Dlaczego osoby używające tzw pampki tak bardzo negują fakty związane z korzyścią używania pieluch wielorazowych?
Różnica jest taka że 99% używających wielorazowych kiedyś używało pamków i wie o czym mowa, na odwrót już te proporcje tak korzystnie nie wypadają?
Skąd u ludzi produkujących tony pampków nagle troska o zużycie wody i prądu podczas prania?
czy jest jakaś szansa zrobić z ludzi świadomych konsumentów?