Strona 4 z 4 PierwszyPierwszy 1234
Pokaż wyniki od 61 do 74 z 74

Wątek: najpiękniejsze chwile rodzica

  1. #61
    słoneczny_blask
    Guest

    Domyślnie

    Uwielbiam dźwięk śmiechu mojego dziecka - niesamowity.

    Uwielbiam go bo obudzeniu z tym zaspaniem w oczach - czysta niewinność.

    Uwielbiam tę naiwność, prostotę i dosłowność w rozumowaniu. Np. powiedział, że jak stwierdzi iż ma za mało klocków, to mu rodzice kupią. Pytam co, jeśli nie będziemy mieli pieniędzy - odpowiedział że uzbiera. Tymi np. 5-groszówkami wrzucanymi do skarbonki to on by 5 lat zbierał.
    Albo pyta mnie, czemu zima jest zła i czy on ma się zimy bać.
    Albo wypadły mi dziś na podłogę obierki z warzyw z mini kubełka na blacie. Zareagowałam dość gwałtownie, bo nie chciałam żeby upadły mi też wyrzucane części surowego mięsa i łapałam je w locie. On ubzdurał sobie, ze skoro te obierki spadły to zupki dziś nie będzie i w płacz, jakby miał już zostać głodny, (wytłumaczyłam, że z zupą wszystko ok, a jakby nawet nie, to przecież można zjeść coś innego przed popołudniową drzemką).

  2. #62
    Chustodinozaur Awatar panthera
    Dołączył
    Dec 2009
    Miejscowość
    okolice warszawy, później Gdańsk, Wrocław i znów pod Warszawą. aktualnie Gdynia :)
    Posty
    16,516

    Domyślnie

    dziś wybrałam się na spotkanie chustowe, kawał drogi, po raz pierwszy ja sama z chłopakami - na piechotę bez nosidła. i był taki moment kiedy szli obok siebie, chwycili się za ręce i poszli tak dalej spory kawałek a ja za nimi i łzy mi się w oczach zakręciły
    Damian 07.01.2005
    Maciek 07.09.2009
    Tomek 17.04.2014

    J15.01.2013 [']

    1% Maciek
    https://subkonta.jim.org/nasze-dzieci/lista


    uwaga: znikam na weekendy: odwyk i czas dla rodziny






  3. #63
    Chustomanka Awatar kista1
    Dołączył
    Apr 2011
    Miejscowość
    Lublin
    Posty
    1,491

    Domyślnie

    najpiękniejsze jest to, że jest
    Bianka 04-09-2010

  4. #64
    Chusteryczka Awatar alifi
    Dołączył
    Aug 2011
    Miejscowość
    Rydzynki
    Posty
    2,521

    Domyślnie

    Przepływa mi przez głowę lawina obrazów, zapachów, dźwięków. Kaj biegnący latem przez nasz ogród, ze światłem w oczach, z włosami w wietrznym nieładzie. Codzienne przebudzenia Kaliny, gdy otwiera oczy i uśmiecha się z niezmiennym od jej zarania przekonaniem, że tu i teraz jest po prostu doskonałe. Kaj tuż przed skokiem do wody na zajęciach basenowych, z dłońmi tańczącymi w euforii i ekscytacji, z tą pewnością i zaufaniem, że oto za moment skoczy w ramiona ojca, a woda zagra piękną fanfarę na cześć. Delfinie świergoty Kaliny całowanej po brzuchu, jej alikwotowe gaworzenie, subtelne, ciche i pełne wdzięku. Kalina leżąca na łóżku, skaczący wokół niej Kajtek, mój powstrzymywany odruch by go powstrzymać, bo przecież ona mała, krzywdę jej może zrobić, podczas gdy owa mała, nieulękła i rozwibrowana jak struna w harfie, sieje wokół szczęśliwe piski zachwycona tym, co się wydarza. Widok obojga wpatrzonych w siebie ze zdumieniem, radością, z odrobiną zawstydzenia, że oto oboje dzielą zachwyt i że za każdym razem jest tak jakby to był raz pierwszy (czasem wyglądają jakby nie byli rodzeństwem lecz parą, nie naszymi dziećmi lecz szekspirowskimi dzieciakami z Werony). Kaj przyniesiony mi przez położną, gdy ocknęłam się po porodowej narkozie, jego zapach... zapach biszkoptowego ciasta. Nocna Kalina przez sen badająca rączkami moją twarz, po to by uśmiechnąć się nieprzytomnie i głębiej zapaść w szczęśliwą siebie. Siedząca na kolanach taty Kalina obiadowa/kolacyjna usmarowana brokułami/marchewką/dynią, zaklęta cała w zgłębianie sztuki jedzenia, raz po raz opuszczająca posiłkowy kontekst, po to by posłać w górę spojrzenie: "Jesteś! Kocham Cię!", po czym wrócić do nauki pałaszowania. Śpiący Kaj przytulony do swojej szmaragdowej Miękkiej Szmatki.

    Tyle miłości, inspiracji, wzruszeń. Oceany uczucia...

    Takie wątki lubię najbardziej. Dzielenie się dobrym. Dzięki, Mucho, dzięki Wam wszystkim. Panthero,
    Ostatnio edytowane przez alifi ; 04-12-2011 o 08:56
    Kajetan Iwo (31.01.2008) Kalina Jagoda (16.05.2011)

    UWIERZYŁAM W ŻYCIE POZAFORUMOWE

  5. #65
    Chustomanka Awatar jagienkat
    Dołączył
    Jun 2011
    Miejscowość
    Szczecin
    Posty
    1,373

    Domyślnie

    Ten niesamowity entuzjazm - bo zaproponowałam pieczenie ciasta/zjedzenie żelka/ wyjście na spacer/ cokolwiek innego...
    I ten chichot, kiedy - chowając się gdzieś przede mną, już nie może wytrzymać z radości, że zaraz go znajdę...


  6. #66
    Chustomanka Awatar emmaline
    Dołączył
    May 2009
    Miejscowość
    Łódź
    Posty
    1,457

    Domyślnie

    orany, znalazłam wątek dopiero (tak to jest jak się głównie na łódzkim siedzi), no i szał oczywiście.

    dobry przypominacz że przecież takie chwile są często, wystarczy je zauważać...

    pe es. Mucha, zakochuję się w Tobie, co Ty na to?
    Weronika Magdalena 09.10.09 http://weronikamagdalena.blog.pl

    czekamynaczerwcowegochłopca2017

  7. #67
    Chustoholiczka
    Dołączył
    Dec 2009
    Miejscowość
    miasto
    Posty
    4,457

    Domyślnie

    dzisiaj po dziennej drzemce Milenka otwiera nieporzytomnie jeszcze oczy, ale nie podnosi glowy, wyczuwa, ze ide do niej ale na mnie nie patrzy, patrzy sobie w ten sam punkt, w ktory patrzyla w momencie otwierania oczu i tak udajac, ze mnie nie widzi usmiecha sie od ucha do ucha wyczekujac, az jak zwykla ja poglaszcze po glowce i cos powiem, wtedy sie podrywa
    cudne, jaki to madrutek.
    I Adas, nieumyslnie potracil mala i mowi plasiam (przepraszam) i ja tuli
    Albo w przyplywie braterskich uczuc chcial sie podzielic z Mi swoja kosiarka, wiec wrzucil ja jej do lozeczka
    ku jej piskliwej uciesze oczywiscie

    i sprzed chwili: juz w lozeczku (zasypia) i siedze w kuchni i slysze: mamooooo ! jeteeeees??
    no to ide, wchodze do pokoju, a Adzio: blanoc mamo
    Ostatnio edytowane przez pania ; 04-12-2011 o 22:25

  8. #68
    ChustoTata Awatar mucha
    Dołączył
    Oct 2009
    Miejscowość
    Jelenia Góra
    Posty
    2,602

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez emmaline Zobacz posta

    pe es. Mucha, zakochuję się w Tobie, co Ty na to?
    zapisz się do kolejki
    http://www.leniwiec.eu strona mojego zespołu
    http://www.kamilamuczynska.blogspot.com blog z fotkami moich córek

    Doradca po kursie zaawansowanym Die Kinderwagenvernichtungsschule Dresden® (Drezdeńska Szkoła Unicestwiania Wózków®)

  9. #69
    Chustomanka Awatar emmaline
    Dołączył
    May 2009
    Miejscowość
    Łódź
    Posty
    1,457

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez mucha Zobacz posta
    zapisz się do kolejki
    ok, kto przyjmuje zapisy?
    Weronika Magdalena 09.10.09 http://weronikamagdalena.blog.pl

    czekamynaczerwcowegochłopca2017

  10. #70
    Chustoholiczka
    Dołączył
    Dec 2009
    Miejscowość
    miasto
    Posty
    4,457

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez emmaline Zobacz posta
    ok, kto przyjmuje zapisy?
    pewnie kamuszyca

  11. #71
    Chustomanka Awatar emmaline
    Dołączył
    May 2009
    Miejscowość
    Łódź
    Posty
    1,457

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez pania Zobacz posta
    pewnie kamuszyca
    hehe
    Weronika Magdalena 09.10.09 http://weronikamagdalena.blog.pl

    czekamynaczerwcowegochłopca2017

  12. #72
    ChustoTata Awatar jahckal
    Dołączył
    Feb 2011
    Miejscowość
    Józefów
    Posty
    139

    Domyślnie

    Jak w nocy szuka nogami jakiegoś kawałka mnie, żeby dotknąć, poczuć (drugi koniec szuka wtedy piersi mamy )
    Jak ostatnio każe sobie położyć głowę na kolanach i miętosi i głaszcze moje włosy przez cały odcinek Peppy.

  13. #73
    Chustomanka Awatar zewelinal
    Dołączył
    May 2011
    Miejscowość
    Lubuskie
    Posty
    710

    Domyślnie

    ale miło się czyta takie pełne miłości wypowiedzi, jakoś ciężko mi jednoznacznie odpowiedzieć bo każda chwila jest dla mnie najpiękniejsza z moją córką

  14. #74
    Chusteryczka Awatar alifi
    Dołączył
    Aug 2011
    Miejscowość
    Rydzynki
    Posty
    2,521

    Domyślnie

    Grudzień w Sopocie. Mżawka. Bezlistne drzewo za oknem wygląda jakby było obwieszone cyrkoniami. Brzęczy lodówka w wynajętym pokoju. Kajtek posapuje przez sen przytulony do pasiastego węża z postrzępionym językiem. Pewnie śni o autkach, które widział dziś w sklepie i które są mu wysoce potrzebne do wyścigów, o czym tuż przed zaśnięciem opowiadał z narkotycznie rozszerzonymi źrenicami. Kalina przed chwilą przebudziła się na mgnienie, cieplutka, cała w rumieńcach i nieprzytomnych znakach zapytania. "Tu jestem, córeczko" - odpowiedziałam natychmiast i przytuliłam czoło do jej czoła. Uśmiechnęła się. Śpi. Grudzień w Sopocie. Mżawka. Tu i teraz moje piękne, mądre dzieci są bezpieczne i szczęśliwe. A ja wraz z nimi.
    Kajetan Iwo (31.01.2008) Kalina Jagoda (16.05.2011)

    UWIERZYŁAM W ŻYCIE POZAFORUMOWE

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •