a pierzesz w nim pule i wkłady?? poczekam z miesiąc dwa i daj znac co się dzieje z pulami i z pupą małej
a pierzesz w nim pule i wkłady?? poczekam z miesiąc dwa i daj znac co się dzieje z pulami i z pupą małej
sypie pol zalecanej dawki czyli 1/4 miarki,wypralam na probe jednen wklad i pul,nic im sie nie stalo a Z. ma wrazliwa skore i tez nic jej nie jest,a potrafi ja uczulic olejek lawendowy po godzinie przebywania pieluchy na pupsku wiec mysle ze jest .
Zu(09) ZO (* 13) Bru(14)
wreszcie! udało się
moje - od czasu feralnego brązu pojszłego z rur były w kolorze... ja wiem... lekko brązowo-pomarańczowo-różowo-żółtym, ALE kupiłam wybielacz Domol (w Rossmanie) wyprałam dwa razy w czterech miarkach z proszkiem do białego w temperaturze 90 i JUPI!!!są BIAŁE, bieluśieńkie, takie piękne
wrzuciłam tam wkłady mikrofibrowe i tetrę
rany... co ja bym bez tego Rossmana zrobiła...
(dodam, że nie pomogła ani noc w kwasku, ani pranie w sodzie)
kupiłam też mydło dr Beckmana (bo nie mogę zdobyć galasowego ) - czy ono mi zatłuści polar/welur w kieszonkach?
a co to za Vanish?
raczej zatłuści
zapierałam wkładki mikrofibrowe i śmierdziały że olaboga ale płyn do naczyn pomogł
wiecz okazjonalnie mozna zaprac ale za kazdym razem nie polecam
ale to mydelko jest moje ukochane dzis zeszla plama po borowkach amerykanskich i sliwkach!!!!!!!
wykwaskowalam moje mikrofibrowe wkladki do bum geniusa....normalnie miększe sa i pachna tylko proszkiem i wiatrem a nie siuskami, za to odor z gara podczas gotowania bezcenny
przymierzam sie do kwaskowania wkladek z IB ale nie wiem czy te napy zniosa gotowanie
czy ktoras z Was to robiła??
zaprałam mydłem - piękne są jak nówki
wymoczyłam też w płynie do mycia naczyń. zobaczymy co będzie.
nie napisałam - po tym rossmanowym wybielaczu wkładki mikro są w zasadzie tak mięciutkie jak nówki! mam porównanie z nóweczkami, które wczoraj przyleciały
mydło dr Beckmana to galasowe z Rossmanna. Chyba nawet miało kiedyś napis, że golasem jest. W koncu zapralam testowo wkladke sucha pupa W sumie uznalam, ze jak zatluszcze cos mocno to bedzie kuracja z plynem. Ale w sumie nie ma faktycznie potrzeby spierac, bo nie zostaja mi plamy, a tego sie balam
Lauron(Smo) 12.06.2010, Bruno(Gadzinka) 12.01.2012
dziewczyny, nie dalam rady przebrbnac nawet polowy tego watku. glowa mi szumi i prosze o porade w pigulce
mam same kieszonki pulowe. jak powinnam je prac na codzien a jak co jakis czas. normalnie na 60 stopni a co jakis czas na 90? i co jeszcze zrobic a czego nie robic? pytam tylko o pulowe kieszonki
bede wdzieczna za porade
pulowe nie na 90 stopni, tylko na0 a raz w miesiącu zalać w misce wrzątkiem i poczekać do ostygnięcia
Ignacy 2009, Antoni 2011, Szymon 2014, Józek 2016, Franciszek 2018... fasolka 2020
https://manymum.blogspot.com/
Moniko, na ile stopni? na 60 chyba nie? bo ucielo... dobrze, dzieki wielkie :*
ja też na 60. nie wrzucam do żadnego wiadra z niczym
No to ja, jak na babę ze wsi przystało, nagotowałam w garze wody, kwasku dodałam, wkłady wrzuciłam a one ... mi uciekły z tego gara !!! I po kuchence sie rozlazły ! To cholery !!!
to musiał by ciekawy widok, ale dlaczego uciekły?może najpierw zagotoać wkłady i potem kwasek?
Sie nie przygotowałam na ucieczkę bo starszej tetrę gotowałam i aż takich zapędów nigdy nie miała ! Aniamama no troszku śmieszno, troszku straszno jak nóg dostały haha
Na 90 w pralce z kwaskiem robiłam ale chciałam jakoś tak, no nie wiem, zarazy chciałam wybić tym gotowaniem ...
Kobiety ale po tym gotowanu problem mam !!! Ratujcie, tłumaczcie !!! Co ja zrobiłam nie tak że przed gotowaniem praktycznie nie śmierdziały a po gotowaniu waniajet jak diabli ????
dobrze, że waniajet! znaczy się złogi wyłażą. gotuj wodę zmieniając aż przestanie śmierdzieć.