Byliśmy w tym roku całą rodziną na rainbow gathering i specjalnie dla Was zrobiłam małe polowanie na chusty i nosidełka
Rainbow to coroczna "impreza", za każdym razem odbywająca się w innym państwie. Zjeżdżają się nań ludzie, którym bliska jest natura, ekologia, wegetarianizm, itp tematy. Miejscem zlotu są zawsze góry, gdzieś gdzie natura jest nietknięta przez cywilizację. Mieszka się w namiotach i tipi, je się wspólnie w wielkim okregu, tworzy się generalnie jedną więlka rodzinę. Trudno mi opisać atmosferę jaka tam panuje...jest niesamowicie, kazdy człowiek tam jest ważny, wolny i otwarty na to co go otacza, przede wszystkim na piękną naturę z która wszystko na rainbow jest w zgodzie
szczerze mówiąc spodziewaliśmy się ujżeć tam jakieś samoróbki, ale jedyną jaka widziałam było moje onbu za to bardzo dużo widziałam różnych ergo, było też sporo kółkowych i w zasadzie tylko cztery wiązanki widziałam-jedną czarną i jedną Katję, jednego Girasola tęczowego i zdaje sie hopka żółto-czerwonego. No ale my trafiliśmy tam na ostatni tydzień, trwającego miesiąc, Rainbow, więc pewnie więcej nie widziałam niż widziałam, bo spora część ludzi wyjechała zanim my przyjechalismy.
Nie zawsze tez miałam ze sobą aparat, ale tyle ile udało mi się zrobić wklejam
i na koniec my w onbu