Jeśli był omawiany ten problem, to przepraszam i proszę o link (szukacz nie wykazał tematu). Jeśli jednak nie (albo był, ale tak dawno, że jest lecz nie wiadomo gdzie), to napiszcie mi, proszę, co zrobić, kiedy dziecko uśnie w plecaczku, ja jestem na spacerze bez dorosłego towarzystwa, a dziecku głowa odpada? Dodam, że ostatnio wiążę plecak hanti. Młoda ręce ma wyciągnięte. Jeśli jest jakiś sposób na ujarzmienie głowy dziecka w tej sytuacji (lub innym wiązaniu plecaka) , to powiedzcie, bo bardzo potrzebuję tej wiedzy!