wyobrazacie sobie? dzisiaj bylam z Jakubkiem u pediatry, a ona mnie pyta, czy on juz na nocnik sie zalatwia??? a ja mowie, ze nie chce, albo ucieka. A ona na to - nie zrazac sie, sadzac konswekwentnie, dawac ksiazeczki ( i jeszcze powiedziala kiedy - czyli przed i po spaniu, jedzeniu spacerze etc.)
No w szoku bylam!