Zobacz wyniki ankiety: od jakiej chusty zaczynaÂłaÂś?

Głosujących
362. Nie możesz głosować w tej sondzie
  • torba na dziecko (carrycot infant, premax, lulu itp)

    64 17.68%
  • wiązana firmówka (tkana lub elastyczna)

    205 56.63%
  • kółkowa

    22 6.08%
  • pouch (kieszonka)

    27 7.46%
  • samoróbka (długa wiązana, pouch, kółkowa)

    44 12.15%
Strona 9 z 10 PierwszyPierwszy 12345678910 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 161 do 180 z 199

Wątek: Od czego zaczynałyście przygodę z chustowaniem?

  1. #161
    Chustomanka
    Dołączył
    Oct 2009
    Miejscowość
    London, UK
    Posty
    1,436

    Domyślnie

    Hoppediz Casablanca, sleczalam nad wyborem koloru chyba z tydzien i nie moglam sie zdecydowac, a kiedy przyszla, to z nabozna czcia ja wiazalam na pluszowym łosiu (bedac w siodmym miesiacu ciazy), bojac sie dociagnac i nawet oddyuchac. I odlozyc gdzies tez sie ja balam, bo co jak sie ZAPLAMI czy ZAKURZY??

  2. #162
    Chusteryczka Awatar Fusia
    Dołączył
    Nov 2009
    Posty
    2,933

    Domyślnie

    ja zaczęłam od bebelulu -rapalu tkana wiązanka -teraz mąż wniej częściej nosi-Boże na początku straszny był z niej sztywniak - teraz jest jak kaczuszka- moja zasługapotem było indo -fajna chusta 4,2 ale super dla mnie na teraz na kieszonke potem nati -ocean z jedwabiem niebieski -mięciutka -nosi mi sie super 5 min temu sie rozmotałam
    a mój pare dni temu doszła do mnie wiosenna łąka-Girasolek- kolorki bajka na te zimowe czasy i tak mam je wszystie narazie a maży mi sie coś z kaszmirem albo wełenkom a może i wełeka i kaszmir i coś bym z lnem spróbowała

  3. #163
    Chustonoszka
    Dołączył
    Feb 2009
    Miejscowość
    Łódź
    Posty
    80

    Domyślnie

    Moja przygoda zaczęła się od tkanej Nati, którą po pół roku zamieniłam na Mei Taia. I tak już zostało
    Do chusty mój mąż nie mógł się przekonać (za dużo wiązania), za to w MT nosi bardzo chętnie. Pomimo, że MT jest w kwiatki

  4. #164
    Chustoguru Awatar metis1
    Dołączył
    Jan 2010
    Miejscowość
    Warszawa-Ursynów
    Posty
    8,030

    Domyślnie

    Gdy 4,5 r. temu urodzil sie moj synek, temat chustowania byl jeszcze w powijakach - nie to, co teraz... Kupilam kolkowego zefira (pamieta ktos w ogole o takiej chuscie???). Przydal nam sie dopiero wtedy, gdy moglam malego nosic na biodrze. No i w domu przydawal sie bardzo! Razem gotowalismy, kroilismy, mieszalismy - pewnie dlatego teraz jest taki chetny do pomocy w kuchni Na spacery zawsze byl wozek, z malymi wyjatkami: raz wykorzystalismy chuste na grzybach, gdy juz "nozki bolaly" i pare razy na jakiejs lodzi nad morzem, zeby mi za burte nie wypadl - swietna sprawa! zasnal nawet Teraz mojej malutkiej brzuchatce (pocz. lipca) kupilam nati japan z kaszmirem, ale to z mysla o jesieni/zimie. Na lato bedzie pewnie v.maruyama, chyba ze mi sie odmieni...

  5. #165

    Domyślnie

    Nati ekologiczna. Piekna, czerwona. Kieszonka cwiczona tygodniami z misiem pluszakiem na ciazowym brzuchu, a jak Marta sie urodzila, to i tak balam sie ja wpakowac do chusty przez dobre dwa miesiace Mloda szybko zrobila sie ciezka i przesiadlysmy sie do Fog'a. A potem wpadlam w szalenstwo chustowe i teraz... chce mi sie coraz to nowych... :/

  6. #166
    Chustomanka Awatar roziii
    Dołączył
    Apr 2009
    Miejscowość
    kiedyś Wa-wa Bielany teraz z pod Warszawy
    Posty
    984

