Strona 35 z 53 PierwszyPierwszy ... 25272829303132333435363738394041424345 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 681 do 700 z 1055

Wątek: pranie pieluch

  1. #681

    Domyślnie

    Zgadzam się - najbardziej chyba brużdżą właśnie te detergenty - odkąd piorę w mikrominimalnej ilości jest całkiem całkiem. Chociaż nówki wcale jakieś bardzo miękkie nie były (uszytki własnoręczne) to doszły do, powiedzmy, przyzwoitości.

    No, ale np. moja kuzynka jęczy, że po kwasku też jest źle - chyba sporo zmienia (proporcje i działanie) woda.

  2. #682
    Chustomanka
    Dołączył
    Jan 2010
    Miejscowość
    Łódź
    Posty
    1,233

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Dziadova Zobacz posta

    No, ale np. moja kuzynka jęczy, że po kwasku też jest źle - chyba sporo zmienia (proporcje i działanie) woda.
    A w jakich proporcjach daje ten kwasek? I czy odpowiednio go używa?
    Ja robiłam minimum 1 raz w miesiącu kurację z 1 szklanki kwasku rozpuszczonego we wrzątku (ta ilośc do pralki o wsadzie 4,5 kg).
    Przypominam bo ważne: kwasek nie rozpuszcza się w zimnej wodzie.

    No i jeszcze tysiąc czynników: szybciutkie schniecie pieluch powodowało, że były twrdsze w porównaniu od tych wolniej schnących (np. w przypadku większej wilgotności powietrza)
    Przy składaniu pieluszek zawsze warto je pomiętolić w ręku lub te nadające się (tetra, bambus, formowanki) przetrzeć o rant stołu, krzesła - wtedy też stają się mniej sztywne
    P. 2007, D. 2010

  3. #683

    Domyślnie

    Robi w sumie to samo co ja - też rozpuszcza we wrzątku. Myślę sobie, że co woda to woda. Mają taką ,,żelazistą" w smaku i dużo w niej chyba dodatków, bo osad w czajniku też konkretny.
    Podejrzewam, że problem jest w tym, że substancje powierzchniowo czynne wchodzą w reakcję z jonami metali w wodzie i tworzą jakieś jeszcze mniej rozpuszczalne sole, które osiadają na pieluchach. Pewnie wolniej (albo wcale) reagują też z kwaskiem i niechętnie się wypłukują. To taka moja osobista teoria

    Z suszeniem też przerabiam Trochę tych czynników stojących na przeszkodzie miękkości pieluch jest

  4. #684

    Domyślnie

    Gdyby miękkość była kwestią tylko wypłukiwania złogów to nieskuteczne byłyby płyny do płukania itp. Znam osoby piorące ręczniki w płynach lanolinowych - nie mam pojęcia jak oni się potem tym skutecznie wycierają Niemniej kaczuszka jest.

    Mi się póki co wydaje, że kwasek pomaga głównie na chłonność i smrodek, bo właśnie oczyszcza włókna.
    Soda z kolei wybiela, pierze (działanie detergentu) i w 60st. dezynfekuje.

    Miękkości nie rozumieeeeeeem.

  5. #685
    Chustonówka
    Dołączył
    May 2013
    Miejscowość
    Gułtowy niedaleko Poznania
    Posty
    9

    Domyślnie

    Ufff przeczytałam caaaały wątek istna skarbnica wiedzy

    Ale ze zaczynam dopiero moją przygode wole sie upewnic czy czegos nie namieszalam
    Posiadam kieszonki z PULem na codzien piore je w 1/2 dawki Loweli z dodatkiem bio-d
    A raz na jakies 1,5/2miesiace powinno sie zrobic akcje dla kieszonek z plynem do mycia naczyc, a dla wkladów z sodą? I striping?
    Wole sie upewnic czy dobrze zrozumialam bo pieluchy mam od soboty a juz na pupie mojego synka widze roznice

  6. #686
    Chusteryczka Awatar melodi
    Dołączył
    Mar 2013
    Miejscowość
    Kraków
    Posty
    2,038

    Domyślnie

    Witaj Fajnie,że jest nas coraz więcej

    "A raz na jakies 1,5/2miesiace powinno sie zrobic akcje dla kieszonek z plynem do mycia naczyc, a dla wkladów z sodą? I striping?"

    A dla wkładów z kwaskiem cytrynowym,żeby smrodku nie było Soda do wybielenia (i zmiękczenia wody,ale tutaj zdania podzielone,więc załóżmy że to do wybielania ).

    Stripping koniecznie, ja na początku nie robiłam bo nie śmierdziały, a potem ciężko było je przywrócić do pierwotnego stanu

    Płynem do mycia naczyń jak Ci się zatłuszczą - nie będą chłonąć. Profilaktycznie pewnie też można, a potem stripping żeby się wszystko super wypłukało

    Jakby coś to pisz na bieżąco


    edit: Ale emotek nawaliłam. Dobry humor coś mam
    '12 Norbi 86 > 66 kg !!!

    'Masz w sobie coś, co możesz pokazać tylko wybranym.'

  7. #687
    Chustonówka
    Dołączył
    May 2013
    Miejscowość
    Gułtowy niedaleko Poznania
    Posty
    9

    Domyślnie

    Dzięki narazie mam 10 kieszonek i piore wklady codziennie...mały mój sikacz
    Bede pisac...bo ja zakręcona jak paczka dropsów troche jestem i za jakis czas pewnie wszystko mi sie namiesza:/

  8. #688
    Chustofanka Awatar kahulec
    Dołączył
    Jan 2013
    Miejscowość
    Piotrków Trybunalski
    Posty
    205

    Domyślnie

    właśnie zaczełam pieluchować małą tzn po przyjściu ze szpitala. Piorę pieluchy w połowie detergentu (dzidziuś) z dodatkiem olejku z drzewa herbacianego i w kulach w 60 stopniach...pieluchy sa brudne jakby były tylko wypułkane...są żółte jak malowane. Dodam tylko że u nas co zmiana pieluchy to kupa...mam je zapierać? Nie wystarczy spułkać zawartosci i siup do wiadra...no nie sądziłam że będą takie brudne...

  9. #689
    Chustomanka
    Dołączył
    Jan 2010
    Miejscowość
    Łódź
    Posty
    1,233

    Domyślnie

    Kahulcu pisząc brudne masz na myśli nie sprane plamy po kupach? Czy całe są zażółcone?

    Pierzesz jednocześnie w proszku i w kulach?

    Używasz wyłącznie PULowych czy też składanych i formowanek?

    Noworodkowe kupy mają taką a nie inną konsystencję i są częste.
    Proponuję przy uzywaniu pieluszek używać tzw suchej wkładki z polaru aby zminimalizować plamy.
    Jezeli po praniu plamy się utrzymują (nie dramatyzowałabym, tak po prostu jest) to zapewniam, ze w trakcie uzywania pieluch będą one stopniowo znikać.
    Plamy są ładnie wywabiane przez słońce (uważać tylko, żeby przy PUlu nie przesadzic z tą ekspozycją na słońcu).
    Jeżeli formowanki i składane to w pralce na max temp (u mnie np 95 st.) częściej nastawiać.
    P. 2007, D. 2010

  10. #690
    Chustoguru
    Dołączył
    Jul 2011
    Posty
    6,293

    Domyślnie

    plamy hmmm - to są pieluchy jednak a nie suknia ślubna wg mnie to najważniejsze by tam jakiś bakterii nie było a wizualnie no cóż...

  11. #691
    Chustomanka
    Dołączył
    Jan 2010
    Miejscowość
    Łódź
    Posty
    1,233

    Domyślnie

    Dziewczyny najważniejsze to nie zniechęcać się pomimo początkowych trudności i obiekcji - pieluchowałam dziecko wielorazowymi non stop od narodzin do odpieluchowania i zapewniam że przy odpowiednim ich użytkowaniu pieluszki po 2,5 roku wygladały nadal na zadbane.
    Czyli da się, trzeba tylko na spokojnie podejść do tematu.
    P. 2007, D. 2010

  12. #692
    Chustofanka Awatar Weraho
    Dołączył
    May 2008
    Miejscowość
    Warszawa
    Posty
    329

    Domyślnie

    Kahulec, jesli chodzi o noworodkowe kupki to ja zawsze spłukiwałam kupkę i zapierałam pieluchę.
    Nie zostawały żadne plamy po praniu, a i miałam poczucie,że w wiaderku bakterie nie mnożą się jak szalone.
    Myślę, że warto.

    Poza tym pomagałam sobie papierkami lub wkładkami z polaru.
    Mama Marysi, Zosi i Michałka

  13. #693
    Chustofanka
    Dołączył
    Dec 2012
    Posty
    164

    Domyślnie

    ja mysle, ze durza zależy od twardosci wody,
    jak woda jest miekka to i pieluszki są bardziej miekkie,
    u nas jest super miekka woda, pieluszki sa mieekie ale jak raz wyprałam u mamy
    to od razu było widac różnice, takie twarde były

  14. #694
    Chustofanka
    Dołączył
    Dec 2012
    Posty
    164

    Domyślnie

    i świetne jest to mydełko do plam Imse Vimse
    nawet stare plam zapiera,moge go smiało polecic,
    jest dosyc drogie, ale duże i na długo starcza

  15. #695
    Chustofanka
    Dołączył
    Dec 2012
    Posty
    164

    Domyślnie

    a czy maci jakis sposób zeby wkałdy nie były szare? nie przeszkadza mi to ale jak by mozna cos było zrobic zeby były bardziej białe, to chetnie bym spróbowała

  16. #696

    Domyślnie

    Dziewczyny w wątku polecały sodę, ponoć super wybiela Ja doświadczeń z pieluszkami nie mam, ale ostatnio wrzuciłam na noc do wrzątku z sodą dwie kuchenne szmatki z mikrofibry z mega plamami, których już nie potrafiłam doprać. Były niebieskie, są jasno błękitne i czyste

    Możesz spróbować - szare wkłady do wiadra, wsyp sodę i zalej wrzątkiem. Będzie się pienić jak proszek do pieczenia Ewentualnie poczekaj aż się wypowie ktoś, kto eksperymentował na pieluszkach

  17. #697
    Chustoholiczka Awatar agaja
    Dołączył
    Jul 2009
    Miejscowość
    Dąbrowa Górnicza
    Posty
    3,807

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez kate18 Zobacz posta
    a czy maci jakis sposób zeby wkałdy nie były szare? nie przeszkadza mi to ale jak by mozna cos było zrobic zeby były bardziej białe, to chetnie bym spróbowała
    tez jestem ciekawa, mam stare po drugim dziecku i chcialabym je wybielic dla kolejnego

  18. #698
    Chustofanka
    Dołączył
    Dec 2012
    Posty
    164

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Yellowstone Zobacz posta
    Dziewczyny w wątku polecały sodę, ponoć super wybiela Ja doświadczeń z pieluszkami nie mam, ale ostatnio wrzuciłam na noc do wrzątku z sodą dwie kuchenne szmatki z mikrofibry z mega plamami, których już nie potrafiłam doprać. Były niebieskie, są jasno błękitne i czyste

    Możesz spróbować - szare wkłady do wiadra, wsyp sodę i zalej wrzątkiem. Będzie się pienić jak proszek do pieczenia Ewentualnie poczekaj aż się wypowie ktoś, kto eksperymentował na pieluszkach
    bardzo dzekuje, jutro spróbuje i napisze jaki efekt

  19. #699
    Chustofanka
    Dołączył
    Dec 2012
    Posty
    164

    Domyślnie

    jak ktos ma jeszcze sprawdzony sposób na wybielenie wkałdów to piszcie , bede testowac

  20. #700
    Chustofanka
    Dołączył
    Oct 2012
    Miejscowość
    Sosnowiec
    Posty
    258

    Domyślnie

    soda na noc i 2 dni slonce

    ps.: czy wy tez macie problem z suszeniem sie prania? 4 dzien i daslej wilgotne. dopiero dzis kieswzonki sie wysluszyly, a bambus..jescze chyba z 3 dni !!!!!
    Malwinka 12.05.2008, Kropka 06.12.2011 [*], Sonia 01.12.2012, Kinga 01.12.2012

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •