Ja ma na razie szczęście i wszystkie pieluszki, które kupuję na bazarku przychodzą w super stanie. Ale tez mam pytanie o strippingowanie AIO- JAK?
Ja ma na razie szczęście i wszystkie pieluszki, które kupuję na bazarku przychodzą w super stanie. Ale tez mam pytanie o strippingowanie AIO- JAK?
Tak, na naszym bazarku. Nie będę pisać od kogo, dużo osób wtedy kupowało, jak wszystkie takie były to i tak ja naw wyjdzie... jakoś nie dam rady tak kogoś linczować publicznie, taka "miętka" jestem... a kto ma miękkie serce musi mieć twardą d...pę.
Na zdjęciach nie wyglądała źle, a po otwarciu paczki... aż oddychać przestałam. No nic. Moczę, na noc upiorę i trochę poeksperymentuję na niej.
kurczę, współczuję Ci bardzo...
a u mnie, niestety - ani kwasek, ani soda nie pomogły na zafarbowane pieluszki
Dziewczyny mają rację. Ja jestem tu od niedawna, ale zdążyłam się zorientować, że w zasadzie cały handel odbywa się tutaj na zasadzie maksimum zaufania, a umówmy się, te rzeczy mimo że uzywane, nie są tanie.
Możesz też skontaktować się z taką osobą na pw- unikniesz wtedy publicznego "linczu" i dasz tej osobie szansę na wyjaśnienia.
To ja przemyślę przez noc co tu z tym fantem zrobić, bo wiecie, ja nie zakładam złej woli tej dziewczyny, ja odnoszę wrażenie, że ona wie widziała nic niewłaściwego w takim stanie używanej pieluszki, może wszystkie jej używane tak wyglądają...
Sprawdziałam opis tego Wonderooska na bazarku, cóż... moja wina... nie ma żadnych fotek i opisu brak..., po prostu do tej pory to co kupiłam na naszym forum najwyżej zmechacone było nieco i nie tak miękkie, jak nowe... mogłam być bardziej przewidująca, bo w opisach innych pieluszek sprzedająca pisała o przebarwieniach od "wiecie czego"...
Chyba napiszę do niej jutro... a Wam dziękuję za chęć pomocy, zawsze lżej jak można się komuś wyżalić...
Mamusiaanusia, odkąd kupiłam pieluchy ze zmietym pulem i strasznie brudne zwracam szczególna uwagę na stan pieluch, w końcu za cos płacę. sama też staram sie robic zdjecia dokładne i opis adekwatny do stanu sprzedawanej pieluchy. nie miej skrupułów kontaktować sie ze sprzedawczynią na pw, niech odda Ci kase... (to była moija opinia).
K. 2009M. 2012
Wśród kupowanych przeze mnie fuzzi bunz jest jeden zestaw wkładek - tak jak piszesz - dosłownie grafitowy. Nie pamiętam od kogo kupiłam. W sumie chyba wtedy nawet nie wiedziałąm jak powinny one wyglądać normalnie. To były początki z wielo. Jednego jestem pewna - w opisie stan był określony jako bdb (tylko takie kupowałam). Gdybym pamiętała do której pieluszki były te wkłady to coś bym z tym zrobiła. mimo tego, ze z drugiej ręki - pieluszki na bazarku tanie nie są. Myślę, ze peluche ma rację - powinnaś przynajmniej zawalczyć o zwrot twoich pieniędzy.
Uprzejmie donoszę, że Jelp jest wg mnie do niczego, a Lovela (proszek) daje radę Piorę w proszku z Bio-D i sodą - po Jelpie było mnóstwo plam, po Loveli są bardzo rzadko (i doprały się też te, które Jelp zostawił), no i biale pieluszki są bielusieńkie . Nie zachwycił mnie też proszek Bambinex.
Rzuć okiem na mój suwaczek
Piersiowych.
Jasne, ale mimo wszystko moim zdaniem 3,5 m-ca to zawsze za wcześnie na marchewkę
zaostawmy marchewkę laski
Jul-ka a w jakiej temperaturze pierzesz??
aaa i zwróć uwagę na skład bio -d tam jest głównie soda wiec moim zdaniem dodawanie jeszcze sody mija się z celem.
W 40 stopniach. Jak nie dodaję sody, to jest mniej białe.
Julka, a ile tej sody walisz? Nie pieni się? Do zasadniczego prania? Do bębna, czy do tego zbiorniczka na górze?
Acha i nagotowałam się tej "grafitowej" pieluchy, wymoczyłam i są efekty, szkoda, że drugiej wkładki nie zostawiłam dla porównania, ale fotki wczoraj cyknęłam i wrzucę do pokazania, jeśli dziś nie padnę...
Tak ze 2-3 łyżki do pojemnika na proszek razem z Lovelą i Bio-D. Nie pieni się, ale ja zawsze dwa razy płuczę.
No ale w sumie nie wiem, czy nie zapomniałam o najważniejszym - kupy spłukuję i plamę nacieram mydełkiem galasowym, potem do wiadra i czeka na pranie.
Jul-ka siły nie ma na 60 musisz puścić.
co prawda nie spierałam takich młodych kupek ale dziś Kalina przy ząbkowaniu zrobiła kupke na zielono i mąż sprał zimną woda ale puściło wsio w praniu na 60 własnie
no i ja minimalistka jestem jeżeli chodzi o dawanie proszków do prania a moim zdaniem trochę za dużo dajesz tych proszków i później moga Ci się szybko złogi robić
ale to może o ilości proszków niech expert Magda się wypowie