Przejeżdżałam w zeszłym tygodniu przez moje rodzinne strony i o mało nie wypadłam z samochodu ( jednak dobrze że pasy trzeba zapinać ) na widok tatusia z maleństwem w niebieskiej chuście. Tata był w okularach, a mama szła z tyłu chyba ze starszą pociechą ( ale głowy za to nie dam )
Podejrzewam, ze to ktoś z Was...
Pozdrawiam serdecznie