Strona 9 z 31 PierwszyPierwszy 123456789101112131415161719 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 161 do 180 z 604

Wątek: Stripping i "czyszczenie" pieluch

  1. #161
    Chusteryczka Awatar martita
    Dołączył
    Jan 2010
    Miejscowość
    warszawa grochów
    Posty
    2,011

    Domyślnie

    ja to szczerze powiem, ze raz na jakis czas striping i gotowanie w garze i kwaskowanie stosuje...ale...nigdy nie zauwazylam znacznej poprawy miekkosci czy w zapachu...ale podkreslam znacznej!
    zawsze po takich zabiegach sa...no czystsze ale nie ze jakos tak oszalamiajaco, ze jest to taka druzgocaca roznica - no nie...ale sa takie czyste, ze pachna taka czystoscia, swiezoscia...
    ale u nas kupy sa komunikowane, wiec pewnie tez nie znam realiow wielo z obs..nej strony...
    caluski :*


    Doula
    Mamong Dziabonga i Dzidzionga

  2. #162
    Chustomanka
    Dołączył
    Dec 2009
    Posty
    647

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez gouraanga Zobacz posta
    a karmisz piersią? pogadamy jak Twoje Młode zacznie stałe pokarmy wciągać

    ps. piersią / niepiersią, whatever, mleczna kupa lajtowa jest i tyle.
    Pieluchowałam też starszą córkę i miałam już doczynienia z kupami różnymi i siusikami też. Starsze dziecko jak już wszystko je i pije to siuski tez inaczej "pachną" niż takiego maluszka Wiadro mam skroplone olejkiem herbacianym więc nic nie czuć. Wrzucam z wiadra do prali i już. Ważne aby dobrze wypłukać przed praniem aby się we własnym sosie pieluchy nie prały i będą ok Do płukania tez olejek herbaciany dodaje po praniu później i tak nim nie czuć. Ja mam hopla na punkcie czystości pieluch ale nie pozwalam by weszły mi na głowe. Stwierdziłam że jak mam używać wielo to ma to być miłe, przyjemne i pożyteczne

  3. #163
    Chustofanka Awatar myszka
    Dołączył
    Jul 2009
    Posty
    470

    Domyślnie

    tajemnica smierdzacych pieluch wyjasniona! capia i capia. nawet kilka dni po stripingu i gotowaniu znowu znaczynaja miec zapaszek. No i w koncu sie wyjasnilo - cos nam sie w pralce zepsulo! Ostatnio zatkalam wanne w czasie prania i dotykalam palcem tego co wylatuje. Przez CALE pranie zimna woda!!!! Nie jakas tam letnia, ale zimna!!!! Ciekawe od jak dawna piore pieluchy w zimnej... dobrze ze gotowalam je niedawno. Musze teraz pralke naprawic, ale jak nie chce jej oddawac nigdzie, bo jak bede pieluszki prac? recznie? o matko, chyba recznie....

  4. #164
    Chusteryczka Awatar martita
    Dołączył
    Jan 2010
    Miejscowość
    warszawa grochów
    Posty
    2,011

    Domyślnie

    a ja tez w zimnej piore pieluchy...i to wlasnie zimna woda wytraca zapaszek, wiec myszko...nie wiem, ale nie sadze by to byl przyczyna powodu problemu...
    ja piore pieluchy w 30-max 40stopniach...
    caluski :*


    Doula
    Mamong Dziabonga i Dzidzionga

  5. #165

  6. #166
    Chustofanka Awatar myszka
    Dołączył
    Jul 2009
    Posty
    470

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez martita Zobacz posta
    a ja tez w zimnej piore pieluchy...i to wlasnie zimna woda wytraca zapaszek, wiec myszko...nie wiem, ale nie sadze by to byl przyczyna powodu problemu...
    ja piore pieluchy w 30-max 40stopniach...

    w 30 stopniach? no co Ty! Przeciez wiekszosc proszkow od 40 zaczyna dzialac... wiem, ze od zimnej zapachy puszczaja i dlatego zawsze przed praniem plukanie nastawiam. ale nie wierze, zeby pieluchy prane w zimnej wodzie byly naprawde czyste. w kazdym razie jestem pewna ze moje nie sa.... a na smrodek juz wszytskiego probowalam (gotowanie, moczenie nocne w nappy fresh, w ludwiku, kwasek, soda), wiec to musi chodzic o pralke. zreszta przekonam sie jak naprawie.

  7. #167

    Domyślnie

    raz uprałam pieluchy przypadkiem w 40stopniach i sie nie doprały.. A zapierałam. Puściłam drugi raz na 60 bo wczesniej nie dodałam niczego co by je odkazilo i sie dopraly elegancko. Także zimna woda raczej średnio..

  8. #168
    Chustofanka Awatar mynia
    Dołączył
    Dec 2010
    Miejscowość
    Łódź
    Posty
    329

    Domyślnie

    ja nawet płukanie puszczam tak jak pranie, żeby w ciepłej wodzie było... 40st to minimum u nas.

  9. #169
    Chustomanka Awatar aska.jb
    Dołączył
    Jun 2010
    Miejscowość
    Warszawa - Tarchomin
    Posty
    1,249

    Domyślnie

    Dzisiaj po wrzuceniu wkładów i formowanek do szuszarki po paru minutach od włączenia, po domu rozszedł się taaaaaaaaki smród sików i innych cudów.
    Już od jakiegoś czau wydawalo m się że przy suszeniu capi ale dzisiaj pobiło wszystko...
    W związku z tym przeżyłam akt mobilizacji i zaczęłam działać. I... słowo daje że pierwszy raz w życiu plułam sobie w brode że się jak kretynka tak pieluchami obkupiłam
    Mój plan który już zaczęłam wdrażać w życie to:
    1. Namoczyłam w wannie wszystkie pieluchy (kieszonki, formowanki, wkłady , AIO)w MIOfreshu - środku odkażającym
    2. Po 3 godzinach wyjmę wszystko z PULem, wrzucę do wanienki Kuby, namoczę z płynem do naczyń całą noc. Resztę zostawię w odkażaczu na noc
    3. Rano wypłucze PULowe pieluchy kilka razy w zimnej wodzie - żeby wypłukać płyn, wrzucę do pralki na cykl prania bez proszku. Gdyby się pieniło powtórzę
    4. Formowanki i wkłady upiorę w pralce na 90 stopni z dodatkiem dużej ilości kwasku cytrynowego
    5. Następnie nastawię je na pranie bez detergentów i będę prała dotąd aż nie zniknie piana w pralce. Pierwsze z tych prań zrobię z dodatkiem sody

    Może tak być?
    A ponieważ bez zdjęć się nie liczy zapraszam Was na wspólne przeżywanie odsmradzania moich zasobów pieluchowych


  10. #170

    Domyślnie

    imponujący widok takie istne szaleństwo

  11. #171
    Chustomanka Awatar aska.jb
    Dołączył
    Jun 2010
    Miejscowość
    Warszawa - Tarchomin
    Posty
    1,249

    Domyślnie

    Istne szaleństwo to by było jakbym pomiędzy tymi pieluchami w czepku i okularkach siedziała
    A to jest masakra


  12. #172
    Chustomanka Awatar mamaHani
    Dołączył
    Mar 2010
    Miejscowość
    Warszawa
    Posty
    1,023

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez aska.jb Zobacz posta
    Dzisiaj po wrzuceniu wkładów i formowanek do szuszarki po paru minutach od włączenia, po domu rozszedł się taaaaaaaaki smród sików i innych cudów.
    Już od jakiegoś czau wydawalo m się że przy suszeniu capi ale dzisiaj pobiło wszystko...
    W związku z tym przeżyłam akt mobilizacji i zaczęłam działać. I... słowo daje że pierwszy raz w życiu plułam sobie w brode że się jak kretynka tak pieluchami obkupiłam
    Mój plan który już zaczęłam wdrażać w życie to:
    1. Namoczyłam w wannie wszystkie pieluchy (kieszonki, formowanki, wkłady , AIO)w MIOfreshu - środku odkażającym
    2. Po 3 godzinach wyjmę wszystko z PULem, wrzucę do wanienki Kuby, namoczę z płynem do naczyń całą noc. Resztę zostawię w odkażaczu na noc
    3. Rano wypłucze PULowe pieluchy kilka razy w zimnej wodzie - żeby wypłukać płyn, wrzucę do pralki na cykl prania bez proszku. Gdyby się pieniło powtórzę
    4. Formowanki i wkłady upiorę w pralce na 90 stopni z dodatkiem dużej ilości kwasku cytrynowego
    5. Następnie nastawię je na pranie bez detergentów i będę prała dotąd aż nie zniknie piana w pralce. Pierwsze z tych prań zrobię z dodatkiem sody

    Może tak być?
    A ponieważ bez zdjęć się nie liczy zapraszam Was na wspólne przeżywanie odsmradzania moich zasobów pieluchowych

    No troche kobitko tego masz, pogratulować

  13. #173
    Chustomanka Awatar aska.jb
    Dołączył
    Jun 2010
    Miejscowość
    Warszawa - Tarchomin
    Posty
    1,249

    Domyślnie

    Druga faza

    Nie uwierzycie ale mój mąż się w to zaangażował Przekładał kieszonki do wanienki i poleciał po kwasek cytrynowy. Tylko ze strachem w oczach pyta czy my tak często będziemy robić


