale trzymająca jeszcze szmaty w szafie.
No chustopróchno po prostu.
Świetne
Ja któregoś dnia, gdy wiatr mnie zaskoczył - ja bez szalika, a mały już raczej woli na nogach, użyłam swojej kółkowej jako szalika, a raczej szala. To chyba najładniejszy i najdroższy jaki mam
Uprawnienia umieszczania postów
Odpowiedz z cytatem
