Koty wiedza co dobre
Koty wiedza co dobre
bardzo dziękuję za odpowiedzi
INKA dziś przyszła i jeszcze dziś trafiła do pralki, delikatne pranie na 40 stopni, płyn PERŁA do kolorów [ma chronić kolory - zobaczymy] dałam dosłownie odrobinę płynu do płukania Lenora bo lubię jego zapach
jutro jak wyschnie będzie [wrrr] prasowanko
czeka mnie trudne zadanie opanowania ponad 4m materiału. Pierwsze próby.. lepiej przemilczę.. ale nie poddam się pozdrawiam
Piore w zwyklym proszku, w Persilu razem z naszymi rzeczami. Dobrze sie dopelnia kolorowa pralke jesli zalezy mi na jakies wielkiej miekkosci, a chusta na to pozwala (metka!) to idzie do suszarki. A jesli nie, to zwyczajnie, na sznur.
Nie prasuje nie mam czasu ani cierpliwosci. Jesli bardzo mi zalezy, to prosze Marcina, on jest swietnym prasowaczem w naszym domu
o
Wiele z was kolekcjonuje stosiki, wymienia sie chustami, jest smutna, gdy cos sie chuscie stanie. Widac emocjonalne przywiazanie do chust. Zdradzcie, co robicie z chustami? Jak o nie dbacie? Ukladacie codziennie przed snem w ladna kosteczke, czy tez z braku czasu rzucacie na kanape i tam czeka na kolejny dzien? Prasujecie naboznie kazda faldke, a kazde odbarwienie przyprawia was o siwy wlos, czy tez zagniecienia nie robia na was wrazenia, a odbarwienia daja okazje do zafarbowania. Zdradzcie tez jak lamiecie chusty. Na jaki najbardziej hardcorowy pomysl lamania do tej pory wpadlyscie?
ja muszę ze wstydem przyznać, że o swoje chusty mało do tej pory dbałam. teraz jednak gdy nie noszę i spodziewam się lada dzień malutkiej, wszystkie wyprałam i.......wyprasowałam!!! jest to akt szczególnej troski z mojej strony.
mam bardzo twardą wodę, więc chusty piorę wyłącznie w orzechach.
najgorsze co zrobiłam mojej jednej chuście to było siedzenie na niej podczas pracy...
Trener Szkoły Noszenia ClauWi®, http://www.clauwi.pl
Ja złamanych chust nie lubię zatem ich nie łamię.
Jeden raz wzięłam wsadziłam pawie pod prześcieradło, a potem intensywne turlanki z mężem .
Pawie zmiękły nieco, ale fasonu nie straciły.
Wszystkie chusty mam wyprane i wyprasowane, schowane w pudełka kartonowe w szafie.
Nosidła popakowane w woreczki i też w pudełku w szafie. Chusta rzadko leży niezłożona dłużej niż kilka minut.
Ja piorę w perwollu, prasuję zawsze, jak mnie poniesie to czasem z obu stron, zawsze składam i odkładam na półkę. U mnie nie ujrzysz rozwleczonej czy rzuconej chusty. Raz że tego nie lubię a dwa-chusty to dla mnie wyrzeczenie, nie mam tyle kasy żeby co rusz kupować nowe. Nie twierdzę tu, ze te co mają to chust nie szanują, ale ja sie obchodzę z nimi jak z jajkiem. A z pożyczonymi dwa razy.
Ja nie lubie prasowac rzezczy, ale chusty skrupulatnie prasuje, aby nie bylo pozagniatane! Piore w proszkach w plynie, susze troche w suszarce (welenki i silka nie susze).
piorę w orzechach lub w płynie. Osobno.
prasuję.
wełnę i silka piorę ręcznie. len czasem też.
Nie pozwalam kotom zbliżać się do chust.
Ani Kubie myć nimi podłogi...
U mnie chusty maja swoja półkę w szafie od młodej Są poskładane, a nosidła na wieszakach w szafie obok...Wełny nie prasuję bo po suszeniu na rozłożonej suszarce tego nie potrzebuje Resztę prasuję tylko po praniu,no chyba że jest max wygnieciona to wtedy jeszcze raz, co bardzo rzadko się zdarza bo prasowania nie lubię...
Piorę w orzechach a wełnę w ekopłynie do wełny...Nie używam zmiękczaczy bo orzechy świetnie sobie radzą
Rany aż mi wstyd napisać, że ja o swoje nie dbam nic a nic. Wracam po spacerze, rzucam chustę gdzie popadnie, Tośka potem się na niej rozkłada, chowa pod nią, próbuje się motać, a mnie to nie przeszkadza, bo to w końcu jej chusty
kółkowa zwykle wisi gdzieś pod ręką w kuchni, bo ledwo zaczynam coś robić, a Kruszyn już wyciąga rączki, bo chce widzieć co. Tych, których nie używam leża na półce w przedpokoju (nawet poskładane ).
A umiejscowić nosidło męża to już w ogóle cud (najczęściej zostawia w samochodzie)
Prasowałam, ale już nie będę, bo tracą włosek a piorę w ekokulkach, ale nie wełnę - poświęcam się dla niej jedynej i piorę ręcznie.
Ja piore recznie welny i jedwabie, i prasuje. Nie wiem po co, bo potem wieszam, albo leza sobie poskrecane. Sliczne to szmatki, ale jednak tylko szmatki. Nawet mi ostatnio poszla mala nitka w cynoberku, ale chyba sama zaciagnelam, wiec naprawilam sama igla, jako tako. Podejrzewam ze w tym indio wiecej takich nitek sie znajdzie z czasem.
Te ktorych nie uzywam sa poskladane w szafie. Bardzo jednak lubie moje szalone mille, takie radosne i przez to ze bawelniane takie odporne na wszelkiego rodzaju szalenstwa malej. Z welna i silkiem jednak jestem bardziej ostrozna, bo nie chce mi sie tak czesto prac recznie. Mille ida do pralki i juz!
Zamieszczone przez pinaska
szacuneczek, jestem pod wrażeniem....
Trener Szkoły Noszenia ClauWi®, http://www.clauwi.pl
chusty mają osobną szafkę do której dostępu nie mają kot ani dzieci. Wszystkie leżą równiutko poskładane, indio osobno, natki-żakardy osobno.
O wszystkie piorę w odpowiednich płynach, jedwab i wełnę ręcznie, czekając cierpliwie aż rozłożona sama wyschnie.
Prasuję wszystkie (jedwab o chłodniejszym żelazkiem) wełny nie prasuję wcale, bo jak się ją dobrze wysuszy to jest puchata a prasowanie ją "spłaszcza"
Doradca-Partner Akademii Noszenia Dzieci
Kuba (27.01.02), Lola (17.12.03), Kinia Antosia (5.08.06), Kamila Dyś (31.08.08)
and life's like an hourglass glued to the table,
No one can find the rewind button girl
So cradle your head in your hands.
And breathe, just breathe, whoa breathe, just breathe
Piorę w czymkolwiek, prasuję zawsze, bo zagniecenia się wybarwiają i chusta potem brzydko wygląda.
Staram się składać, ale tylko dlatego ze mam mało miejsca a rozmemłana chusta zajmuje sporo przestrzeni
ChustoHolizm
Zuzia 21.12.2005
Ania 26.06.2008
Mateusz 04.08.2011
Doradca - Partner Akademii Noszenia Dzieci
...czasem prasuję TYLKO chusty, żeby się zrelaksować. bo TYLKO prasowanie chust tak na mnie działa.Zamieszczone przez hanti
nie zostawiam ich byle gdzie, bo najzwyczajniej w świecie moje szmatki bardzo, bardzo lubię.
jakby co, poskladam. bo lubie składać twoje chusty, visennoZamieszczone przez visenna2
Zamieszczone przez pasja
Pasjo droga, zapraszam Nie tylko na składanie chust
ChustoHolizm
Zuzia 21.12.2005
Ania 26.06.2008
Mateusz 04.08.2011
Doradca - Partner Akademii Noszenia Dzieci