Strona 2 z 3 PierwszyPierwszy 123 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 21 do 40 z 42

Wątek: Dlaczego ludzie takie bzdury plotą?

  1. #21
    ChustoTata Awatar allad
    Dołączył
    Jul 2009
    Miejscowość
    Wrocław
    Posty
    179

    Domyślnie

    Dzisiaj rano poszedłem z zamotaną Julką na zakupy i pani w kasie w sklepie z ogromnym wyrzutem stwierdziła: "ona się przecież udusić może", a jak powiedziałem że wręcz przeciwnie, właśnie się przytula i zaraz będzie spała, to się jeszcze bardziej oburzyła: "jak to, tak na siedząco!?" Na szczęście zawsze byłem typem bezczelnym, więc jej powiedziałem co na ten temat myślę i poszedłem. Nawet mnie to nie wkurzyło specjalnie, ale najśmieszniejsze było to, że ta pani nie chciała źle, jej się rzeczywiście wydaje że to jest niedobre, bo ona tego nie zna. Straszne tylko, że jak się takim ludziom chce wytłumaczyć jak to jest naprawdę, to oni wcale nie chcą słuchać
    Ale co tam, jutro znowu pójdziemy na zakupy, a pani pewnie znów będzie ta sama. Powiemy że jeszcze się nie dała Julka udusić, ale pracujemy nad tym
    Andrzej tata Julki (17.03.2008) i Alicji (20.04.2011)

  2. #22
    Chustoholiczka Awatar Lotna
    Dołączył
    Dec 2008
    Miejscowość
    Ballycanew, IRL
    Posty
    3,773

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez allad Zobacz posta
    Dzisiaj rano poszedłem z zamotaną Julką na zakupy i pani w kasie w sklepie z ogromnym wyrzutem stwierdziła: "ona się przecież udusić może", a jak powiedziałem że wręcz przeciwnie, właśnie się przytula i zaraz będzie spała, to się jeszcze bardziej oburzyła: "jak to, tak na siedząco!?" Na szczęście zawsze byłem typem bezczelnym, więc jej powiedziałem co na ten temat myślę i poszedłem. Nawet mnie to nie wkurzyło specjalnie, ale najśmieszniejsze było to, że ta pani nie chciała źle, jej się rzeczywiście wydaje że to jest niedobre, bo ona tego nie zna. Straszne tylko, że jak się takim ludziom chce wytłumaczyć jak to jest naprawdę, to oni wcale nie chcą słuchać
    Ale co tam, jutro znowu pójdziemy na zakupy, a pani pewnie znów będzie ta sama. Powiemy że jeszcze się nie dała Julka udusić, ale pracujemy nad tym

    Anto 25.08.2008
    Zosia 24.10.2011
    Fasolka Listopad 2019

  3. #23
    Chustomanka Awatar jana
    Dołączył
    Oct 2008
    Miejscowość
    wrocław
    Posty
    1,484

    Domyślnie

    jak ktoś nie ma nudne życie to musi sobie czasem pogadać, cokolwiek, byle pogadać , poplotkować, może poobmawiać taki styl zycia

  4. #24
    ChustoTata Awatar allad
    Dołączył
    Jul 2009
    Miejscowość
    Wrocław
    Posty
    179

    Domyślnie

    Ale nie ma co narzekać, jest też sporo ludzi, którzy patrzą z podziwem i się uśmiechają do ludzi zamotanych. Większość z nich nie ma pojęcia, co to jest, ale podoba im się że dziecko jest tak blisko rodzica i że się przytula. Pewnie w cichości ducha zazdroszczą nam, że mamy wolne ręce, a oni muszą pchać wózek przez krawężniki i nadrabiać kilometr przez pięć schodków przy górce
    Andrzej tata Julki (17.03.2008) i Alicji (20.04.2011)

  5. #25
    Chustopróchno Awatar Mayka1981
    Dołączył
    Apr 2009
    Miejscowość
    Krapkowice
    Posty
    12,797

    Domyślnie



    a takim co to KONIECZNIE muszą głosić swoje mądrości kij w oko i kawałek szkła (jak mawiała moa świętej pamięci babcia)
    A. 27.01.2009 B. 22.09.2010 M.14.07.2015
    Akredytowana Doradczyni po kursie Akademii Noszenia Dzieci chustomama.pl

  6. #26
    Chustofanka Awatar carolans
    Dołączył
    Jan 2009
    Miejscowość
    Kraków
    Posty
    318

    Domyślnie

    pasiata hmmmm a autorytet lekarza tez nic nie da?
    ja tam mojej mowie, ze lekarz zachwycony ze dziec sie tak dobrze i szybko rozwija i ze to dzieki chustom (faktycznie szybko sie rozwija, nie wiem czemu ).
    totalnym hitem okazalo sie zamotanie meza na wizyte u tesciowej. na jej "a z wozkiem nie wygodniej" ucial krotko ze "nie, nam tak dobrze bo lubimy nosic". Ze mna moze by walczyla, z nim sie boi
    DOBYTEK Danielek (21.12.2006) i Kacperek (22.11.2008), w komplecie całkiem fajny mąż

  7. #27
    Chustonoszka
    Dołączył
    Jun 2009
    Posty
    53

    Domyślnie

    Ja dla odmiany byłam ostatnio z Młodym na szczepieniu - z chustą bo tak szybciej i wygodniej. Jako, że noszę już drugiego Malucha mam kilka lat doświadczenia i ludzkie gadanie i gapiostwo mi spowszedniało. Chustę traktuję jako pomoc i już.

