My się przytulamy w chuście tkanej Nati Niagara. Obie z Zulką bardzo ją lubimy. Fakt, nie mam porównania do innych tkanych, bo innych nie mam
Jedyny minusik, jaki daję mojej chuście to kolor, tzn. bardziej podobał mi się na zdjęciu, niż w rzeczywistości, ale to oczywiście kwestia gustu. Mamy Nati Niagara. Zastanawiałam się jeszcze nad Capri i potem jak zobaczyłam ją na żywo, to żałowałam, że nie kupiłam Capri.