Zobacz wyniki ankiety: Jaki stopien dajesz tej chuscie?

Głosujących
125. Nie możesz głosować w tej sondzie
  • 1

    1 0.80%
  • 2

    0 0%
  • 3

    4 3.20%
  • 4

    14 11.20%
  • 5

    106 84.80%
Strona 11 z 12 PierwszyPierwszy ... 3456789101112 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 201 do 220 z 230

Wątek: Storchenwiege

  1. #201
    Chusteryczka Awatar marcy
    Dołączył
    Mar 2009
    Miejscowość
    Bielsko-Biała
    Posty
    1,927

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez garlicgirl Zobacz posta
    ja miałam wprawdzie Leoska turkusowego i Inke ale mam podobne odczucia.

    Leoś stanowczo gorzej niż Inka wypada. choc jest bardziej zwiewny. z pewnością super na lato, bo do tego kolor bardzo zzyskuje latem, ten turkus jest w słońcu bardziej turkusowy nosi w zasadzie bez zarzutu ale to jednak nie było to. myslę, że dla maluchów to świetna chusta z cięzarkiem może być gorzej, choć moja przyjaciółka nosiła 2,5 latka i uważa, że jest bardzo ok.

    natomiast Inka to moja miłość. na poczatku jak oglądałam "kobieco immiene" Storcze to Inka podobała mi się najmniej ale jak przyszło co do czego to właśnie w niej się zakochałam

    dociąga się super, rewelacyjnie pracuje na skosach, aż sprężyście. jest to z pewnością chusta do zadań specjalnych bo jak się ją zawiąże tak trzyma ale jednocześnie pracuje przy ruchach dziecka. kurcze nie potrafię tego opisać ale naprawdę to niesamowite jak się dostosowuje do noszących i noszonych.

    podobno od nowości jest sztywna i trzeba ją łamać, zupełnie tego nie rozumiem , mam nową a dla mnie jest idealna do noszenia, ale w sumie pisałam już gdzieś, że miękkich chust nie lubię i ta jest dla mnie bomba!

    z moją 12 kg córa jesteśmy zachwycone!

    5 bez dwóch zdań dla Inki, 4 dla Leosia.
    kurcze a już myślałam że coś ze mną nie tak że mi też ta sztywność odpowiada i ułatwia wiązanie niesamowicie
    kiedyś miałam tylko alberta i żadnego porównania - teraz wypróbowałam jeszcze bambuska nati i indio bawełniane i storcz wymiata
    zaczynam się zastanawiać czy nie zrobić sobie stosiku z samych storczy
    kocham tą chustę!!!

  2. #202
    Chustoholiczka Awatar glo
    Dołączył
    Jan 2010
    Miejscowość
    w podróży
    Posty
    4,021

    Domyślnie

    też mam inkę. długo się zastanawiałam, czy kupić, czy nie, bo dla mnie ta chusta jest dziwna, niby-ładna, a z drugiej strony ma coś drażniącego w tych paskach. Ale kupiłam. Porównanie mam z nati (wełna i kaszmir), hoppem, girasolem i bb. No i inka jest boska (przeboska, jak mówi moja koleżanka). Fakt, mimo łamania wciąż sztywna (przy girasolu, hopie i bb po prostu jak z magla ), ale trzyma jak złoto. Dociąga się ją świetnie, bardzo dobrze niesie, myślę, że wybacza drobne błędy. Ta sztywność nie przeszkadza w wiązaniu, raczej irytuje mnie ze względu na kiepsko układające się ogony.

  3. #203
    Chustomanka
    Dołączył
    Feb 2009
    Posty
    1,122

    Domyślnie

    Nie wiem jak to się stało, że nie zrwróciłąm uwagę na ten wątek...

    jestem szczęśliwą posiadaczką inki... to moja druga chusta (mam jeszcze indio didka) i jakiś czas temu pożyczyłam indio koleżance i jakoś niespecjalnie za nim tęsknię...

    dla mnie inka cudna 10na10...

    teraz niedawno mała wyrosła mi z MT a jeszcze nie miałam czasu na uszycie nowego... i na nowo odkryłam inkę i wiązanie 2x... zakochałam się na nowo...



    indio wypada kiepsko w porównaniu do inki...

  4. #204
    Chustoholiczka Awatar amst
    Dołączył
    Jun 2009
    Miejscowość
    Bytom
    Posty
    4,830

    Domyślnie

    Weszłam tu, żeby sprawdzić czy nie wymienić mojej inki na coś. No i chyba nie...
    Za dobrze o niej mówicie.

  5. #205
    Chustoholiczka
    Dołączył
    Apr 2010
    Posty
    3,704

    Domyślnie

    Dla mnie Storcz ma dwa minusy:
    1. nie sposób go złamać. Łamię Inkę już miesiąc i śladu po niej nie widać. Motałam, wirowałam, robiłam huśtawkę, plotłam w warkocz i nic. A podobno może być miękka jak flanela. Jakoś nie mogę sobie tego wyobrazić.
    2. środek zaznaczony tylko po jednej stronie i do tego metką, którą ciężko namierzyć. Musiałam naprasować dwa bajerki, żeby nie tracić czasu na szukanie.

    Ale ma też plusy:
    1. bardzo dobrze nosi - nawet na długie dystanse dzieć nie osiada i nie trzeba poprawiać
    2. dobrze ujmuje ciężaru - choć tutaj akurat może to być również efekt tego, że mam 5,2 przy małym wzroście ale ja potrzebuję utworzyć pas biodrowy jako dodatkowe zabezpieczenie

    Jednym słowem - porządna, siermiężna chusta le totalnie bez fajerwerków.

  6. #206
    Chustomanka Awatar vatanaya
    Dołączył
    Jun 2009
    Miejscowość
    Tricity
    Posty
    766

    Domyślnie

    cobra jak dluga masz ta inke? ja mam cudnie zlamana jesli chcialabys sie wymienic bo ja wole wlasnie takie niedolamane chusty, twardsze.

  7. #207
    Chusteryczka Awatar marcy
    Dołączył
    Mar 2009
    Miejscowość
    Bielsko-Biała
    Posty
    1,927

    Domyślnie

    vatanaya - cobra pisała ze ma 5,2

  8. #208
    Chustoguru
    Dołączył
    Oct 2009
    Miejscowość
    Bydgoszcz
    Posty
    7,056

    Domyślnie

    Ok, teraz ja o moich storczach. Są dwa - inka i leo grun.
    Inkę mam od nowości. Mimo wielu warkoczy twarda, od czasu do czasu ją motam. Z całą pewnością nie zniknie zbyt szybko (jeśli w ogóle). Leo... to już inna historia. Zdobyłam go drogą wymiany. Kierowała mną ciekawość, chęć spróbowania czegoś nowego, nie oczekiwałam zbyt wiele. Tymczasem nie mogę się od niego oderwać. Inne chusty zerkają zadrośnie, ale on jest tak inny od pozostałych. Mięciutki, fantastycznie się motający, nośność póki co ok (Tymek waży niespełna 9kg). No i kolor-nasycenie zależne od ilości światła.
    Dla mnie obie chusty zasługują na 5+!!!

  9. #209
    Chustonoszka Awatar Almelle
    Dołączył
    May 2010
    Posty
    62

    Domyślnie

    Inka Gold - nosi jak sam diabeł. Ale złamać się nie chce zbyt szybko mimo katowania jej.

  10. #210
    Chustofanka Awatar kinia
    Dołączył
    Apr 2010
    Miejscowość
    Kraków
    Posty
    420

    Domyślnie

    jak sie storcze sprawdzają w lecie? można je porównać grubością i przewiewnością do innych chust?

  11. #211
    Chustomanka Awatar Monik75
    Dołączył
    Sep 2008
    Posty
    1,142

    Domyślnie

    Jestem zachwycona leo naturem mięciutka, super się dociąga, na fali tego zachwytu kupiłam leo turkisa, ale nie miałam jeszcze okazji potestować, bo młody przeżywa chustowy bunt, ale jeżeli chodzi o porównanie materiału w dotyku, to natur jest mięciejszy

  12. #212
    Chusteryczka
    Dołączył
    Mar 2010
    Posty
    1,533

    Domyślnie

    Niestety na chustach znam się średnio wiec moja opinia może byc nieobiektywna, ale Leosia kocham, jestem z tych co preferują sztywne, niezłamane chusty, Leos jest pod tym względem super, miły i miękki ale nadal nie do końca złamany, jest taki sprężysty, pewnie przez to nosi super, dociąga się świetnie, nie luzuje i nie wrzyna się nawet po długim spacerze. Na razie nosze 8 kg, ale bez większych problemów.
    BTW. miękkim chustom mówię stanowcze NIE, pewnie po waszych opiniach przymierzę sie do pasiaka jakiegoś.

  13. #213
    Chustofanka Awatar anesha
    Dołączył
    Aug 2008
    Miejscowość
    Lublin
    Posty
    156

    Domyślnie

    Ja mam (jeszcze chwilowo mam nadzieję) Leo Bordeaux i daje mu 5.
    Świetnie w niej mi się nosi, po 2 godz noszenia nic nie osiada, nie muszę się poprawiac w trakcie spaceru.Splot jest bardziej wyczuwalny pod palcami niż w skośnokrzyżowej, ale nic się nie odbija na ciałku malca. I wszystko żeście wyżej opisały.
    Niestety teraz na nią za gorąco, ale dziś i po noszeniu w nino natur byłam mokra, synek o dziwo nie
    Anielka I 2008
    Jacek II 2010
    Moje fotografie awolinska.wordpress.com

  14. #214
    Chustoholiczka Awatar Bonita
    Dołączył
    Dec 2009
    Miejscowość
    W-wa
    Posty
    4,117

    Domyślnie

    Od 4 miesięcy mam Ullkę. Ciągle nie złamana, choć używam jej dość często Trzyma jak mur beton, Basia 11,5 kg nie osiada (a czasem szkoda, szczególnie gdy zawiążę ją z przodu za wysoko), fantastycznie odejmuje jej kilogramy. No i nareszcie przyszła na nią pogoda - latem nie dało się w niej nosić, a teraz jest super
    Basia 29/08/2009 Jacuś 15/08/2012

    Bycie położną grozi tym, że pęknie ci serce, ale to nic złego,
    ponieważ wydostanie się w ten sposób mnóstwo miłości.
    Staniesz się dzięki temu lepszą położną. [Stephen, mąż Iny May Gaskin]


  15. #215
    Chustopróchno Awatar Karusek
    Dołączył
    Mar 2010
    Posty
    12,472

    Domyślnie

    mam inkę, trochę używaną, nie za dużo jeszcze i jeszcze nie złamaną.
    Ja z tych, co to twarde chusty lubię, więc to, że nie złamana, to dla mnie bomba, bo jest w dotyku dokładnie taka jak lubię
    Po kolei:
    - kolor - inny niż na zdjęciach, więc albo mój komputer mocno kłamie, albo inka kameleon jest. Na zdjęciach głównie fiolet do oczu mi skakał, a w realu to niebieski i granatowy nadaje ton chuście (co mi osobiście zdecydowanie bardziej pasuje!). Baaaardzo ładna, do wielu rzeczy pasuje
    - grubość - średnia. Wyobrażenie miałam, że grubsza, nie wiem czemu.
    - twardość - jak już pisałam, dla mnie ideał, bo ja takie lubię (he he, złamane 3 chusty sprzedałam, bo mi nie pasowały )
    - nośność - w porządku. Nie mam tutaj wielkiego pola do popisu, bo mój szkrab nawet 8 kg jeszcze nie przekroczył, ale nosiło się fajnie. Jedyne zastrzeżenie: poły muszę szerzej na ramionach rozkładać, bo mi się wrzynały, jak były zbyt wąsko ułożone (a nie czułam tak w sp natki ani w katji - ale one są chyba ciut grubsze - przynajmniej sp i bardziej miękkie na ramionach).

    Mogę polecić i cieszę się, że inka u mnie zagościła w stosiku
    2 + 7 (2005-2018)

  16. #216
    Chusteryczka Awatar hildegarda
    Dołączył
    Jul 2010
    Miejscowość
    lublin
    Posty
    1,736

    Domyślnie

    Leo to moja pierwsza i na razie jedyna tkana chusta. Wcześniej nosiłam w elastyku, bo bałam sie tkanej. Kupiłam uzywanego Leo Rouge i jestem przeszczęsliwa. Porównywać nie mogę, ale opisze moje odczucia. Wiązanie (kieszonka, 2x) nie sprawiło mi najmniejszego problemu, a tego sie bałam strasznie. Zanim kupiłam Leo, czytałam o tkanych sporo i słowo "dociąganie" spędzało mi sen z powiek. Okazało sie jednak, że to nic trudnego, nawet mąż, za pierwszym motaniem załapał o co chodzi. Nosze na razie z przodu i tak po pół godz. zaczynam lekko odczuwać te 5,5 kg, no ale nie nazwałabym tego bólem, czy zmęczeniem- po prostu czuję, że "coś" na sobie mam. Chyba równiez muszę ją na ramionach bardziej rozłożyc, bo mam wrażenie, że lekko sie wpija.
    Chusta jest niesamowicie miękka i miła w dotyku, ma przepiękny, głęboki czerwony kolor. Jestem w niej zakochana. Teraz zbieram na Inkę

  17. #217
    Chusteryczka Awatar ovejablanca
    Dołączył
    May 2010
    Miejscowość
    Opole
    Posty
    1,559

    Domyślnie

    Posiadam od nowości Inkę, użytkuję bardzo regularnie już od dwóch miesięcy. I uważam, ze ta chusta jest BOSKA!
    Nie dość, że piękna, to jeszcze ma odpowiednią grubość, jest dosyć sztywna jeszcze, ale mnie to nie przeszkadza, łatwo się wiąże, węzeł taki akuratny a nosi jak sam szmatan i w ogóle same ochy i achy
    Nawet podczas najdłuższych spacerów nic się nie luzuje, ciężaru nie czuć wcale, no chyba że się coś wybitnie niestarannie zwiąże.
    Najlepszy bawełniany pasiak z jakim miałam do czynienia.
    Nośnością ustępuje jedynie pasiastej wełence nati





  18. #218
    Chustofanka Awatar Nastka55
    Dołączył
    Aug 2010
    Miejscowość
    Suwałki
    Posty
    449

    Domyślnie

    tez mam ineczke. w sumie nie dlugo bo od tygodnia ale jest poprostu boska i nigdy jej nie odsprzedam. nosi rewelacyjnie, piekne kolory, idealna grubosc, wezel maly, super sie wiaze i dociaga. dla mnie nr 1
    Natalia mama Mikołaja (09.07.2010)

  19. #219
    Chustonoszka Awatar 22justyna
    Dołączył
    Aug 2010
    Miejscowość
    Warszawa
    Posty
    84

    Domyślnie

    Od wczoraj jestem szczęśliwą posiadaczką czerwonego leosia i jestem zachwycona - chusta miękka, a zarazem gruba w sam raz na zimę Łatwo się dociąga no i w ogóle nie czuć cięzaru dziecka. Mój maluch ma co prawda dopiero 6 kg, ale np. w cienkiej ellaroo po jakimś czasie zaczynałam go czuć, a tutaj nic. Po dociągnięciu trzyma mocno, nie osiada. Mam zaznaczony środek i jedną krawędź obszytą innym kolorem nitki. Jestem zachwycona, choć myślę, że latem będzie w niej za gorąco.

  20. #220
    Chustonoszka Awatar jasenka
    Dołączył
    Oct 2010
    Miejscowość
    Warszawa
    Posty
    138

    Domyślnie

    Ja mam od jakiegoś czasu Inkę kółkową. I kocham ją z każdym dniem mocniej . Za wzór, kolory ale i za fakturę, materiał, jakośc tkania, to, jak nosi. To moja pierwsza i jedyna kółkowa, ale nie odczuwam potrzeby mieć innej . Z tego wszystkiego chyba sobie kupię jeszcze długą Inkę .

    Ale nie jest to miłość od pierwszego wejrzenia. Szczerze - jak zobaczyłam pierwszy raz Inkę na firmowym zdjęciu, to wydała mi się... brzydka! Potem mnie przekonały jakies fotki w akcji Forumek i postanowiłam spróbować. A jak ja wyjęłam z koperty, to oniemiałam i zapadłam na inko-manię !
    Aleksandra

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •