Strona 1 z 4 1234 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 20 z 74

Wątek: najpiękniejsze chwile rodzica

  1. #1
    ChustoTata Awatar mucha
    Dołączył
    Oct 2009
    Miejscowość
    Jelenia Góra
    Posty
    2,602

    Domyślnie najpiękniejsze chwile rodzica

    Chciałbym podzielić się z wami moją radością z bycia rodzicem. Najpiękniejsze chwile mają to do siebie, że byle kto nie potrafi ich opisać i pewnie nie uda mi się ale muszę spróbować.
    TOP 6


    6 entuzjazm
    Dorośli nie potrafią się cieszyć i szybko się poddają. Helena jeśli się z czegoś cieszy to zawsze tak jak z wygranej w totka. Nie zraża się byle czym bo wie, że droga też może być celem a jeśli nawet cel musi być osiągnięty to zawsze można powiedzieć „tata, pomóc!”. Widzę ją teraz we wspomnieniach jak nie może doczekać się kąpieli – zakłada nogę na krawędź wanny, noga jest wyżej od jej głowy ale Helena się nie poddaje tylko z entuzjazmem próbuje się wspiąć do wody. Nasz reprezentacja w nogę powinna ją mieć za wzór na treningach.


    5 pierwszy kontakt wzrokowy.
    Nigdy nie zapomnę jej spojrzenia gdy byłem z nią sam w sali porodowej. Helena jest dzielna i nie płacze z byle powodu więc wtedy też nie płakała tylko patrzyła na mnie tymi ogromnymi oczami i widziałem w nich może odrobinę strachu a za to na pewno masę ciekawości świata.


    4 taniec.
    Helena tańczy nie tylko do muzyki ale czasem zwyczajnie z radości. Szkoda, że taka zwyczajność nie zostaje nam z dzieciństwa. Pytacie jaki stylem tańczy? - każdym i żadnym. To niesamowite połączenie tańca nowoczesnego i pierwotnych tańców szamańskich. Mimo wszystko szamani nawet po najlepszych ziółkach mogą się tylko uczyć od Heleny. Powodem do tańca nie jest prezent czy zabawka tylko wspólne śpiewanie, wizyta u prawdziwego koguta, mój pokaz skoków na wersalkę...


    3 każdy wspólny wieczór i zasypianie.
    Przytuleni słuchamy swoich oddechów i patrzymy razem w gwiazdy z rzutnika. Teraz wiem, że to nieważne czy gwiazdy pięknie świecą, nieważne nawet czy są prawdziwe – ważne z kim je się ogląda.


    2 zabawa w chowanego.
    Gdy kładę jej rękę na pierś i mówię „gonisz” serce wali jej tak jakby chciało wyskoczyć. To niesamowite, że w takim małym ciałku kryje się taki wulkan emocji, i że wystarczy mieć trochę czasu dla dziecka by ten wulkan wybuchał nieustannie.


    1. noszenie w chuście.
    Wszystko napisałem już w wątku kocham bo noszę. „te codzienne godziny przytulania się, patrzenia na siebie, ta pełna odpowiedzialność za nią, to ciepło...” - kocham bo noszę i pewnie bez noszenia nie byłoby tych 6 punktów. Tak, warto być chustowym talibem.


    Podzielcie się swoimi momentami.
    http://www.leniwiec.eu strona mojego zespołu
    http://www.kamilamuczynska.blogspot.com blog z fotkami moich córek

    Doradca po kursie zaawansowanym Die Kinderwagenvernichtungsschule Dresden® (Drezdeńska Szkoła Unicestwiania Wózków®)

  2. #2
    Guest
    Guest

    Domyślnie

    taaaaaa to trzeba przemyśleć tyle tego jest
    na gorąco - dla mnie wytrwałość mojego dziecka mnie zadziwia - min. w oczekiwanu na matkę
    pracuję w systemie dzień na dzień. Dzień kiedy jestem w pracy moje dziecko czeka na mnie do 22 aż wrócę po czym towarzyszy mi we wszystkim a idzie ze mna spać po 23 - mam wyrzuty sumienia, ale próby kładzenia spać mojego towarzysza spełzły na niczym. I może przysypiać na rękach taty ale jak wejdzie mama to jakby red bulla wypiła tyle energii. Jak jestem w domu 21.15 śpi

  3. #3
    Chustomanka Awatar equidna
    Dołączył
    Nov 2009
    Miejscowość
    Kraków
    Posty
    1,288

    Domyślnie

    piękna mucho to co napisałeś i chociaż jam początkujący rodzic, to tych chwil już mnóstwo było, hoć zapewne nie ubiorę tego tak ładnie w słowa jak ty.
    kiedy pierwszy raz Janek zaczął ssać moją pierś. cudowne uczucie i radość, że wreszcie mu się udało (był wcześniakiem i nie radził sobie ze ssaniem na początku). i teraz za każdym razem jak przystawiam go do piersi czuję to szczęście z wspólnej bliskości.
    i jeszcze kiedy budzę się w nocy i widzę spiącego synka oddalonego tylko o oddech...
    i jak się nosimy w chuście i czuję ten słodki ciężarek (na razie niewielki) na swojej klatce piersiowej, noszę bo kocham, ale też kocham nosić
    Martyna, mama Janka (28.09.2009) i Kuby (19.12.2011)



  4. #4
    ChustoTata Awatar mucha
    Dołączył
    Oct 2009
    Miejscowość
    Jelenia Góra
    Posty
    2,602

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez equidna Zobacz posta
    ...kiedy pierwszy raz Janek zaczął ssać moją pierś. cudowne uczucie i radość, że wreszcie mu się udało (był wcześniakiem i nie radził sobie ze ssaniem na początku). i teraz za każdym razem jak przystawiam go do piersi czuję to szczęście z wspólnej bliskości.
    no tu faceci są akurat totalnie dyskryminowani
    http://www.leniwiec.eu strona mojego zespołu
    http://www.kamilamuczynska.blogspot.com blog z fotkami moich córek

    Doradca po kursie zaawansowanym Die Kinderwagenvernichtungsschule Dresden® (Drezdeńska Szkoła Unicestwiania Wózków®)

  5. #5
    Chusteryczka Awatar witbor
    Dołączył
    Nov 2007
    Miejscowość
    Toruń
    Posty
    2,055

    Domyślnie

    Dla mnie najpiękniejszy jest moment tuż po porodzie, kiedy się kończy ból, a na brzuchu mi kładą takie maleństwo...
    No i jeszcze potem każde skierowane do mnie lub do siebie nawzajem: "Kocham cię bardzo" moich dzieci.
    No i gdy są chwalone w przedszkolu i jak widzę ich postępy i rozwój.
    I jeszcze wiele innych... Fajnie być rodzicem
    Wanda, mama Zofii, Malwiny, Mai, Franka, Antka, Marysi i Józefka oraz Anieli (6tc) i Szymona (17tc)

  6. #6
    Chustoholiczka Awatar Agnen
    Dołączył
    Jan 2008
    Miejscowość
    Poznań
    Posty
    4,411

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez mucha Zobacz posta
    no tu faceci są akurat totalnie dyskryminowani
    No nie wiem. Ostatni tekst tatusia do Alicji (wieczorem przed zaśnięciem): "łapiemy mamę. ja ją obezwładnię a Ty ciągnij cyca"....
    Ale generalnie to się Mucha z Tobą zgadzam.
    Jeszcze mi się podobało jak Ala się dzieli. Siedzimy razem w pokoju, młoda wstała i poszła do kuchni, skąd po chwili słyszę zbliżający się głosik: "mama Ala mama Ala..." Po czym wchodzi młoda w każdej rączce trzyma ciastko i w wielkim skupieniu patrząc na jedno mówi Ala a na drugie mama w końcu je doniosła do mnie dała mi i z triumfem w głosie oznajmila "AM".
    No i jak Ala się budzi i przytula się na dzień dobry do mnie i do T.
    No i jeszcze parę innych

    W Poznaniu też nosimy!
    Doradca Akademii Noszenia
    Doradca noszenia ClauWi®

    nawróć się!


  7. #7
    Chustoguru Awatar paskowka
    Dołączył
    Mar 2009
    Miejscowość
    Warszawa-Bielany/Puławy
    Posty
    6,506

    Domyślnie

    Oprócz tego, że tyle tego, to właściwie codziennie co innego. Np. dzisiaj rano syn wrzeszczy z łazienki:" Mamooo, mamo mam dla Ciebie niespodziankę." Lecę do tej łazienki i pytam:"No o co chodzi synku?". Synek:" Zrobiłem dla Ciebie cztery kupy. Cieszysz się?". No i co? Pewnie, że sie cieszę I ta chwila tez jest piękna!


    www.lydialand.pl - Sklep - chusty Chimparoo, Hoppediz, LennyLamb, Nati, Felizzy, nosidła Bondolino, Tuli, Manduca, Hipseat, pieluszki wielorazowe, Goki, Bajo
    Chimparoo - Wyłączny przedstawiciel chust Chimparoo.

    Akredytowany Doradca Akademii Noszenia Dzieci


  8. #8
    Chustofanka Awatar Monica123
    Dołączył
    Jul 2009
    Miejscowość
    Dinsaken(Niemcy) okresowo-Lublin
    Posty
    222

    Domyślnie

    Eh wzruszają mnie takie tematy..
    Mój pierwszy taki moment, był tuz po porodzie. Niestety miałam cc i nie położyli mi małego od razu na piersi, ale zaraz po zważeniu i zawinięciu pielęgniarka przystawiła mi go do policzka, i wiecie co- w sekundę przestał płakać... Nigdy tego nie zapomnę...

    (foto wykonał anestezjolog )



    A teraz takich chwil jest tyle że nie sposób tego wszystkiego wymienić. Każdy zadziorny uśmiech, te iskierki w oczach kiedy mnie widzi, ten zapach, moment kiedy odkładam śpiącego (można wtedy wycałować na maxa ) po prostu każda chwila przepełnia mnie miłością

  9. #9
    Chustoholiczka
    Dołączył
    Dec 2008
    Miejscowość
    daleko i blisko
    Posty
    3,021

    Domyślnie

    dla mnie kazdy oddech moich dzieci jest cudem, kazdy krzyk, placz, usmiech, kazda proba czegolwiek..bo to ze przezyly i maja sie dobrze jest cudem i niczego mi wiecej nie trzeba
    K. i J. 17.07.2008, W. 07.02.2013

    1% KRS 0000037904 Cel szczegółowy 26513 Nowacka Katarzyna i Jakub 1% DZIĘKUJEMY!

  10. #10
    Chusteryczka Awatar lalika
    Dołączył
    Jul 2008
    Miejscowość
    Opole
    Posty
    1,679

    Domyślnie

    Mucho - pięknie napisałeś
    U nas chyba ssanie piersi w nocy - to jest wtedy takie oczywiste zaspokojenie podstawowej potrzeby, bez zbędnych dyskusji, wiercenia się, kręcenia. Budzi się - dostaje pierś, ssie cichutko i systematycznie, i zasypia z powrotem. Wtedy widać, jaki Aldo jest ciągle malutki

  11. #11
    Chustomanka
    Dołączył
    Aug 2009
    Miejscowość
    Bielsko-Biała
    Posty
    874

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez mamaduo Zobacz posta
    dla mnie kazdy oddech moich dzieci jest cudem, kazdy krzyk, placz, usmiech, kazda proba czegolwiek..bo to ze przezyly i maja sie dobrze jest cudem i niczego mi wiecej nie trzeba
    Bardzo pięknie ujęte myśli.

    Każda chwila jest jedyna i niepowtarzalna i cudowna. Nawet wtedy, gdy czasem człowiek ze zmęczenia pada na twarz. Potem wstaje by znów cieszyć się chwilami wypełnionymi dziećmi.

  12. #12
    Chustoguru Awatar Eyja
    Dołączył
    Nov 2007
    Miejscowość
    Miasto Spotkań
    Posty
    6,065

    Domyślnie

    a mój synek od jakiegos czasu budząc sie w nocy, przytula sie do mnie na wpółśpiąco i powtarza kilka razy "kocham cie mama". i spokojnie zasypia znowu.
    niesamowite...
    Nie tak.
    Nie teraz.
    Nie w ten sposób.
    Pojawia się zbyt wcześnie i zbyt nieoczekiwanie.
    To, co nieuchronne
    Jest potwornie przedwczesne.
    Powinno przyjść dopiero później.
    Jutro. Za rok. Za sto lat.

    [Gerhard Zwerenz]


  13. #13
    Chustoholiczka Awatar Linda
    Dołączył
    Oct 2007
    Miejscowość
    Stare Babice
    Posty
    5,004

    Domyślnie

    Mamy w planach zmiane samochodu.. teraz mamy 9 letniego, wysluzonego vana na 7 osob, wiec szukamy czegos nowszego, ale podobnego. Byla u nas moja mama, probowala nas przekonac, zeby kupic taki 'normalny samochod na 5 osob'. Mama tak mowi: ''juz za rok, dwa Savana nie bedzie chciala jezdzic z wami na wakacje, wiec po co wam taki duzy samochod??''. Savana siedziala w drugim koncu pokoju, ale widocznie przysluchiwala sie naszej rozmowie i tak rzekla: 'Co ty babciu! Ja bardzo lubie jezdzic z rodzicami na wakacje! Bede jezdzic z nimi jeszcze na pewno kilka lat, bo jest nam fajnie!'' Ale mi sie cieplo na sercu zrobilo Moja corka jest 14 letnia nastolatka i tak sie ciesze, ze lubi z nami przebywac

  14. #14
    Chusteryczka Awatar rosass
    Dołączył
    May 2009
    Miejscowość
    Góry izerskie
    Posty
    1,687

    Domyślnie

    Muchu wzruszyłam się, pięknie piszesz i mówisz o Tym co łaczy Ciebie i Helenkę.
    A u nas?
    Pierwsze przytulenie, pierwszy kontakt skóra do skóry,
    Równomierny oddech gdy na mnie zasypia.
    Ostatnio gdy przebudza się w nocy, kładzie się na mnie, tak, że słyszy bicie serca i zasypia.
    pierwsze podnoszenie się na rączkach,pierwsze samodzielne kroczki w moja stronę, płakałam ze szczęścia i ona roześmiana przy tym od ucha do ucha.
    Ufność w jej oczach. i ta radość bez zachamowań!!!
    Ostatnio też przytula się do misia, kocyka i się z nim kołysze.
    Spiewamy czasem razem, no Gaja po swojemu
    Jeszcze to, że gdy czuje się niepewnie wtula się we mniei jestem pierwszą osobą u której szuka schronienia.
    GAJENKA-23.12.08
    Certyfikowany Doradca noszenia ClauWi®

  15. #15
    ChustoTata Awatar Świrek
    Dołączył
    Nov 2009
    Miejscowość
    Strzelin
    Posty
    56

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez mucha Zobacz posta
    „te codzienne godziny przytulania się, patrzenia na siebie, ta pełna odpowiedzialność za nią, to ciepło...”
    I jeszcze uczucie, że ta mała istotka czuje się przy tobie bezpieczna, bezgranicznie ci ufa i wie, że nie stanie się jej nic złego....

  16. #16
    Chustoholiczka Awatar Liv
    Dołączył
    Mar 2009
    Miejscowość
    Wieś zwana Warszawą, zielone Powiśle
    Posty
    4,318

    Domyślnie

    chłopaki, przestańcie, popłakałam się, no... ze wzruszenia oczywiście.
    dla mnie jednym z najpiękniejszych widoków jest maluch wtulony w swojego tatę. uwielbiam patrzeć, jak M. nosi młodą w chuście, karmi ją, jak się razem wygłupiają... pięknie jest, to co mucha napisałeś.

    kocham być rodzicem i jestem od tego stanu uzależniona. kocham bliskość, cudowny zapach mojej córci, patrzeć na jej twarzyczkę, gdy śpi, móc się do niej przytulić w nocy. ubóstwiam karmić piersią, to dla mnie jeden z piękniejszych aspektów macierzyństwa (no niestety, nie rodzicielstwa, rzeczywiście jesteście w tym względzie dyskryminowani). z podziwem patrzę na jej wytrwałość, entuzjazm i absolutną tolerancję. nieważne, czy ktoś jest brzydki, czy ładny, nieważne jaki ma kolor skóry, jak jest ubrany i co sobą reprezentuje - Zośka wszystkich obdarza tym samym promiennym uśmiechem. dorośli mogliby się tyle nauczyć od dzieci, szkoda, że przeważnie jest odwrotnie.
    Mama Zosi (XII.2008), Drobinki [*] i Maksa (V.2012)

    Pochłonęło mnie życie,
    więc w wirtualnym niebycie
    pozostaję do odwołania.



  17. #17
    ChustoTata Awatar mucha
    Dołączył
    Oct 2009
    Miejscowość
    Jelenia Góra
    Posty
    2,602

    Domyślnie

    dziś jak zawsze powiedziałem do Heleny, że tata idzie do pracy i wróci w środku dnia a Helena tym razem nic nie odpowiedziała tylko patrzyła mi w oczy i głaskała mnie po ręce
    http://www.leniwiec.eu strona mojego zespołu
    http://www.kamilamuczynska.blogspot.com blog z fotkami moich córek

    Doradca po kursie zaawansowanym Die Kinderwagenvernichtungsschule Dresden® (Drezdeńska Szkoła Unicestwiania Wózków®)

  18. #18
    Chustomanka Awatar Hainaut
    Dołączył
    Jun 2009
    Miejscowość
    Belgia (Walonia)
    Posty
    1,314

    Domyślnie

    U nas chyba najpiekniejsze sa teraz usmiechy, raz niesmiale, z rezerwa, raz "pelna geba" - moja corka dopiero odkrywa jak komunikowac sie ze swiatem... A, i jeszcze jak zysypia na specerze w chuscie. Wtulona we mnie i taka ufna.
    Kim (2009) & Tim (2011) - i 5 Aniolkow

  19. #19
    Chustomanka Awatar marushka
    Dołączył
    Nov 2008
    Miejscowość
    ciągle w drodze (poznań-wawa)
    Posty
    1,402

    Domyślnie

    dzisiejsze wzruszenie:

    - witaj Zosiu, dobrze Ci się spało?
    - taa
    - a co Ci się śniło?
    - baba ( i miga, że kocha)


    córka wzrusza mnie codziennie.
    i tylko żałuję, że moja uwaga - w natłoku prozaicznych wydarzeń - nie zawsze jest świadkiem nowych emocji...
    Mery&Mariu->Fifi&Lilu
    http://www.dpp.warszawa.pl/

  20. #20
    Zosia Samosia Awatar JJ
    Dołączył
    Nov 2010
    Miejscowość
    Nibylandia
    Posty
    9,445

    Domyślnie

    ... i ja sie poplakalam ...
    ... caly czas jest z Tygryskiem piekny , zawsze podziwiam skad to malenstwo ma w sobie tyle sily , energii ,samozaparcia...
    ... i najpiekniejsze chwile kiedy smieje sie cala paszcza hihihi albo dzieli sie jedzeniem tudziez znalezionymi smietkami ze mna ... przychodzi wyciaga raczke i daje ... ostatnimi czasu wzrusza mnie jak wdaje sie ze mna w dyskusje w swoim dzieciecym jezyku ... albo sobie spiewa pod nosem

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •