Mam niedaleko domu fajny lumpeksik. Rzeczy prosto z Anglii , mydło i powidło, jakby ktoś zgarniał wszystko jak leci ze strychu. Jakis czas temu widziałam dziwne majty dla malucha z taka jakby cerata od środka, ale pomyslałam sobie - po co mi coś takiego. Niedawno przeglądałam sobie stronę Mothercare i znalazłam te majtki, okazało sie, że sa to specjalne kapielówki, żeby nic w razie czego ze środka nie wypłynęło. A teraz siedzę i sobie w brodę pluję, że idąc z Zuzą na basen musze jakieś głupie huggiesy kupować.
No i ostatnio, w nadziei na ich ukryte właściwości kupiłam wygrzebane majtki na szelkachWyglądają trochę jak otulacze, są z akrylu no i mają szelki. Do czego to może służyć?