Dojrzewam powoli do tego by pożegnać się z nairobi...
Hopp nie obronił się po porównaniu go ze storczykiem (leo natur goralicy).
W leosiu miałam młodego przez całą noc i było mi lekko i wygodnie, a po 2 godzinach w hoppie bolą mnie ramiona i i plecy
Dotychczas myślałam, że coś źle wiążę, ale okazało się, że to nie jest niestety kwestia techniki (bo tę mozna poprawić) tylko właściwości noszących chusty (a to trudno zmienić ).
Kocham jednak hoppka za jego cudne, ciepłe kolory
I teraz pytanie: czy znacie jakąś chustę, która miałaby podobne barwy, a z drugiej strony była lepsza w noszeniu niż hopp?
Myślałam o storczyku