Dziś pomagałam przyjaciółce zamotać w elastyku..Petisu ma rację, jakoś dziwnie..nie dociąga się
Tkaną!(jeśli to głosowanie...)
Dziś pomagałam przyjaciółce zamotać w elastyku..Petisu ma rację, jakoś dziwnie..nie dociąga się
Tkaną!(jeśli to głosowanie...)
Nie wpisuję się w profil ideologiczny statystycznej chustomatki.
ja matka czerwcowego Jerzydla nosilam go najpierw w elastycznej. przez pierwsze kilka tygodni.
zreszta czy za goraco zalezy od czerwca/lipca.. czasem bywa deszczowo
tak wiec doradzam zakup wiazanej ale nie radze obrazac sie na elastyka - moze warto pozyczyc od kogos.
ja pozyczylam od Agi nieocenionej z KK
Nie tak.
Nie teraz.
Nie w ten sposób.
Pojawia się zbyt wcześnie i zbyt nieoczekiwanie.
To, co nieuchronne
Jest potwornie przedwczesne.
Powinno przyjść dopiero później.
Jutro. Za rok. Za sto lat.
[Gerhard Zwerenz]
ech, a tak mi się ta julia podoba
Nie pomyślałam, że może być za gruba, faktycznie rozejrzę się za czymś bardziej na lato, a julie na jesień poczeka.
Zapytam jeszcze o długość - do noszenia w kołysce krótszą brać czy standardowo 4 metry z kawałkiem?
nie wiązałam nigdy kołyski i nie wiem ile chusty będzie mi się luzem majtać
ja tez kołyski nie wiązałam co prawda ale nosiłąm poczatkowo w pouchu i po tygodniu stwierdziłąm, że pouch to może się sprawdza jak go trzeba do torebki schować na nagłe wypadki ale na dłuższe noszenie to jednak dużo lepiej klasycznie Hanka miała jakieś 3 tygodnie jak ją zawiązałam w pionie także ja bym nie inwestowała w specjalnie krótką chustę na kołyski, NIby ta krótka się potem na plecak świetnie nada ale do tego czasu pewnie jeszcze 10 razy sprzedasz i kupisz inną