    Domyślnie

    Tkana brązowa Lenny Lamb, ach pamietam jak po nią jechałam jak na skrzydłach do Asi przed samymi świętami Bożego Narodzenia
    Rozalia( Rozi) mama Patryka 11.2005, Szymona 10.2008, Wojtka 03.2011 i Maćka 06.2019

  7. #167
    Chustomanka Awatar pulcheria
    Dołączył
    Apr 2008
    Miejscowość
    Zabrze
    Posty
    587

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez metis1 Zobacz posta
    Gdy 4,5 r. temu urodzil sie moj synek, temat chustowania byl jeszcze w powijakach - nie to, co teraz... Kupilam kolkowego zefira (pamieta ktos w ogole o takiej chuscie???).
    A jakże, pamiętam Zefirka, bo sama od takiej zaczynałam 5,5 roku temu. Ale zupełnie się nie dogadaliśmy wtedy i zniechęciłam się do chustonoszenia Wyciągnęłam ją znowu przy córce i znowu porażka. Ale dzięki temu zaczęłam szperać po necie materiałów nt noszenia i trafiłam na forum
    Ania, mama Jaśka (26.08.04), Zuzi (14.03.08), Jagódki (18.04.16) i Józia (31.01.19)

  8. #168
    Chustonówka Awatar rudziutka
    Dołączył
    Aug 2009
    Miejscowość
    Wrocław
    Posty
    36

    Domyślnie

    Pasiak Nati - Sunset zresztą. Nic nie wiedziałam o domieszkach, bambusach, lnach itp. - kolor był najważniejszy, a Sunset mnie oczarował.

  9. #169
    Chustoholiczka Awatar glo
    Dołączył
    Jan 2010
    Miejscowość
    w podróży
    Posty
    4,021

    Domyślnie

    Pierwsze "chusty" o jakich usłyszałam to były torby bebelulu i premaxx i byłam właściwie na 100% zdecydowana kupić jedną z nich. Na szczęście spotkałam koleżankę, która miała bebelulu i powiedziała mi, jak bardzo jest z niej niezadowolona.
    Zaczęłam czytać i zdecydowałam się na Nati Kalahari - kolory nie do końca moje, ale to wynik kompromisu z mężem, bo i on chciał nosić. No i nie zamotał się ani razu... Nati bardzo mi pasuje, mam już zresztą kolejną, i cieszę się, że od niej zaczynałam/zaczynam, bo dobra z niej chusta - nie zniechęciła mnie do noszenia, wręcz przeciwnie. Szukam kolejnych, bo przecież wiosna idzie...

  10. #170
    Chustofanka Awatar nadia.r
    Dołączył
    Nov 2009
    Miejscowość
    Warszawa-Białołęka
    Posty
    484

    Domyślnie

    said,łMy zaczynałyśmy od elastyka.....Infanta.... Ale szybciutko przesiadłyśmy się do NATI


  11. #171
    Chustofanka
    Dołączył
    Oct 2008
    Posty
    243

    Domyślnie

    a ja zaczynalam od vatanai i kiedys myslalam, ze na jednej chuscie poprzestane....
    Ania - żona i matka trójeczki rozrabiaków

  12. #172
    Chustomanka Awatar ledunia
    Dołączył
    Jan 2010
    Miejscowość
    Legnica
    Posty
    985

    Domyślnie

    Zaczęłyśmy od lulu i było super, Lena (miała 1,5 miesiąca) szybko zasypiała i mogłam ją włożyć jak zasnęła mi na rękach a ja nie chciałam jej odłożyć lub żeby nie odkładać z rąk właśnie jak płakała. Dziecko zaczęło szybko przybierać na wadze i zamarzyłam o wiązanej. No i niestety też najpierw (nie wpadłam na pomysł żeby poszukać opinii w necie) padło na bebelulu rapalu. Chodziło o finanse. Trochę się zniechęciłam, bo trzeba było to złamać.
    Później koleżanka z innego forum odsprzedała mi nową nati ontario. Później zaczęłam wariować. Pojawił się używany hopp Delhi i babylonia coctail fruit (te kolorki były na poprawę humoru) i choć kasy wciąż było mało to dostałam pozwolenie od faceta ;o)
    Teraz w planach samoróbka kółkowa z lennylamb nadziewana czekolada - dzięki dobroci mojej koleżanki właśnie. Z bebelulu chyba będzie MT.

  13. #173
    Chustoholiczka Awatar martalicja
    Dołączył
    Nov 2008
    Miejscowość
    UK
    Posty
    4,312

    Domyślnie

    Ja najpierw zetknęłam się z reklamą jakiejś torby na dziecko (bodajże infanta) z gazecie. Spodobał mi się pomysł...ale jak zaczęłam przekopywać internet już wiedziałam, że zdecydowanie pójdę w kierunku wiązanych
    I moją pierwszą chustą była Nati Gobi. Super wspomnienia
    Potem uszyłam Damianowi MT (tata w nim nosi czasami) i nosiliśmy na zmianę.
    Tuż przed tą ciążą sprzedałam Nati (warunek męża ) by kupić Katję i zakochałam się momentalnie

    Teraz Katja czeka na czerwiec
    B 2004. D 2008. M 2010. J 2012
    moje fotografie https://www.facebook.com/Martasframes/
    Miejsce w sieci https://martasframes.com/

  14. #174
    Chustomanka Awatar martajotka
    Dołączył
    May 2009
    Miejscowość
    podpoznańska Szreniawa
    Posty
    610

    Domyślnie

    ja się przymierzałam do chust podpatrując zaawansowana chustokoleżankę. Zanim się zdecydowałam od znajomej dostałam Moby Wrapa Forest i tak się zaczęło. Zaraz potem były kolejne...
    Marta, mama świetnych dzieciaków: Igora i Ani

    W Poznaniu też nosimy!

    Nasz wytapetowany świat

  15. #175
    Chustofanka Awatar gyokuro
    Dołączył
    Aug 2009
    Miejscowość
    Lublin
    Posty
    169

    Domyślnie

    Ja zaczynałam od Moby Wrap Sky. Teraz noszę w Nati Savanna. I właśnie kombinuję co by może kółkową sobie sprawić. Albo MT... Albo jedno i drugie... Ale to najpierw musiałabym wydrukować sobie trochę biletów Narodowego Banku Polskiego
    Kasia, mama Juliusza (15.04.2003) i Laury (10.05.2009)

  16. #176
    Chusteryczka
    Dołączył
    Jan 2010
    Posty
    2,769

    Domyślnie

    hm. ja też zaczęłam od nati jak wiele forumek, niestety na jednej się nie skończylo... potem byl hopek, leo natur, jedna LL i ellaroo, bo stwierdziłam, że musze tych wszystkich popróbować... no i sie na tym nie skończy zapewne.

  17. #177
    Chustoholiczka Awatar amst
    Dołączył
    Jun 2009
    Miejscowość
    Bytom
    Posty
    4,830

    Domyślnie

    Pięć lat temu był Premaxx i ręcznie szyty pouch. Teraz Babylonia elastyk i jedwab hand made z sari. No i duże poszukawania następnej

  18. #178
    Chustomanka Awatar EffciaF
    Dołączył
    Jun 2009
    Miejscowość
    Gdańsk
    Posty
    634

    Domyślnie

    Od Girasol urzekł mnie swoją miękkością

  19. #179
    Chustonoszka Awatar Alix
    Dołączył
    Feb 2010
    Posty
    122

    Domyślnie

    U nas leo marine
    Uparłam się na chustę jednokolorową, bo przecież MUSI mi do wszystkiego pasowac No i ciemna, zeby sie nie ubrudzila Wyjelam ja z opakowania, upralam i polozylam na fotlu, bo tak podobno się łamie. I poprawiałam za każdym razem jak ktoś usiadł A potem po kazdym uzyciu składałam równiutko Użycie wówczas znaczyło rozwiniecie, zauwazenie, ze jest strasznie dluga i ze nie wiem jak to sie wiaze i zlozenie z powrotem
    Zaczelam uzywac jak Maciek miał 1,5 miesiąca, a tak naprawdę jak skończył 2
    Teraz zaluje kolorowych nati Ale mam juz kolkowa nati, wiec kolorystykę czesciowo sobie zrekompensowalam
    Zamawialam w 7 miesiacu ciazy i jezdzilam ogladac kalory w realu - mmiala byc albo turkusowa, albo wlasnie marine.

  20. #180
    Chusteryczka Awatar monia52
    Dołączył
    Nov 2008
    Miejscowość
    Chwaszczyno koło Gdyni
    Posty
    1,976

    Domyślnie

    Zaczęłam 3 dni po urodzeniu Stasi od kieszonki/poucha z chusta.pl ale już w drodze była długa Hopka i jak tylko pierwszy raz spróbowałam to już nie przestawałyśmy się wiązać. Potem były wiązane didek i girasol, a dopiero przy Jack'u "odkryłam" kółkową.
    Stasia 03.05.2008 , Jack 12.10.2009 , Toboma 3.07.2012

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •