Strona 3 z 5 PierwszyPierwszy 12345 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 41 do 60 z 95

Wątek: Wypadki w chuście <zgroza>

  1. #41
    Chusteryczka Awatar lemniscus
    Dołączył
    Dec 2009
    Miejscowość
    Kraków
    Posty
    1,777

    Domyślnie

    ja raz sie przewrocilam tzn tak przykleknelam na kolana jak mnie pies pociagnal nagle a niespodziewanie bo kwiatki kupowalam od babciulki majka na plecach byla i nawet zabardzo sie nie zorientowala ze cos sie stalo
    ale gdzies chyba na forum byl watek o mamie ktora sie przewrocila na brzuch z dzieciem w kieszonce i dziecko mialo jakis uraz czaszki niestety
    ale w wozkach i na rekach tez sie wypadki zdarzaja
    tak czy siak trzeba bardzo uwazac
    Maja 16.08.2009
    Pola i Lena 04.06.2013

  2. #42
    demona
    Guest

    Domyślnie

    Ja upadłam na schodach, młody zamotany z przodu. Upadek zamortyzowałam obiema rękami, Wicia sie nawet nie obudzil, choć głowę miał kilka cm od stopnia;/ Przy wnoszeniu na rekach - bez szans.
    2 razy upadlam na pupę - tez bez reakcji ze strony dziecia.
    Ostatnio edytowane przez demona ; 18-10-2010 o 16:01

  3. #43
    Chusteryczka
    Dołączył
    Jan 2010
    Posty
    2,769

    Domyślnie

    ja też upadałam, szłam na zaliczenie z Kostką z przodu w białych lnianych spodniach. Potknęłam sie o wystający krawężnik, bo się z miarę śpieszyłam ... na szczęście tylko "uklękłam" i oparłam się rękami o ziemię. Zdarte kolano i troche ręce, dziecko się nie zorientowało o co chodzi, bo była mocno w 2X bodajże do mnie przytulona....i nie dotnkęła oczywiscie ziemi, więc spoko. ja się podniosłam i z bólem poszłam dalej na tramwaj. takie życie.

    wypadki zdarzają się, nie tylko w chuście, dzieć może spaść z wózka, ze schodów, generalnie wliczone jest ryzyko także w noszenie... trzeba byc ostrożnym i tyle
    K. 2009M. 2012

  4. #44
    Chustonoszka Awatar topsia
    Dołączył
    Sep 2008
    Posty
    83

    Domyślnie

    No ja też uważam, że trzeba być po prostu ostrożnym i tyle, ale ja jestem do noszenia wewnętrznie przekonana, koleżanka nie, więc taki argument na pewno do niej nie przemówi. Ale wnoszenie dziecka, wózka i zakupów na czwarte piętro moze ją przekona...

  5. #45
    Chusteryczka Awatar milorzab
    Dołączył
    Nov 2007
    Miejscowość
    PodWarszawa
    Posty
    2,567

    Domyślnie

    Ja się przewróciłam, chyba nawet nie raz, ale zawsze tak upadałam, że dziecko trzymałam. Nie pamiętam dokładnie jak to było, ale pamiętam, że leżałam.
    A Ignaś wypadł mi z wózka. Miał wtedy dwa miesiące mniej więcej, ja się potknęłam, wózek się przewrócił, a dziecko wysunęło. Też go łapałam wtedy odruchowo i nic mu się nie stało.
    Zawsze trzeba uważać.
    Asia, mama Ignacego, Tosi, Dominika, Weroniki i Maksa


  6. #46
    Chustonówka
    Dołączył
    Oct 2010
    Posty
    8

    Domyślnie

    ja mam wrażenie, że się jakiś "chustozmysł" włącza, bo mi akurat parę razy udało się złapać równowagę w sytuacji, w której bez chusty i Melona w niej ległabym niechybnie

  7. #47
    Chustopróchno Awatar Mayka1981
    Dołączył
    Apr 2009
    Miejscowość
    Krapkowice
    Posty
    12,802

    Domyślnie

    porządne buty na sezon to podstawa! no i nie łazimy po lodowisku w miarę możliwosci... ja zimą w miejscach niebezpieczniejszych starałam się trzymać w miarę blisko płotów etc żeby się czegoś złapać jakby co, także nie trzymać rąk w kieszeniach tylko rękawiczki na zimę sobie sprawić

    poza tym - przecież nie lecisz na klatę tylko się odruchowo podpierasz rękami - ani na plecy, tylko raczej na tyłek...

    z drugiej strony jak się pośliźniesz i odruchowo będziesz chciała podeprzeć wózkiem to możesz wywalić cały wózek i jak dziecko nie będzie przypięte to wyleci jak z katapulty...

    zdrowy rozsądek przede wszystkim, mając dziecko na rękach możesz się potknąć na własnej domowej podłodze...
    A. 27.01.2009 B. 22.09.2010 M.14.07.2015
    Akredytowana Doradczyni po kursie Akademii Noszenia Dzieci chustomama.pl

  8. #48
    Chustoholiczka Awatar marza
    Dołączył
    May 2008
    Miejscowość
    Wrocław
    Posty
    3,303

    Domyślnie

    Upadłam z młodą tylko raz.
    Zima, ciemno, dookoła śnieg. Chodniki były posypane piaskiem,ale na ulicy pod śniegiem była szklanka..tego się nie spodziewałam
    Miałam malutką z przodu, ale upadając pierwsza myśl to chronić główkę młodej i jakoś rękami ją osłonić..na szczęście udało mi się upaść bardziej na bok.
    Marzena,mama Neli(X'2004) i Poli(VII'2008)
    Doradczyni po kursie średniozaawansowanym Die Trageschule ®

    Zielona Mama.pl chusty, nosidła ergonomiczne, pieluszki wielorazowe. To także wypożyczalnia chust i nosideł oraz nauka wiązania chust we Wrocławiu. Zapraszamy do sklepu stacjonarnego! Wrocław ul. Czarnieckiego 29A/AB

    Chusty tkane Little Frog

  9. #49
    Chustomanka
    Dołączył
    Aug 2009
    Miejscowość
    Bielsko-Biała
    Posty
    874

    Domyślnie

    Myślę, że nie powiem nic bardziej odkrywczego niż moje poprzedniczki. Upadki mogą zdarzyć się czy masz dziecię w chuście, czy na rękach czy w wózku. Po prostu trzeba uważać. Kiedyś czytałam tu już wątek w którymś ktoś o zdarzeniu, że dziewczyna poślizgnęła się, odruchowo chwyciła wózek i dziecko z niego wypadło. Chyba to w zeszłym roku było. Dobre zimowe buty bez śliskiej podeszwy (o tym w zeszłym roku też było), zdrowy rozsądek (nie chodzenie po lodzie) i ostrożność to podstawa. Przewagą jest to, że jeśli masz dziecko mocno przywiązane do siebie, masz wolne ręce i możesz się nimi asekurować. I co mnie się wydaje ważne, na zimę dla małych dzieci są lepsze wiązania, gdzie naciągasz chustę pod sam karczek (np. kieszonka), aby w razie upadku z dzieckiem zamortyzować jego główkę, żeby nie latała. Specjalistą nie jestem, ale tak sobie myślę, że wtedy dziecko będzie jeszcze bardziej bezpieczne.

  10. #50
    Chustodinozaur Awatar rafandynka
    Dołączył
    Aug 2009
    Miejscowość
    Bielsko-Biała
    Posty
    15,334

    Domyślnie

    No niestety, przy wrzucaniu na plecy Antek mi fiknął i rozciął głowę o kamień. Krew się lała straszliwie i strachu mi narobił. Nie wiem właściwie jak się to stało, bo ja zawsze kucam, a on włazi sam. Może za szybko wstałam? Nie wiem do dziś, ale wyglądało groźnie, normalnie jakby kulka w głowie (ma jasne włoski)
    A 2008, H 2009, M 2012, I 2014, M 2021

  11. #51
    Chusteryczka
    Dołączył
    Feb 2010
    Posty
    1,606

    Domyślnie

    kiedyś jak biegałam po mieście z domi i załatwiałam jakieś sprawy urzędowe i biegałam po pewnych schodach kamiennych kilka razy
    to za ostatnim razem po postu wysiagły mi nogi , nie wiem z kąd nadludzką siłą wydźwignęłam domi, a była w kieszonce na jednej nodze.
    serce mi chyba stanęło w miejscu, później zaczęło bić bardzo szybko i zrobiło mi się słabo, zdałam sobie sprawę, że tochę przeginam.
    od tamtego czasu staram się jednak nosić tylko jak jestem wypoczęta i jeśli muszę nosić dłużej, albo biegać gdzieś to robię sobie przewy na regenerację sił.
    synek 2007 córol 2010 ​proszę nie cytuj moich zdjęć taka podstawa autonommii.

  12. #52
    Chusteryczka
    Dołączył
    Feb 2010
    Posty
    1,606

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez marza Zobacz posta
    Upadłam z młodą tylko raz.
    Zima, ciemno, dookoła śnieg. Chodniki były posypane piaskiem,ale na ulicy pod śniegiem była szklanka..tego się nie spodziewałam
    Miałam malutką z przodu, ale upadając pierwsza myśl to chronić główkę młodej i jakoś rękami ją osłonić..na szczęście udało mi się upaść bardziej na bok.
    takie dokładnie miałam odruchy zupełnie naruralnie
    właściwie robiłam wszystko, żeby zwolnić upadek i upaść na bok, no ale jakimś cudem nas spowrotem spionizowałam.
    synek 2007 córol 2010 ​proszę nie cytuj moich zdjęć taka podstawa autonommii.

  13. #53
    Chustodinozaur
    Dołączył
    Oct 2007
    Miejscowość
    Bydgoszcz
    Posty
    18,358

    Domyślnie

    ja też się przewróciłam o rozwalony chodnik,Staś sie nawet nie obudził, zbiłam kolano (a ciężar mój+jego naprawdę solidny),wstać nie mogłam i to bylo najgorsze
    a na zimę porządne w porządne buty trzeba zainwestować,ja mam icebugi
    od 12 lat:wiosna '07,zima '09, jesienna '11 i letnie'13 wiosna'18

    Doradca Noszenia ClauWi®

  14. #54
    Chustoholiczka
    Dołączył
    Apr 2010
    Posty
    3,704

    Domyślnie

    a ja myślę, że w chuście jest mniejsza szansa na upadek niż bez - odruchowo chodzimy ostrożniej a przez to mniej upadamy

  15. #55
    Chustoguru Awatar JoShiMa
    Dołączył
    Jan 2010
    Posty
    6,642

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez topsia Zobacz posta
    Miałyście takie przygody? Jak się kończyły?
    Pies mnie podciął (mój własny) kiedy zimą wracałam ze sklepu z około córką w 2X (miałam 10 może 1 miesięcy). Przewróciłam się do przodu, upadłam na kolana i podparłam się rękoma. Dziecko nawet nie zakumało, że coś się wydarzyło. Przytomnie nie szłam z rękoma w kieszeniach. Wyrobiłam sobie parę nawyków na okoliczność chodzenia z dzieckiem zachustowanym. Między innymi właśnie oduczyłam się chodzenia z rękoma w kieszeniach i dbałam o to by mieć odpowiednie do takich spacerów buty. No i na bierząco analizowałam sytuację i myślałam o tym co robię, gdzie swchodzę, czego się mogę w razie co złapać itp. Taki trochę surwiwal.

  16. #56
    Chustonoszka Awatar Vivid
    Dołączył
    May 2010
    Miejscowość
    Bielsko-Biała
    Posty
    120

    Domyślnie

    A mnie się dwa razy zdarzyło upaść. Za pierwszym razem to był środek lata, wracaliśmy z plaży, w chodniku była wyrwa, ja obejrzałam się do tyłu i łup. Mała, niestety, uderzyła główką o chodnik, byłam przerażona. Trochę płakała, ale chyba bardziej ze strachu. A ja dopiero po dłuższym czasie zauważyłam że krew mi się leje z kolan, całe zdrapane były. A drugi raz starszak niespodziewanie wjechał mi prosto pod nogi na rowerku. Ale to było jesienią, więc Mała była w czapce i jeszcze kaptur miała założony. Chyba nie uderzyła zbyt mocno, bo płakała wyraźnie ze strachu. W obu przypadkach siedziała w 2x, ale nie wykluczam, że coś niedociągnięte było, zwłaszcza tam na plaży, bo to początki chustowania były.
    Uważać trzeba i już. Znając moją skłonność do upadków schodzę po schodach baaaardzo ostrożnie, pełne skupienie po prostu . I w chuście na obcasach nie chodzę.

  17. #57
    Chustonówka
    Dołączył
    Mar 2011
    Miejscowość
    Stalowa Wola
    Posty
    30

    Domyślnie Czy któraś z Was przewróciła się z dzieckiem w chuście?

    Ja temat był, przepraszam. Szukałam przed napisaniem.
    Otóż mam bardzo rozbudowaną wyobraźnię jeżeli chodzi o bezpieczeństwo moich dzieci, starszego np. ciągle hamuję w wybrykach (nie skacz, nie biegaj itp), bo się o niego boję, a jest mega ruchliwy i nie uważa.
    Teraz jak noszę Zosię w chuście bardzo uważam na schodach, krawężnikach, bo czasami jestem niezdara. Ale gdzieś ten lęk jest, że krzywo stanę itp. Wiem, może głupota, ale tak mam.
    Czy którejś z Was zdarzyła się jakaś nieprzyjemna sytuacja w chuście?

  18. #58
    Chustoguru Awatar Eyja
    Dołączył
    Nov 2007
    Miejscowość
    Miasto Spotkań
    Posty
    6,065

    Domyślnie

    http://chusty.info/forum/showthread....ghlight=upadek

    to jeden z ostatnich watków. było takich więcej.
    niestety upadki sie zdarzają. najczęściej zimą, ale nie tylko.

    edit
    http://chusty.info/forum/showthread....ghlight=upadek
    Ostatnio edytowane przez Eyja ; 19-04-2011 o 20:39
    Nie tak.
    Nie teraz.
    Nie w ten sposób.
    Pojawia się zbyt wcześnie i zbyt nieoczekiwanie.
    To, co nieuchronne
    Jest potwornie przedwczesne.
    Powinno przyjść dopiero później.
    Jutro. Za rok. Za sto lat.

    [Gerhard Zwerenz]


  19. #59
    Chustoguru Awatar yanettee
    Dołączył
    Oct 2009
    Posty
    8,342

    Domyślnie

    nie, w chuście nie, natomiast niosąc małego na rękach poślizgnęłam się na schodach wyobijaliśmy się nieźle Kuba miał rok, trafiliśmy do szpitala na tydzień, na szczęście skończyło się na siniakach
    Mama Kubusia i Basi

  20. #60
    Chusteryczka Awatar Vernea
    Dołączył
    Oct 2010
    Miejscowość
    Warszawa-Ursynów
    Posty
    2,432

    Domyślnie

    Na szczęście nie przewróciłam się, a w zimie po lodzie latałam. Chyba mam często więcej szczęścia niż rozumu...
    www.nosimydziecko.pl chusty do noszenia dzieci, nosidełka ergonomiczne
    www.vernandnea.pl rodzinny sklep internetowy
    www.pluszowapileczka.pl internetowy sklep z zabawkami


    Moje cztery Szczęścia: 2008, 2010, 2012, 2017

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •