Ja niestety nie mam szczęścia do spotykania czy widzenia zachustowanych lub z nosidłami.
A mój M co trochę przesyła mi MMS-y lub dzwoni, "że widział".
Pozdrawiamy więc razem wspólnie mamę, która była na rondzie Grzegórzeckim w czwartek 15.10.
Mamy nawet fotkę zrobioną komórką (troszkę z tyłu i z daleka), ale nie wiem czy wolno mi zamieścić. A może...