zaległa nasza recenzja testowej lillibulle

przede wszystkim miałam ją zbyt krótko. wyprana, wyprasowana była tak sztywna, że mimo kilku motań i spacerów nie zdążyła zmięknąć, przez co taka toporna w wiązaniu mi się wydawała. generalnie preferuję grubsze chusty, ale mięciutkie, spracowane, takie flanelki. lilka była sztywną dechą

ale te kolory....... łaaaaaał!!! gdybym zobaczyła je na zdjęciu, w życiu bym chusty nie kupiła, bo to kolory jakoś totalnie nie moje. ale na żywo - miodzio cudowne jest to połączenie ciepłego żółtego i czerwono-pomarańczowego ociepla po prostu. nie mogłam się na chustę napatrzeć.

kolejny plus to wspomniany już wyżej stan chusty - wygląda jak nówka

w sumie mocna czwórka

bardzo dziękuję za możliwość pomacania i ponoszenia.