Chciałam się przedstawić – mam na imię Anka, a moja córeczka Maja. Na forum trafiłam już jakiś czas temu, lecz tylko podglądałam. I tak to mnie wciągnęło, lecz z braku doświadczenia wolę na razie czytać niż się wypowiadać.
Historia z chustą zaczęła się w chwili gdy Maja rozpoczęła bunt przeciw gondolce, a każdy spacer kończył się niesieniem na rękach i pchaniem wózka. Teraz spacer w chuście wygląda tak: 5-10 minut podziwiania świata, później drzemka i po przebudzeniu jakby nic dalsze podziwianie świata.
Nad zakupem zastanawiałam się 2 tygodnie, aż się zdecydowałam. Pierwsze próby motania były takie sobie, uczyłam się sama i się udało, pokocham noszenie i Maja również.
Ponadto mieszkam w małym mieście (Jasło) i widok spacerującej mamy w chuście wywołuje wielkie zdziwienie, a nawet poruszenie, lecz dziś się dowiedziałam że na forum jest więcej mam z Jasła więc mam nadzieje że może się z nimi spotkam.
pozdrawiam