Mam na imię Ania, mieszkam we Wrocławiu. Jestem mamą czwórki pociech: Jaś - 11 lat, Zuzia - 9, Basia - 7 i 4-miesięczna Gabrysia - chustowa panienka. Chustowaniem zainteresowałam się jeszcze przed narodzinami Gabrysi. Początkowo miał być pouch, jednak w końcu zdecydowaliśmy się na hoppediza. I to był strzał w dziesiątkę! Gabinia urodziła się malutka ze szczególną potrzebą dotulenia na różne sposoby - naszym ulubionym jest kieszonka. Poza tym chusta sprawdziła się w rodzinnej podróży pociągiem nad morze (trudno mi sobie wyobrazić przeprawę z wózkiem), jest też niezastąpiona gdy odprowadzam starszaki do szkoły, grabię liście w ogródku, kiedy nie mam siły na znoszenie wózka po schodach . Wczoraj mój mąż debiutował z Gabinią w kieszonce przy robieniu pizzy. Jest super!
Pozdrawiam wszystkich chustowych rodziców
Ania