  14. #174
    Chustonówka Awatar agni
    Dołączył
    Dec 2009
    Miejscowość
    Łódź - Polesie
    Posty
    23

    Domyślnie

    świetne! dobrze że macie wanne haha
    "dobrze" że u mnie wystarcza wiaderko (z trudem.. ale wystarcza)


  15. #175
    Chustopróchno Awatar Anyczka
    Dołączył
    Jan 2011
    Posty
    14,872

    Domyślnie

    Dziewczyny, pomóżcie - nie mogę się pozbyć plam kupkowych (mlecznych) z pieluszek. Piorę w Loveli w 60 stopniach z wstępnym płukaniem i extra płukaniem na koniec, z dodatkiem Nappy Fresh, kupki zawsze spieram od razu, i cóż - plamy zostają;( Czym można takie poplamione pieluszki potraktować - mydłem galasowym? jakimś eko-odplamiaczem? Wiem, że to wątek o strippingu, ale może ktoś się zlituje i podzieli doświadczeniami... Uzywamy wielo od półtora miesiąca i pomijając te plamy, podoba nam się bardzo, ale żółte środki pięknych pieluszek potrafią zepsuć humor;(

  16. #176
    Chustofanka Awatar mynia
    Dołączył
    Dec 2010
    Miejscowość
    Łódź
    Posty
    329

    Domyślnie

    a dodajesz sody do prania? może jakby namoczyć trochę w sodzie i dorzucić do prania? Latem słońce wybiela pieluszki... ale do lata daleka droga. Eko-odplamiaczy nie stosowałam. Po prostu po którymś praniu plamy same się likwidują. Zresztą ja zapieram pieluchy i wrzucam na program 15 min. Po takim płukaniu łatwiej schodzą w praniu zasadniczym(dodaję łyżkę stołową sody oczyszczonej).

  17. #177
    Chusteryczka Awatar martita
    Dołączył
    Jan 2010
    Miejscowość
    warszawa grochów
    Posty
    2,011

    Domyślnie

    myszka, ja piore w kulach i 30 na ogol starcza...n brudne, smierdzace pieluchy nie narzekam
    choc nie ukrywam, ze gdy daje ciuszkibrudne od jedzenia itd...to daje 40...
    caluski :*


    Doula
    Mamong Dziabonga i Dzidzionga

  18. #178
    Chustopróchno Awatar Anyczka
    Dołączył
    Jan 2011
    Posty
    14,872

    Domyślnie

    Na razie nie używałam niczego oprócz proszku i dodatku antybakteryjnego, bo pieluszkujemy krótko, poza plamami wszystko na razie dość białe i miękkie. Może wypróbuję tę sodę, ale myślałam, że może macie jakiś patent na odplamiacz miejscowy typu bezpieczny Vanish...

  19. #179
    Chustomanka Awatar ania
    Dołączył
    Feb 2010
    Miejscowość
    Częstochowa okolice
    Posty
    750

    Domyślnie

    a ja zauważyłam, że w ogóle w loveli mi się gorzej pieluchy dopierają bobas okazuje się w tym przypadku znacznie lepszy...

    a co do plam to spróbuj może w nappy fresh namoczyć na noc, bo też wybiela
    mama Julci (06.05.2005) i Lilki (06.12.2009)
    wymianki: http://chusty.info/forum/showthread....h-doda%C5%82am
    na forum bywam troszkę rzadziej, więc proszę o cierpliwość jeśli nie odpisuję od razu

  20. #180
    Chustoholiczka Awatar aginia
    Dołączył
    Nov 2010
    Miejscowość
    Warszawa
    Posty
    4,139

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Anyczka Zobacz posta
    Dziewczyny, pomóżcie - nie mogę się pozbyć plam kupkowych (mlecznych) z pieluszek. Piorę w Loveli w 60 stopniach z wstępnym płukaniem i extra płukaniem na koniec, z dodatkiem Nappy Fresh, kupki zawsze spieram od razu, i cóż - plamy zostają;( Czym można takie poplamione pieluszki potraktować - mydłem galasowym? jakimś eko-odplamiaczem? Wiem, że to wątek o strippingu, ale może ktoś się zlituje i podzieli doświadczeniami... Uzywamy wielo od półtora miesiąca i pomijając te plamy, podoba nam się bardzo, ale żółte środki pięknych pieluszek potrafią zepsuć humor;(
    U mnie jest identycznie Myślę, że jak bym zrobiła akcję namaczania, odplamiania itp to pewnie by zeszły ale ja to bym chciała znalęźć sposób na to aby po każdym praniu wyjmować bielutkie pieluchy A może taki urok mlecznych kupek?
    Kuba - 2004, Jaś -2006, Franio -2011 i Józio 2014

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •