No, własnie- za duży?! Pani przedszkolanka mi wykład zrobiła- że za duży, że nie powinnam go nosić, ma chodzić, bo mu krzywdę zrobię...bo nie będzie umiał z dziećmi na spacerek pójść jak mam nosi...Przecież cały czas nie nosze, tylko jak się spieszę, mały jest zmęczony albo muszę gdzieś iść z Kubą i wózkową Julą...Nosicie trzylatki?...