wreszcie postanowiłam Go odpieluchować krok po kroczku. Tak więc lata po domu od wczoraj bez pieluchy i tłumaczymy Mu wciąż do czego służy nocnik itd. Sadzamy na nocniku, lejemy doń ciepłą wodę imitując dźwięki odpowiednie na tą sytuację..
chwilowo efekt taki, ze Lew przyniósł mi dziś sam nocnik i oś tam po swojemu gadał, pokazywał tez na pieluchę, więc zdjęłam Mu pieluchę i posadziłam na nocniku. nic nie zrobił i wstał. Ok, nie chcąc nalega wróciłam do garów. Za chwile patrze a ten wsadził do nocnika pieluchę
zauważyłam też że dwa razy zrobił siku w łazience w miejscu gdzie Go zwykle wysadzałam na kupkę, kiedy robił je regularnie, bo ostatnio mniej...pomyślałam, żeby tam Go wysadzać na siku, może On kojarzy to miejsce z wysadzaniem i tam chętniej poczeka na nocniku?