od elastycznej GABI, ale jakoś zaraz pożyczyłam leo rouge, no i już wiedziałam, że to jest to szybko wtedy pojawiła się inka, no a potem już poszło...
od elastycznej GABI, ale jakoś zaraz pożyczyłam leo rouge, no i już wiedziałam, że to jest to szybko wtedy pojawiła się inka, no a potem już poszło...
a my na początku mieliśmy samoróbki z prześcieradła do nauki wiązań, a potem w prezencie na chrzciny zamówiłam Neobulle Martina, z którego korzysta już drugie dziecko, a teraz na lato mamy pożyczone Nati w niebieskie paski
Mama Gabrysi ur. 11.05.2007 i Witusia 12.01.2009
hmm... najpierw był infant carrycot, do którego RAZ włozyłam malucha i po paru minutach na zawsze zamieszkała w czelusciach mojej szafy
potem Babybjorn nosidło uzywane przez pół godziny w czasie której cały czas podtrzymywałam malucha...
potem samoróbka 3 metrowa z której nic nie mogłam zawiązać..
potem okropna samoróbka z szeleszczącego materiału kupiona na allegro
uzywana parę razy
a następnie Medley pasiasty Monza (niebieski ) 5,5 m coby dla małża też starczyło- obwiązywałam się nim kilka razy
Na medleyu dopiero nauczyłam się dobrze wiązać
Nati Colorado bodajże.
Konstanty 16.04.2014
Lilianna 7.04.2010
Kacper 29.07.2007
edycja
Ostatnio edytowane przez v ; 18-11-2009 o 00:18
Przez kilka dni - czekając na tkaną - samoróbka. Zaraz potem - Hoppediz florencja.
Agnieszka - kobieta, żona, mama dwóch uroczych dziewczynekwww.melkaj.blogspot.com
mei tai-e, chusty kółkowe
Ja zaczęłam od takiego dziwnego samoróbkowego ustrojstwa, szytego na wzór TEGO - nie spodobało mi się, wyszłam z Leną w tym może ze 3 razy i rzuciłam w kąt. Zamówiłam Hoppa Paris a w międzyczasie nosiłam w 5-metrowym kawałku satyny bawełnianej, wygrzebanej z babcinej szafy A zaraz potem przerzuciłam się na Storcza Leo natur
w 2005 jakaś jeansowa samoróbka-nosidło miękkie. Na szczęście miękkie, ale jednak kiepsko pomyślane bo na dłuższe spacery było nam nie wygodnie i nie było podparcia dla śpiącej główki...
przy drugim dziecku już na początku ciąży kupiłam tęczowego Girasola
Jestem monogamistką -Indio emerald - bez zająknięcia dźwiga już 11kg bez dociągania
A u nas czerwony elastyczny Polekont.
Certyfikowany Doradca Noszenia ClauWi® - konsultacje, warsztaty, pogadanki www.pasiata.pl
Tosia 20.10.2008, Wojcieszek 30.03.2011
Pierwsza nasza chusta to była Nati z bambusem, potem kupiliśmy MT Ellaroo i pouch.
elastyk moby, potem wypożyczyłam nati bambus na dwa tyg. potem czekałam 2 m-ce na fundusze i zakupiłam Katje, Inkę i jade royal i mam nadzieje, że na jakis czas wystarczy...
Alicja ( 18 08 09) Stasiu (13 09 12)
nas wsadzono w girasolka bukiet tulipanów mówię wsadzono, bo to był prezent
Hania- 2009, Marynia-2011, Zuzia-2014
Moje miejsce na ziemi .... http://mojewichrowewzgorze.blogspot.com/
mąż wymyślił że kupimy carrycota (strasznie mu się spodobał), no ale na szczęście J. nie dała się wsadzić do niego. Potem wybór padł na długą wiązaną i ....... takie oczy na ceny chust! i myśl " przecież nie damy 200 zł za kawałek szmaty". Przez moje ręce przewinęły się 2 samoróbki: vombati (cały czas z nami, tyle że jako kółkowa) i coś czego nazwy nie pamietam kupione na allegrowie, noszone ze 2 razy - chyba w końcu siądę i poszyję prześcieradełka dla dzieci następny był girasol wiosenna łąką wylicytowany na allegrowie, potem pasiak nati z bazarku, vatek valensole od truscaffki, girasol opuncja m. od lemonki, kakaowiec, japan z lnem (czekamy), a dziś nabyta babylonia passion fruit. Z tej całej kolekcji wiem że pożegnam się z łączką, reszta chyba jeszcze długo nie trafi na straganek (jakoś nie mogę sobie tego wyobrazić). aaaa.... no i gościnnie u nas jeszcze indio i lisa od laliki sorrki, że tak długo ale mi się tak zebrało na wspomnienia...
moje lwice: Jadzia -05.08.2000, Justynka - 15.08.2009
od bebelulu rapalu - mam nadzieje, bo dopiero do mnie idzie i mam nadzieje, ze poradze i juz czuje - co przepowiada mi mąż i inne dziewczyny, że to początek wielu chust choc przywiązuje sie do rzeczy, które lubię, albo które mi się kojarzą z moimi dziecmi, takze zobaczymy
moby wrap - moim zdaniem genialny na start!
zaczęłam od pożyczonego elastyka gabi, bo bałam się, że ze swoją nati sunset sobie nie poradzę. fantastycznie mi się w nim wiązało i potem bez problemów udało mi się przejść na tkaną
Zaczynałam od Raplu...śliczna, czerwona i super sztywna, ale bardzo chciałam nosić i rozpracowałam agentkę a to był dopiero poczatek