Na pewno sporo było na ten temat.
Na pewno sporo było na ten temat.
Krzyś 11.08.2006, Kinia 1.08.2008...
nowy mój blog http://magme-madebyme.blogspot.com
stary mój blog http://madebyme.blox.pl
mój maluch dzisiaj kończy pól roku i nie boi się pleców więc to chyba indywidualnie od dziecka zależy. u nas jest inny problem - ja boję sie nosić na plecach no nie mogę się przełamać nawet po warsztatach.
U mnie mały powędrował na plecy w szóstym miesiącu życia, nieco za późno jak się okazało , bo plecy uwielbia i ja też. Inna rzecz że nosiłam wtedy dużo, i to było o niebo wygodniejsze, a mały zawsze był mocno chustowy.
Zuzia noszona od początku chustowania wiązaną głównie z tyłu (jak miała ok. 1.5 roku, wcześniej naramienna), na początku bez entuzjazmu, teraz to uwielbia. Ona ma wadę słuchu i nie mówi na razie dużo, ale wczoraj przyciągnęła szmatę i mówi: "śuśta, pleci!"
Kuba w wiązance był noszony od jakiś 8 miesięcy.
Franek plecak załapał w zasadzie od razu kiedy i ja załapałam czyli ok 6 miesiąca. gorzej, bo teraz ma 19 miesiecy i wogóle na plecy nie specjalnie chce
Aga-mama Ani (2004) oraz Franka (2006)
Doula, od 2007 roku instruktorka noszenia w chuście, Certyfikowana doradczyni Die Trageschule® Dresden warsztaty i indywidualne konsultacje chustowe www.kanga.com.pl
U nas teraz po domu i na spacery bezkurtkowe głównie plecak. Krzyś ma 8 miesięcy.Tak jakoś od dwóch tygodni, kiedy nauczyłam się wrzucać Małego z biodra na plecy .
Jakoś tak mniej gorąco jest w plecaczku niż w wiązaniu naprzodnym.
Bardzo się podoba,bo można ciągnąć i ślinić włosy matki
nie wiem co mowi teoria, ale moja tuska jeszcze nie chce kieszonki.
zrobilam na wyjezdzie kolejne podejscie i klapa.
==========================
malgosiak - mama NIKI (listopad 2002) i
TuÂśki (listopad 2007)
ja jestem matka chorobliwie nadopiekuńcza i muuuuszę widzieć dziecko, więc Kinia na plecach wylądowała po roku, ale i wtedy częściej była w kieszonce. No już taki wybrakowany ze mnie model, jak nie widzę dziecia to mi źle
Doradca-Partner Akademii Noszenia Dzieci
Kuba (27.01.02), Lola (17.12.03), Kinia Antosia (5.08.06), Kamila Dyś (31.08.08)
and life's like an hourglass glued to the table,
No one can find the rewind button girl
So cradle your head in your hands.
And breathe, just breathe, whoa breathe, just breathe
Ja zaczęłam
Ala (15.04.2007) Martyna (18.04.2011) i 2 Maluszki[*]
My zaczęliśmy pierwsze próby w wieku 4 miesięcy, a często się nosiliśmy od 6-7 miesięcy. Joachimowi było bez różnicy czy z przodu czy na plecach, zasypiał i tam i tu.
Natomiast teraz ma 22 miesięcy, na plecy nie chce, już myślałam, że to koniec moszenia, ale okazuje się, że z przodu to można go jeszcze ponosić... tylko mój kręgosłup już odmawia.
Jak miał 1,5 roku to dużo był na plecach w podaegi lub mei-taju.
Magdalena (ekomama), Joachim 2006 i Laetitia 2009
Ekodzieciak warsztaty dla rodziców z EMPATYCZNEJ KOMUNIKACJI rodzic-dziecko Pozytywne Rodzicielstwo
Sklep Ekodzieciak - naturalnie dla dziecka
Akademia Noszenia Dzieci - szkolenia na doradców noszenia w chustach i nosidłach miękkich
Strefa Porozumienia - mediacje w związku, rodzinie, pracy.
magdalnkę magda-ekomama "zasnęła" na moich plecach jak młoda miała 2,5mca.....
a tak na serio plecaczki zaczęliśmy nosić po domu i w św.annie/100pociechach od 6-7mca.
na dworze jeszcze nie - może teraz na majówce zadebiutujemy.
klikam tu od października 2007...mama magdalenki [07.07] i marcela [08.09]
Akademia Noszenia Dzieci - współzałożycielka i trenerka - szkolenia na doradcę noszenia w chustach i nosidłach miękkich
alexa noszę na plecach od początku 5 miesiąca. miał krótka fazę, ze mu się nie podobało, gdzieś tak koło 6 miesiąca, ale szybko mu przeszło. teraz (10 miesięcy) noszę w większości na plecach i to zarówno po domu, jak i na spacerach.
zarzucanie na plecy to ogormna radocha dla mojego malucha
Trener Szkoły Noszenia ClauWi®, http://www.clauwi.pl