i wklady do tychze tez trzeba prasowac?
planuje je prasowac, a pytam by nie zniszczyc tych cudeniek
i wklady do tychze tez trzeba prasowac?
planuje je prasowac, a pytam by nie zniszczyc tych cudeniek
kieszonek takich jak bum genius albo ptit's dessous wg mnie NIE WOLNO prasować, a poza tym kompletnie nie trzeba.
polaru się nie prasuje, poliestru laminowanego poliuretanem też nie, mikrowłókna też nie.
te dwa ostatnie materiały mogłyby się chyba nawet zniszczyć od żelazka.
ze wszystkich pieluszek jakie mam do prasowania nadają się tylko tetrowe i flanelowe zwykłe prostokątne. czyli nowoczesne wielorazówki to boska sprawa dla antyfanów żelazka, jak ja
klikam tu od października 2007...mama magdalenki [07.07] i marcela [08.09]
Akademia Noszenia Dzieci - współzałożycielka i trenerka - szkolenia na doradcę noszenia w chustach i nosidłach miękkich
dziekuje
a wklady bawelniano-konopne?
ja tylko przez pierwszy miesiąc zycia alexa w ogóle prasowałam jego rzeczy. teraz tylko ubranka, jesli to konieczne. wkłądki nie mają bezpośredniego kontaktu ze skórą dziecka, więc nie widzę sensu ich prasowania.
ale żelazko bawełnie i konopiom nie szkodzi. chyba, że jest to polarek konopny: może się od zelazka zrobić świecący.
Trener Szkoły Noszenia ClauWi®, http://www.clauwi.pl
dziekuje
Poza tym nieprasowane pieluchy chlona wiecej
a, jesli wolno zapytać- po co chcesz prasować?Zamieszczone przez aggie
Ja nigdy nie prasowałam Zuźce zadnych rzeczy, ani pieluch (a uzywam tetry) ani ubranek. Po prostu dokładnie rozwieszam na suszarce tak, żeby nie było żadnych zagnieceń, potem składam i do szafy.
dla dzieci do 3 m-ca prasowanie jest zalecane bo dezynfekuje.
oczywiście wg uznania - nie można dać się zwariować.
prasowanie pieluch o tyle miałoby sens, że wielorazówki pierze się często w 40st, co dla niektórych mam dawać niewystarczające poczucie "czystej" pieluchy. kał sterylny nie jest, w przeciwieństwie do moczu (zdrowego dziecka).
ja raz na jakiś czas piorę w 60st. a czasem zbieram tetrę i niektóre wkładki i wstawiam 90st.
klikam tu od października 2007...mama magdalenki [07.07] i marcela [08.09]
Akademia Noszenia Dzieci - współzałożycielka i trenerka - szkolenia na doradcę noszenia w chustach i nosidłach miękkich
pieluch-kieszonek nie prasuje ale całą reszte tak!!!! ja mam fobię, próbowałam nie prasować ale moje natręctwo nie dawało mi spokoju, wyciagałam z szaf rzeczy nieprasowane i dalej żelazkiem ( ale i tak nie pobiłam jednej cioci która prasuje wszystko!!!!!! skarpetki prasuje i składa w kosteczke i ma specjalna szafkę z przegródkami na skarpetkowe kosteczki)
dla czego mój mąż np nie ma takie fobii, jak by to ułatwiło życieZamieszczone przez serafinka
Dobrze, że przynajmniej swoje rzeczy prasuje. Ja przy pierwszym dziecku wszystko prasowałam z duzą przyjemnąscią, przy drugim nie prasuje bielizny, tylko wierzchnie, żeby był elegancki
Jagoda VI 2004, Tymon XI 2007
No to ja tez sie niesmialo przyznam, ze mam to natrectwo - w dodatku prasuje wszystko lacznie ze skarpetkami.Zamieszczone przez serafinka
pociesze Was mi uzależnienie od prasowania, minęło w czwartej ciąży, nagle okazało się że jak sie równo rozwiesi i złoży po tym to też jest dobrze. Nie zarzekam się że nie wrócę do nałogu prasowania jak sie rozdwoję
Doradca-Partner Akademii Noszenia Dzieci
Kuba (27.01.02), Lola (17.12.03), Kinia Antosia (5.08.06), Kamila Dyś (31.08.08)
and life's like an hourglass glued to the table,
No one can find the rewind button girl
So cradle your head in your hands.
And breathe, just breathe, whoa breathe, just breathe
mi chęci na prasowanie odeszły w drugiej ciąży... Może znajdzie sie jakaś mama natrętnie prasująca, która wpadnie czasem do mnie? Koszyczek z prasowaniem czeka na chętną...
Szymon 30.06.2006
Danusia 20.08.2007
Aniołek [*]
Franek 28.02.2010
Jadwisia 14.09.2012
http://www.bachroczek.pl/
no to was teraz zaskoczę:
wychowałam się w domu, w którym kobieta nie dotyka żelazka ale wszystko musiało być przed włożeniem do szafy wyprasowane i elegancko złożone.
niedzielne popołudnia z dzieciństwa kojarzą mi się tatą prasującym przy małym tv w sypialni i zapachem żelazka.
dlatego też u nas jak już coś trzeba uprasować to raczej M. niż ja. a większość rzeczy i tak ląduje w szafie po wysuszeniu.
klikam tu od października 2007...mama magdalenki [07.07] i marcela [08.09]
Akademia Noszenia Dzieci - współzałożycielka i trenerka - szkolenia na doradcę noszenia w chustach i nosidłach miękkich
to ja sie wpisuje do klubu ja co pawda skarpetek nie, ale prawie wszystko inne tak... mnie niewyprasowane ubranie 'gryzie' no a dziec sie taki wrazliwiec skorny zrobil, ze nawet nie probowalabym mu nie prasowac... prasuje nawet tetre, ktora potem jest kladziona na przewijak... kieszonek za to nie i to jest kolejna zaleta nowoczesnych pieluch wielorazowychZamieszczone przez aggie
natala mama Franka (29.11.2007), Wojtka (06.08.2010) i Szymka (07.07.2016). doradca po kursie podstawowym DieTrageschule®
Never try to help someone unless they are ready to be helped Jeff Foster
No właśnie Jak dla mnie, to miałoby to sens, gdyby prasować też dupkę, która przed chwila usmarowana była kupą. Przecież na skórze jest sto razy więcej bakterii niż na wypranych rzeczach, a jej się nie dezynfekuje.Zamieszczone przez mart
ja nie zastanawiam się sensem tego co prasuję ale wiem ze mam natręctwo, prasuje co tylko modę nawet ktoś ostatnio sie dziwił ze kurtki ortalionowe, polary, i niektóre skarpetki....
wcale nie jest mi dobrze z tym bzikiem......