U mnie bez wielkich dylematów -mam dwie chusty, więc na niedawny trzytygodniowy wyjazd do sanatorium wzięłam dwie; i wystarczyło. W końcu jest nas tylko dwoje do noszenia.
Miałam tez nosidło, ale nie korzystaliśmy.
U mnie bez wielkich dylematów -mam dwie chusty, więc na niedawny trzytygodniowy wyjazd do sanatorium wzięłam dwie; i wystarczyło. W końcu jest nas tylko dwoje do noszenia.
Miałam tez nosidło, ale nie korzystaliśmy.
ja wzięłam w zeszłym roku 4, wg klucza: coś ciemnego na motanie w niesprzyjających warunkach, coś jasnego, bo w końcu lato, coś kolorowego, bo lubię i ulubioną chustę (czyli po kolei: antracyt, indio len natur, inka i japan jedwab). W tym roku też podobny klucz zastosuję
2 + 7 (2005-2018)
3 Muszkieterów i Mała Księżniczka 20.07.200810.12.2011 24.11.201417.11.2017
Oj tak nas tez obowiązuje minimalizm bo jadąc na miesiąc zabieramy i tak tone rzeczy plus sprzęt windsurfingowy o checi zabrania rowerów nawet nie wspomnę sam namiot, materace i śpiwory zajmują 1/3 bagażnika Tylko wkurza mnie to, że mam ich tyle
Problem polega na tym, że ja bardzooo lubie mój stosik i aktualnie tylko z jedną mogę się rozstać a i tak jeszcze jedna leci
zabieram nosidło i jedną chustę - coś uniwersalnego, czyli przewiewne, ale nośne i niewymagające szczególnego traktowania, nadające się na kocyk czy poddupnik
zazwyczaj wygrywa antracyt konopny
Ostatnio edytowane przez franciszka ; 24-06-2012 o 23:15
2+tuli
dwa storcze 4.2 żeby męzowi starczyło metrów a leo grun od Ciebie bo zajmował mało miejsca więc na każdy wypad był jako kocyk/szalik/chusta itp a Tuli zawsze się przydaje, szczególnie na bardziej leniwe dni kiedy się nie chce machnąć małym palcem od stopy.
Ale masz piękną gradację ... padłam