Pokaż wyniki od 1 do 9 z 9

Wątek: Dlaczego nie przodem do świata?

  1. #1
    Chustoholiczka Awatar Agnen
    Dołączył
    Jan 2008
    Miejscowość
    Poznań
    Posty
    4,411

    Domyślnie Dlaczego nie przodem do świata?

    No właśnie jak w temacie. Chodzi mi o psychikę dziecka, bo to że kręgosłup jest nienaturalnie wygięty to widać.
    Tak intuicyjnie wydaje mi się że noszenie przodem do świata jest dla mojej młodej nienajlepsze. Ja na jej miejscu bym nie chciała żeby dużo niezrozumiałych obrazów przesuwało mi się przed oczami, a mamy nie było w zasięgu wzroku.

    W Poznaniu też nosimy!
    Doradca Akademii Noszenia
    Doradca noszenia ClauWi®

    nawróć się!


  2. #2
    Chustoholiczka
    Dołączył
    Aug 2009
    Miejscowość
    Sosnowcu
    Posty
    4,654

    Domyślnie

    też gdzieś czytałam, ze to waśnie chodzi o ten natłok bodźców wzrokowych

  3. #3
    Chustoguru Awatar grimma
    Dołączył
    Sep 2007
    Miejscowość
    joli bord - warszawa
    Posty
    6,105

    Domyślnie

    do mnie argument z nadmiarem bozdzcow jakos nie przemawia
    chociaz przy dziecku nie siedzacym moze byc;>
    ale takie co siedzi w wozku ma to samo i nikt nie protestuje. wrecz 99% zdeici jest tak przewozonych ( w Europie - chociaz nie znam badan na temat powszechnosci chust)

    mam wrazenie ze z psychicznego punktu widzenia istotny jest brak "kontaku wzrokowego" i "niekompatybilnosc" brzucha i plecow. dziecko nie moze sie sie wtulic - a zatem zapewnic sobie poczucie bezpieczenstwa.

    to tyle moich odczuc...
    "za każdym razem, kiedy sprawiasz przykrość swojemu dziecku, powinieneś wrzucić do skarbonki dolara na jego przyszłą terapię"

  4. #4
    Chustoholiczka Awatar Agnen
    Dołączył
    Jan 2008
    Miejscowość
    Poznań
    Posty
    4,411

    Domyślnie

    W plecaczkach też nie ma kontaktu wzrokowego....

    W Poznaniu też nosimy!
    Doradca Akademii Noszenia
    Doradca noszenia ClauWi®

    nawróć się!


  5. #5
    Chustoguru Awatar grimma
    Dołączył
    Sep 2007
    Miejscowość
    joli bord - warszawa
    Posty
    6,105

    Domyślnie

    no nie ma
    ale w plecaczku zazwyczaj nosi sie starsze dzieci, ktore samodzielnie podziwia swiat..
    "za każdym razem, kiedy sprawiasz przykrość swojemu dziecku, powinieneś wrzucić do skarbonki dolara na jego przyszłą terapię"

  6. #6
    Chustofanka
    Dołączył
    Jun 2007
    Miejscowość
    Konstancin-Jeziorna
    Posty
    191

    Domyślnie

    "ale takie co siedzi w wozku ma to samo i nikt nie protestuje. wrecz 99% zdeici jest tak przewozonych ( w Europie - chociaz nie znam badan na temat powszechnosci chust) "

    To że jest tak wożona nie znaczy jest jest dobrze... z resztą kiedys wózki były przodem do mamy, i wiele mam, które obecnie po 50-tce dziwi się, jak można wozić dziecko przodem do świata i się nie widzieć.

    czy teraz nie mówi się więcej o nadpobudliwości dzieci? nie same wózki przodem do świata temu może winne, ale jednak dzieci otrzymuje vardzo wcześnie zbyt dużo stymulacji.

    Na plecach dziecko nie widzi, ale czuje mamę i może się do niecj przytulić, jak to w Opolu jedna mam tłumaczyła: nie da się prztulić kogoś wyginając ręce do tyłu. Czyli będę tyłem do kogoś nie przytulisz go, dziecko na plecach jest przodem do mamy i może się do niej przytulić.


    Przeceniamy wagę wzroku, a nie doceniamy wagi dotyku, co u malucha liczy się bardzo. Przodem do świata jest pozbawiony i jednego i drugiego.
    Magdalena (ekomama), Joachim 2006 i Laetitia 2009

    Ekodzieciak warsztaty dla rodziców z EMPATYCZNEJ KOMUNIKACJI rodzic-dziecko Pozytywne Rodzicielstwo
    Sklep Ekodzieciak - naturalnie dla dziecka
    Akademia Noszenia Dzieci - szkolenia na doradców noszenia w chustach i nosidłach miękkich
    Strefa Porozumienia - mediacje w związku, rodzinie, pracy.

  7. #7
    . Awatar mart
    Dołączył
    Oct 2007
    Miejscowość
    warszawa
    Posty
    4,539

    Domyślnie

    magda, pięknie napisałaś!

  8. #8
    Chustoguru Awatar grimma
    Dołączył
    Sep 2007
    Miejscowość
    joli bord - warszawa
    Posty
    6,105

    Domyślnie

    spacerowki sa przodem do swiata, gondole raczej przodem do mamy.

    oczywiscie waga dotyku jest ogromna i warto tez dodac ze dziecko przodem do swiata nie ma mozliwosci odciecia sie od nadmiaru bodzcow, moze co najwyzej usnac, ale nie ma jak oprzec glowy

    natomiast z agrumentem ze jest to powod nadpodudliwosci sie nie zgodze. obecnie termin "nadpobudliwosc" jest naduzywany, przedtem dzieci mialy problemy z koncentracja albo byly po prostu niegrzeczne.
    a sama nadpobudliwosc jest problemem neurologicznym, ktory oczywiscie moze byc poglebiany przez nieodpowiednia nerwowa stymulacje
    "za każdym razem, kiedy sprawiasz przykrość swojemu dziecku, powinieneś wrzucić do skarbonki dolara na jego przyszłą terapię"

  9. #9
    Chustoholiczka Awatar Linda
    Dołączył
    Oct 2007
    Miejscowość
    Stare Babice
    Posty
    5,004

    Domyślnie

    Zgadzam sie Magda, slicznie to ujelas Ja nosze Orlinka praktycznie tylko na moich plecach, czasami na brzuchu w chuscie. Mlody bardzo lubi byc na moich plecach, kiedy robi sie marudny i spiacy, zaczyna bawic sie moimi wlosami i wtulac sie w mnie.

    Raz dziennie uzywam wozka, mlody spi w tym wozku w ogrodzie (codziennie, niezaleznie od pogody). Mamy taka rutyne, najpierw idzeimy na spacer, Orlinek u mnie na plecach, potem wkladam go do wozka, siedzisko wozka jest przodem do mnie, wiec Orlando patrzy sie na mnie swoimi spiacymi oczkami, az w koncu zasnie.

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •