Do swojego hopa mam sentyment, dostałam od siostry. Najbardziej podobają mi się kolory, mam curacao. Niestety najczęściej leży na wierzchu i cieszy moje oczy, bo nie lubię w nim nosić. Mierzyłam różne chusty i są takie, które od pierwszej próby przekonują do siebie, np. didek Katia. I takie które mimo szczerych chęci mi nie podchodzą, i tak było z hopem i amazonasem.