oczywiście chustę
zaszalałam i zalicytowałam indio krokusa za prawie 100 euro, pocieszam się że w sumie nówki tyle kosztują a chusta prawie nówka
no i kolor rzadki, jak mi się kiedyś odwidzi to nie strace na niej
musiałam się trochę przed sobą potłumaczyć, bo to czwarta chusta w tym miesiącu...
jak tylko przyjdzie to wrzucę fotki