Pokaż wyniki od 1 do 20 z 1055

Wątek: pranie pieluch

Widok wątkowy

  1. #1
    lalunia
    Dołączył
    Nov 2010
    Miejscowość
    Nadalskądinądznikąd
    Posty
    6,343

    Domyślnie pranie pieluch

    zainspirowana wątkiem Tulipownej o farbowaniu chcę opisać na forum jak ja piorę pieluchy.
    piorę pieluchy już prawie 2 lata i przez ten czas wypróbowałam wiele sposobów,stąd co nieco czaję.
    wielokrotnie już czytałam posty mam,które podważają pranie na 60/90stopniach i uważają,że chemiczne dodatki dezynfekujące +40stopni wystarczą. całkowicie się z tym nie zgadzam,stąd mój przepis na pranie.
    przede wszystkim na początku chcę dodać,że większość bakterii ginie powyżej 70stopni,a część dopiero przy 100.inną sprawą są złogi i resztki kup czy siusiu pozostałych w pieluchach po własnym dziecku bądź po cudzych dzieciach.inną jeszcze kamień osadzający się w pieluchach powodujący zmianę koloru pieluch i twardnienie materiału.
    uważam też,że jeśli wybieramy pieluchy materiałowe to nie możemy iść na skróty i sobie ułatwiać-takim ułatwieniem są jednorazówki.
    to tak jakbyśmy sami robili siku czy kupy w majtki,prali w 40st. i z powrotem sobie nakładali,a przecież małe dzieci mają wrażliwsze zdrowie niż dorośli.

    inaczej traktuję pieluchy z PULem a inaczej bawełniane,polarowe,konopne,bambusowe i mikrofibrowe.
    zawsze po kupie wyrzucam ją do sedesu i spłukuję natychmiast pod prysznicem resztki aż do braku śladów na pieluszce.nie namaczam w wiadrze ani brudnej,ani wypłukanej pieluchy,bo jest to nieprawdopodobne siedlisko zarazków.
    1.piorę zawsze na 60stopniach z dodatkowym płukaniem i odplamianiem w mniejszej ilości proszku wszystkie pieluchy.
    2.raz w miesiącu piorę na 90 stopniach pieluchy bez PULa z proszkiem i dodatkiem kwasu cytrynowego (w postaci płynu gotowego lub domową metodą robionego).
    3. raz w miesiącu w garze gotuję wszystkie wyprane pieluchy bez PULa przez 30minut z dodatkiem dużej ilości kwasu cytrynowego,potem płuczę dwukrotnie w pralce.
    4.raz w miesiącu zalewam w garze czy misce wyprane pieluchy z PULem wrzącą wodą i zostawiam do ostygnięcia.

    nie używam do prania orzechów,płynów do płukania,płynów do prania,octu,środków chemicznych dezynfekujących.

    dlaczego kwas cytrynowy?
    ponieważ rozpuszcza złogi,usuwa kamień bardzo skutecznie i jest naturalny.
    dlaczego gotuję w garze metodą naszych mam?
    ponieważ tylko ten sposób zapewnia skuteczną eliminację bakterii,a dodatek kwasu usuwa resztki złogów-nawet piorąc na mój sposób nie pozbywamy się wszystkich złogów-dowodem na to jest bardzo nieprzyjemny zapach "starych sików" przy gotowaniu w garze i kamień na dnie gara po gotowaniu.
    dlaczego nie używam orzechów,płynów do prania?
    bo gorzej piorą,do tego zatłuszczają/zapychają polar,a dzielenie prania na kilka jest nie eko.
    dlaczego nie biorę pod uwagę metek?
    bo producenci zawsze się zabezpieczają tak jak miś "niedozwolony do lat 3".
    dlaczego nie używam środków dezynfekujących?
    ponieważ pieluchy prane bez środka i ze środkiem są przy gotowaniu tak samo zanieczyszczone,do tego jest to środek chemiczny i z założenia powinien być bardzo żrący,a żaden środek nie wypłukuje się całkowicie z pieluch.

    naturalnie każdy może mieć swoje zdanie,nie widzę sensu dyskutować,co lepsze a co gorsze, ale może mamy początkujace w tym temacie przemyślą mój sposób na pranie.
    zdecydowanie jestem za tym,że jak się wybiera pieluchy materiałowe to jedyną ułatwiającą życie alternatywą sa jednorazówki i nic wiecej.
    buzi!
    Ostatnio edytowane przez magda1980 ; 31-07-2010 o 20:33

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •