Zupełnie przypadkiem, bez namawiania z mojej strony! Noszą chętnie-jedna, mama trzylatka i małego Niko dzisiaj do mnie pisze, że koniecznie musi miec drugą chustę. No bo jak jedna sie pierze to ona jest usupiona! hłe hłe-odpisałam jej, że na jednej chuście sie przecież nie da dziecka wychować
A druga, mama trzymiesięcznej dziewczynki-moja wieloletnia przyjaciółka zakupiła dla niej moje konopie. Dzidziunia spała dzisiaj w różówościach 1,5 godziny-mama szczęsliwa wypiła spokojnie kawkę