    Po wejściu do gabinetu pani dr obejrzała mnie od stóp do głów i spytała po co ja w tym szaliku dziecko noszę? Normalnie mnie zatkało bo w takim miejscu takiego czegoś się nie spodziewałam. Powiedziałam tylko, że bo lubi, bo to wygodne i podobno zdrowe . Na co pani dr powiedziała, że zdrowe to było w kulturach pierwotnych jak dzieci noszono na plecach (Młody był w 2x), bo to tak fizjologicznie, ale z przodu to nie. Chciałam jej opowiedzieć o różnych wiązaniach i splotach (które są na pewno zdrowsze niż "pierwotne" szmatki), ale Pani Mądra już nie chciała słuchać więc stwierdziałm, że nie warto marnować energii.

    No i tak to właśnie jest - gadają nie wiedzieć po co, bo na pewno nie po to żeby się czegoś dowiedzieć.

  8. #28
    Chustoguru Awatar grimma
    Dołączył
    Sep 2007
    Miejscowość
    joli bord - warszawa
    Posty
    6,105

    Domyślnie

    teraz to takie gadki mnie juz nie ruszaja.
    spokojnie, zgodnie z prawda moge powiedziec: starszego tez nosilam i:
    a. chodzi sam
    b. dal sie odstawic
    c. kregoslup ma w porzadku (poki co)

    wiec coz. ze mna nie podyskutuja

    ale mnie nikt nie zaczepia i nie uswiadamia. mam wyglad wiedzmy
    "za każdym razem, kiedy sprawiasz przykrość swojemu dziecku, powinieneś wrzucić do skarbonki dolara na jego przyszłą terapię"

  9. #29
    ChustoTata Awatar allad
    Dołączył
    Jul 2009
    Miejscowość
    Wrocław
    Posty
    179

    Domyślnie

    A ona te "kultury pierwotne" to z autopsji pamiętała?
    Andrzej tata Julki (17.03.2008) i Alicji (20.04.2011)

  10. #30
    Chustonoszka
    Dołączył
    Jun 2009
    Posty
    53

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez allad Zobacz posta
    A ona te "kultury pierwotne" to z autopsji pamiętała?

  11. #31
    Chusteryczka Awatar krysiak
    Dołączył
    May 2009
    Miejscowość
    gdzieś nad morzem
    Posty
    2,356

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez esther Zobacz posta
    córka też zastanawiała się czy tak nie nosić, ale popytała koleżanek, które tak noszą (baaaaaardzo jestem ciekawa JAKICH koleżanek) i wszystkie mówią, że później to już nie ma szans, żeby to dziecko odstawić(!)"
    Ja bym powiedziała, że ja w kwestii opieki nad moim dzieckiem, to raczej słucham fachowców i swojej matyczynej intuicji niż koleżanek i dlatego noszę, ale każdy słucha tego, kto dla niego jest autorytetem. Dla jednych fachowcy, dla drugich koleżanki...

  12. #32
    Chustofanka Awatar esther
    Dołączył
    Apr 2009
    Miejscowość
    Gliwice
    Posty
    379

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez krysiak Zobacz posta
    Ja bym powiedziała, że ja w kwestii opieki nad moim dzieckiem, to raczej słucham fachowców i swojej matyczynej intuicji niż koleżanek i dlatego noszę, ale każdy słucha tego, kto dla niego jest autorytetem. Dla jednych fachowcy, dla drugich koleżanki...
    No w sumie mądra bardzo odpowiedź.

    A jeśli o teściowe chodzi to temat na zupełnie nowy wątek...
    Doula
    Certyfikowany Doradca Noszenia ClauWi®
    www.chusty-gliwice.pl

  13. #33
    Chustoholiczka Awatar pszczoła
    Dołączył
    Jan 2009
    Miejscowość
    Toruń
    Posty
    3,950

    Domyślnie

    A ja się zrobiłam bezczelna. Początkowo próbowałam tłumaczyć, pokazywac, że przecież córcia zadowolona, to chyba jej dobrze..bez skutku.
    Teraz z uśmiechem (serio!) na głupie stwierdzenia typu "udusi się to dziecko!" odpowiadam "Ooo, to jeszcze się nie udusiło???".
    Rozmawiam tylko z tymi, którzy chca rozmawiać, a nie krytykować bez względu na wszystko.
    wspieram w rodzicielstwie

    Doradczyni Noszenia ClauWi®
    Doradczyni po kursie podstawowym Die Trageschule ®

  14. #34
    Chusteryczka Awatar Olik
    Dołączył
    Dec 2008
    Miejscowość
    Pomorze Gdańskie
    Posty
    2,421

    Domyślnie

    Gdy pierwszy raz zostawiłam Kornelię mojej mamie i poszłam do pracy Kornik urządziła dziką awanturę. Kilka dni później mama przyznała, że rozmawiała o tym z koleżanką, a ta stwierdziła, że to przez to że ja w chuście ciągle noszę Oczywiście po dwóch dniach Kornelia zostawała z mamą już zupełnie na luzie. Musiała się przyzwyczaić...

    Jakoś nie widzę, żeby młoda była uzależniona od noszenia, bo w wózku też jeździ i sama się bawi na podłodze, mimo że jak widzi mnie zawiązującą na sobie chustę to się cieszy.

  15. #35
    Chusteryczka Awatar Olik
    Dołączył
    Dec 2008
    Miejscowość
    Pomorze Gdańskie
    Posty
    2,421

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez gdulaw Zobacz posta
    Ja dla odmiany byłam ostatnio z Młodym na szczepieniu - z chustą bo tak szybciej i wygodniej.

    Po wejściu do gabinetu pani dr obejrzała mnie od stóp do głów i spytała po co ja w tym szaliku dziecko noszę?
    Moja pediatrzyca tylko się uśmiechnęła Za to nasz ortopeda to podobno badał mamy i dzieci w Afryce pod kątem chustowym i jest bardzo za noszeniem. Podobnie mój psycholog, który ostatnio stwierdził, że jakby ktoś chustę opatentował to byłby milionerem Z resztą wykorzystał chustę w terapii mówiąc, że jest bardzo bezpieczna dla dziecka (mam poczucie ciągłego zagrożenia ) tylko moja reakcja była nieodpowiednia bo z przekąsem odpowiedziałam "No chyba że zlecę tak ze schodów..."

  16. #36

    Domyślnie

    A mnie wkurza jeszcze to, że wszyscy dookoła czują się "upoważnieni" do głośnego wypowiadania swoich komentarzy. Czy ja mówię, co myślę na temat ich ubioru albo fryzury? Bezczelność i tyle.
    tak samo mnie wkurzało dotykanie brzucha mojego w ciąży wrrr...
    moje miejsce wirtualne Petit bon ton

  17. #37
    Chustoguru Awatar Eyja
    Dołączył
    Nov 2007
    Miejscowość
    Miasto Spotkań
    Posty
    6,065

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Aga Zobacz posta
    a ja dziś do piaskownicy doniosłam prawie 3 letniego Franka w kółkowej na plecach a Kasia pół rocznego Bruniaka w Bondolino z przodu...
    dzieci bawiły się i latały po placu zabaw.. po rozstaniu wracałam kawałek do domu z sąsiadką, która pytała się... jak to możliwe, że takie małe ( w domyśle Bruniak) a raczkuje i wstaje.. i jak pamięta Franek robił podobnie szybko.. czy to zaleta noszenia i chust..

    oczywiście przytaknęłam i wskazałam sąsiadce kierunek -->>chusty i noszenie to rozwija i motywuje do rozwoju.. przykład działa
    Aga, mój siostrzeniec nie jest noszony, a już pięknie wstaje i raczkuje. i za tydzień skończy pół roku.
    to tak dla równowagi piszę
    Nie tak.
    Nie teraz.
    Nie w ten sposób.
    Pojawia się zbyt wcześnie i zbyt nieoczekiwanie.
    To, co nieuchronne
    Jest potwornie przedwczesne.
    Powinno przyjść dopiero później.
    Jutro. Za rok. Za sto lat.

    [Gerhard Zwerenz]


  18. #38
    Chustomanka Awatar dorcik81
    Dołączył
    Apr 2009
    Miejscowość
    Otwock
    Posty
    1,303

    Domyślnie

    ludzie gadają i gadać będą,a my no cóż swoje wiemy i swoje robimy
    starsza 27.11.2008
    młodsza 28.12.2010
    -Niektórzy ludzie są podli ,bo kłamią!- krzyknął Lubiński -A inni są jeszcze bardziej podli ,bo mówią prawdę- odparł doktor.


  19. #39
    Chustonoszka Awatar krysiia
    Dołączył
    Jul 2009
    Miejscowość
    Gdańsk
    Posty
    146

    Domyślnie

    Komentarze są różne, ale jak się z córcią ostatnio wybrałam do sklepu: ja z Kubulem w kieszonce, a mała z lalką w kółkowej to się ludzie oglądali za nami, mało się nie poprzewracali i jedyne komentarz jakie leciały brzmiały: o jak słodko

  20. #40

    Domyślnie

    Koło bloku, w którym mieszkam dziewczynki w wakacje wożą wózkami lalki, a te które nie mają wózków, zaczęły wiązać w szaliki na boku (często mnie widzą w kółkowej). Jakie bystre

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •