Ja jestem Tu od kilku dni. Moja przygoda z chustą tak na prawdę dopiero sie zaczyna. Mam 8 miesięcznego synka i jeszcze w ciąży zainteresowałam sie chustami - podczytywałam forum chustowe na gimbli Spodobalo mi się chustowanie, ale jakoś obawiałam się chusty wiązanej i, o zgrozo, kupiłam carrycota Na szczęście nie szło mi jakoś z noszeniem małego w tym wynalazku i zamienilam go szybko na poucha z chusta.pl Mały polubił kieszonkę i często go nosiłam szczególnie przy kolkach. Potem przyszła zima, młody podrósł i dość długo chusta leżała na półce.
Teraz do niej wracam - na razie głównie na spacery z psem, ale i na dłuższe wyprawy. Jednak dla większego dziecka brakuje mi w tej chuście możliwości różnych wiązań, poza tym cięzko nosić prawie 9 kilo na jednym ramieniu, dlatego myslę o wiązanej albo mt.